ZAGADNIENIA TWÓRCZE OŁTARZA MARIACKIEGO
195
50. \T. Stosz, Ogrójec z kościoła N.P. Marii w Krakowie, ok. 1491 г., fragment
Fot. powiększona wg S. Kolowey
koncepcji, które przewyższają jednak znacznie swą subtelnością pojawiające
się na kilku płaskorzeźbach ołtarzowych podobne motywy rzeźbione131.
Na koniec należy się jeszcze wzmianka o dwu kategoriach współpracow-
ników Stosza przy ołtarzu Mariackim: pozłotnikach i stolarzach.
Chociaż zdawać by się mogło, że ci pozłotnicy jako rzemieślnicy, którzy
ze swą pracą przychodzili już do gotowego, do całości koncepcji żadnego po-
ważniejszego wkładu wnieść nie mogli, jednak rola ich w rzeczywistości była
wcale znaczna132. Szczególnie ku końcowi XV w., kiedy złoceń zaczęto używać
jako podstawowego tonu całej polichromii, nie tylko jak dawniej czysto
dekoracyjnie i oszczędnie, dobór tych pomocników stał się jednym z ważnych
zadań kierującego mistrza. Szczególne znaczenie ma to u Stosza, którego
olbrzymie postacie głównej grupy ołtarza Mariackiego przez swą pozłotę,
zacierającą do pewnego stopnia ciężar ich monumentalności, z jednej strony
miały stwarzać wrażenie irracjonalności, z drugiej zaś stanowić w polichromo-
131 Te fantazje na tematy architektoniczne należały już od jakiejś połowy XV w. do stałych rekwizytów
warsztatowych w Europie środkowej. Najsilniejszy impuls dały im miniatury świetnych modlitewników takich,
jak księcia Berry, turyński, mediolański itp., które to miniatury były rozpowszechniane za pozwoleniem właści-
cieli tych ksiąg przez kopie malarzy niderlandzkich (M. Dvorak, Die Ratsel der Kunst der Briider van Eyck,
Manchen 1923, s. 269). Korzystała z nich wcześnie już grafika niemiecka, przyczyniając się w ten sposób do stoso-
wania tych motywów we wszystkich dziedzinach plastyki. Około poł. XV" w. ożywia nimi swe koncepcje gra-
ficzne górno-reński Mistrz Śmierci Marii a po nim Mistrz E. S. (por. Th. Musper, Der friiheste Stecher ein Ober-
deułscher, Panthéon 1941, h. 9, s. 203 i п.). Stąd to już w r. 1467 widzimy owe zamki na malowanych skrzy-
dłach ołtarza Św. Trójcy na Wawelu.
132 Cały mozolny przebieg pracy pozłotników naświetla Huth, op. cit., s. 63 i п.
13*
195
50. \T. Stosz, Ogrójec z kościoła N.P. Marii w Krakowie, ok. 1491 г., fragment
Fot. powiększona wg S. Kolowey
koncepcji, które przewyższają jednak znacznie swą subtelnością pojawiające
się na kilku płaskorzeźbach ołtarzowych podobne motywy rzeźbione131.
Na koniec należy się jeszcze wzmianka o dwu kategoriach współpracow-
ników Stosza przy ołtarzu Mariackim: pozłotnikach i stolarzach.
Chociaż zdawać by się mogło, że ci pozłotnicy jako rzemieślnicy, którzy
ze swą pracą przychodzili już do gotowego, do całości koncepcji żadnego po-
ważniejszego wkładu wnieść nie mogli, jednak rola ich w rzeczywistości była
wcale znaczna132. Szczególnie ku końcowi XV w., kiedy złoceń zaczęto używać
jako podstawowego tonu całej polichromii, nie tylko jak dawniej czysto
dekoracyjnie i oszczędnie, dobór tych pomocników stał się jednym z ważnych
zadań kierującego mistrza. Szczególne znaczenie ma to u Stosza, którego
olbrzymie postacie głównej grupy ołtarza Mariackiego przez swą pozłotę,
zacierającą do pewnego stopnia ciężar ich monumentalności, z jednej strony
miały stwarzać wrażenie irracjonalności, z drugiej zaś stanowić w polichromo-
131 Te fantazje na tematy architektoniczne należały już od jakiejś połowy XV w. do stałych rekwizytów
warsztatowych w Europie środkowej. Najsilniejszy impuls dały im miniatury świetnych modlitewników takich,
jak księcia Berry, turyński, mediolański itp., które to miniatury były rozpowszechniane za pozwoleniem właści-
cieli tych ksiąg przez kopie malarzy niderlandzkich (M. Dvorak, Die Ratsel der Kunst der Briider van Eyck,
Manchen 1923, s. 269). Korzystała z nich wcześnie już grafika niemiecka, przyczyniając się w ten sposób do stoso-
wania tych motywów we wszystkich dziedzinach plastyki. Około poł. XV" w. ożywia nimi swe koncepcje gra-
ficzne górno-reński Mistrz Śmierci Marii a po nim Mistrz E. S. (por. Th. Musper, Der friiheste Stecher ein Ober-
deułscher, Panthéon 1941, h. 9, s. 203 i п.). Stąd to już w r. 1467 widzimy owe zamki na malowanych skrzy-
dłach ołtarza Św. Trójcy na Wawelu.
132 Cały mozolny przebieg pracy pozłotników naświetla Huth, op. cit., s. 63 i п.
13*