ZAGADNIENIA TWÓRCZE OŁTARZA MARIACKIEGO
161
29. Ołtarz Mariacki, „Noli me tangere**
Fot. S. Kolowcu
Niemniej bliskie są sobie Noli me tangere Schongauera (B. 26, Lehrs,
tabl. XXV)86 i Stosza (ryc. 28, 29). Tu najłatwiej można przekonać się, że
wyobrażenie grafika poprzedza Stoszowskie. Jest w jego pewnym hieratyzmie
jeszcze coś jakby klasycznego po myśli gotyku, a ustosunkowanie obu postaci
tej sceny do siebie wydaje się raczej bardziej emocjonalne aniżeli wizualne,
bo obie łączy jedynie stłumiony afekt, silniej podkreślony w postaci Magda-
(L. Vayer, Bemerkungen zu einer Schongauer-Zeichnung, „Acta Historiae Artium Academiae Scienciarum Hun-
garicae", Budapest 1953, t. I, fasc. 1 — 2) powołuje się także na późniejsze już polskie ekspektoracje na ten temat
Dobrowolskiego i Dutkiewicza z albumu Stoszowskiego. Jednakże powoływanie się tego autora na T. Gerevicha,
który uzależnia czeluść piekielną U obu naszych mistrzów od miedziorytu Przedpiekle Mantegni, może spowodować
nieuzasadnione wnioski, szczególnie co do ustosunkowania się naszego mistrza krakowskiego do sztuki włoskiej;
por. T. Gerevich, A hngyel ês magyar miiveszet kapcsolatai. Magiarorszag és Lengyelorszag (Die Zusammenhange
der polnischen und ungarischen Kunst. Ungarn und Polen), 1936, s. 121.
88 Pochód na Golgotę nie należy do cyklu pasyjnego, lecz jest ryciną osobną, poza nim wykonaną.
Rocznik Historii Sztuki
II
161
29. Ołtarz Mariacki, „Noli me tangere**
Fot. S. Kolowcu
Niemniej bliskie są sobie Noli me tangere Schongauera (B. 26, Lehrs,
tabl. XXV)86 i Stosza (ryc. 28, 29). Tu najłatwiej można przekonać się, że
wyobrażenie grafika poprzedza Stoszowskie. Jest w jego pewnym hieratyzmie
jeszcze coś jakby klasycznego po myśli gotyku, a ustosunkowanie obu postaci
tej sceny do siebie wydaje się raczej bardziej emocjonalne aniżeli wizualne,
bo obie łączy jedynie stłumiony afekt, silniej podkreślony w postaci Magda-
(L. Vayer, Bemerkungen zu einer Schongauer-Zeichnung, „Acta Historiae Artium Academiae Scienciarum Hun-
garicae", Budapest 1953, t. I, fasc. 1 — 2) powołuje się także na późniejsze już polskie ekspektoracje na ten temat
Dobrowolskiego i Dutkiewicza z albumu Stoszowskiego. Jednakże powoływanie się tego autora na T. Gerevicha,
który uzależnia czeluść piekielną U obu naszych mistrzów od miedziorytu Przedpiekle Mantegni, może spowodować
nieuzasadnione wnioski, szczególnie co do ustosunkowania się naszego mistrza krakowskiego do sztuki włoskiej;
por. T. Gerevich, A hngyel ês magyar miiveszet kapcsolatai. Magiarorszag és Lengyelorszag (Die Zusammenhange
der polnischen und ungarischen Kunst. Ungarn und Polen), 1936, s. 121.
88 Pochód na Golgotę nie należy do cyklu pasyjnego, lecz jest ryciną osobną, poza nim wykonaną.
Rocznik Historii Sztuki
II