46
M. MORELOWSKI
8. Dom Pod Złotą Koroną z 1528 г., Wrocław
uwagę na pokrewieństwo stylowe między owymi heraldycznymi pomysłami
a innymi tego rodzaju, jakie do r. 1807 znajdowały się na Bramie Mikołajskiej
we Wrocławiu. Z czasem dostały się na fasadę rotundowego kościoła obok ulicy
Ołbińskiej, zbudowanego w XIX wieku, a należącego obecnie do karmelitów.
Dwie kompozycje z herbami tG jedne z najświetniejszych dzieł rzeźby wrocławskiej
w ogóle. Wobec ich przynależności do grupy herbowej na ratuszu, w której ude-
rzają nas inne współczesne rzeźby tej klasy (np. ryc. 12), zbliżające nas do ducha
Italii, wypada podać pewne nowe wyjaśnienia z problematyki rzeźby tutejszej
i czasów wyprzedzających wystąpienie Turzona. Możemy ustalić, że grupa artystów,
o której mowa, działała tu dłużej, niż dotąd sądzono, bo jeszcze w r. 1503; omyłki
dotychczasowe wynikały zarówno z fałszywej analizy stylistycznej, datującej
rzeźbę z Bramy Mikołajskiej37 o ćwierć wieku za wcześnie, jak i z braku uwagi
na bezwzględnie pewny przekaz, jaki udało się nam odszukać. Już sam styl rzeźb
winien był ostrzegać przed zbytnim cofaniem datowania.
Burgemeister, op. cit., t. III, s. 136, ryc. 77.
M. MORELOWSKI
8. Dom Pod Złotą Koroną z 1528 г., Wrocław
uwagę na pokrewieństwo stylowe między owymi heraldycznymi pomysłami
a innymi tego rodzaju, jakie do r. 1807 znajdowały się na Bramie Mikołajskiej
we Wrocławiu. Z czasem dostały się na fasadę rotundowego kościoła obok ulicy
Ołbińskiej, zbudowanego w XIX wieku, a należącego obecnie do karmelitów.
Dwie kompozycje z herbami tG jedne z najświetniejszych dzieł rzeźby wrocławskiej
w ogóle. Wobec ich przynależności do grupy herbowej na ratuszu, w której ude-
rzają nas inne współczesne rzeźby tej klasy (np. ryc. 12), zbliżające nas do ducha
Italii, wypada podać pewne nowe wyjaśnienia z problematyki rzeźby tutejszej
i czasów wyprzedzających wystąpienie Turzona. Możemy ustalić, że grupa artystów,
o której mowa, działała tu dłużej, niż dotąd sądzono, bo jeszcze w r. 1503; omyłki
dotychczasowe wynikały zarówno z fałszywej analizy stylistycznej, datującej
rzeźbę z Bramy Mikołajskiej37 o ćwierć wieku za wcześnie, jak i z braku uwagi
na bezwzględnie pewny przekaz, jaki udało się nam odszukać. Już sam styl rzeźb
winien był ostrzegać przed zbytnim cofaniem datowania.
Burgemeister, op. cit., t. III, s. 136, ryc. 77.