80 TADEUSZ DOBROWOLSKI
Jagiełły, ale za to przedstawionych w sposób równie sugestywny i prawdziwy.
Zdaje się nie ulegać wątpliwości, że mistrz pomnika podporządkował się
w pewien sposób sztuce miejscowej, bo można — jak wiemy — wykazać
zbieżności między nagrobkiem Jagiełły a grobowcem Kazimierza Wiel-
kiego. Jako wrażliwy artysta reagował wcale silnie na odmienne, lokalne
stosunki społeczno-obyczajowe, na pewne dzieła, które tu zastał, oraz na swo-
istą świadomość artystyczną miejscowego społeczeństwa, oczywiście w tym
przypadku głównie jego klasy dwor-
sko-feudalnej. Niemniej warto jednak
jeszcze raz przypomnieć, że przed-
stawione na ścianach tumby postacie
długowłosych płaczków z sumiasty-
mi, obwisłymi wąsami posiadają rysy
ludowe i ujawniają cechy naiwnej
bezpośredniości oraz na poły ludo-
wej ekspresji.
Jest rzeczą najbardziej prawdo-
podobną, że nagrobek Jagiełły ufun-
dowała po r. 1440 wdowa po nim
Zofia (Sonka), księżniczka holszańska,
o czym już uprzednio była mowa.
Dlatego ona, a nie jej synowie, Wła-
dysław Warneńczyk lub Kazimierz
Jagiellończyk, bo mieli oni wówczas
zaledwie po lat kilkanaście. Obok
pobudek natury pietystycznej i poli-
tycznej mogły tu też wchodzić w grę
kulturalno-artystyczne aspiracje kró-
lowej-wdowy. Wiadomo bowiem, że
w r. 1432 wzniosła królowa Sonka
kaplicę Św. Trójcy na lewo od wej-
ścia do katedry wawelskiej. Dla kap-
10. Jaques Morel, głowa Ludwika II Burbona.
licy tej ufundowała ołtarze, zleciła ją
fragment nagrobka z r. 1448 w kościele Św. Piotra pokryć malowidłami typu ruskiego,
w Souvigny sprawiła dla niej świeczniki, kielichy,
We J. Evans / • i l i • ■>
pacylikały i krzyże; oprócz tego „sre-
brny i cały wyzłocony, cudnej roboty pulpit" z herbami Korony i Litwy.
Obdarzyła też swą kaplicę licznymi ornatami wysadzonymi bogato perłami
i drogimi kamieniami95.
„Na jej wolę a przykazanie" przełożył w r. 1455 Andrzej z Jaszowic
biblię z języka czeskiego na polski. Łączy się też z jej imieniem relikwiarz
na głowę św. Stanisława (później na głowę św. Floriana), wykonany około
r. 1420, a przechowywany w skarbcu katedralnym. Do inicjatorów sarkofagu
mogli też należeć członkowie niewielkiego stronnictwa popierającego unię
polsko-litewską, jak za tym przemawia ideowa koncepcja pomnika, uwidocz-
niona np. zdwojeniem herbów Korony i Litwy.
95 J, Muczkowski, Dwie kaplice jagiellońskie,.., a. 12 — 16.
Jagiełły, ale za to przedstawionych w sposób równie sugestywny i prawdziwy.
Zdaje się nie ulegać wątpliwości, że mistrz pomnika podporządkował się
w pewien sposób sztuce miejscowej, bo można — jak wiemy — wykazać
zbieżności między nagrobkiem Jagiełły a grobowcem Kazimierza Wiel-
kiego. Jako wrażliwy artysta reagował wcale silnie na odmienne, lokalne
stosunki społeczno-obyczajowe, na pewne dzieła, które tu zastał, oraz na swo-
istą świadomość artystyczną miejscowego społeczeństwa, oczywiście w tym
przypadku głównie jego klasy dwor-
sko-feudalnej. Niemniej warto jednak
jeszcze raz przypomnieć, że przed-
stawione na ścianach tumby postacie
długowłosych płaczków z sumiasty-
mi, obwisłymi wąsami posiadają rysy
ludowe i ujawniają cechy naiwnej
bezpośredniości oraz na poły ludo-
wej ekspresji.
Jest rzeczą najbardziej prawdo-
podobną, że nagrobek Jagiełły ufun-
dowała po r. 1440 wdowa po nim
Zofia (Sonka), księżniczka holszańska,
o czym już uprzednio była mowa.
Dlatego ona, a nie jej synowie, Wła-
dysław Warneńczyk lub Kazimierz
Jagiellończyk, bo mieli oni wówczas
zaledwie po lat kilkanaście. Obok
pobudek natury pietystycznej i poli-
tycznej mogły tu też wchodzić w grę
kulturalno-artystyczne aspiracje kró-
lowej-wdowy. Wiadomo bowiem, że
w r. 1432 wzniosła królowa Sonka
kaplicę Św. Trójcy na lewo od wej-
ścia do katedry wawelskiej. Dla kap-
10. Jaques Morel, głowa Ludwika II Burbona.
licy tej ufundowała ołtarze, zleciła ją
fragment nagrobka z r. 1448 w kościele Św. Piotra pokryć malowidłami typu ruskiego,
w Souvigny sprawiła dla niej świeczniki, kielichy,
We J. Evans / • i l i • ■>
pacylikały i krzyże; oprócz tego „sre-
brny i cały wyzłocony, cudnej roboty pulpit" z herbami Korony i Litwy.
Obdarzyła też swą kaplicę licznymi ornatami wysadzonymi bogato perłami
i drogimi kamieniami95.
„Na jej wolę a przykazanie" przełożył w r. 1455 Andrzej z Jaszowic
biblię z języka czeskiego na polski. Łączy się też z jej imieniem relikwiarz
na głowę św. Stanisława (później na głowę św. Floriana), wykonany około
r. 1420, a przechowywany w skarbcu katedralnym. Do inicjatorów sarkofagu
mogli też należeć członkowie niewielkiego stronnictwa popierającego unię
polsko-litewską, jak za tym przemawia ideowa koncepcja pomnika, uwidocz-
niona np. zdwojeniem herbów Korony i Litwy.
95 J, Muczkowski, Dwie kaplice jagiellońskie,.., a. 12 — 16.