Z PRAC NAD SYNTEZĄ ARCHITEKTURY POLSKIEJ XVII WIEKU
83
Kościół w Tarłowie jest też bardziej zaawansowany stylowo. Wertykalne akcenty pilastrów i lekko zakrę-
powanego belkowania wraz z pasami sklepiennymi narzucają wnętrzu podział przęsłowy; w Jedlińsku podział
ten wobec ciągłej linii belkowania był bardziej nikły. Tym niemniej w tarłowskim wnętrzu tradycja manieryzmu
daje znać o sobie w nierównomiernym, strefowym oświetleniu, jak i w wymyślnym sposobie związania, a właści-
wie wydzielenia bocznych kaplic od nawy.
Architektura łączy się w nierozerwalną całość ze wspaniałą dekoracją stiukową. Wyrazista, ale płaska, jest
bardziej mięsista i swobodna niż w Gołębiu. Wielkie, figuralne płaskorzeźby, miejscami podbarwione, oraz
ornamentalne pasy i płyciny koncentrują się na sklepieniu prezbiterium i w kaplicach, w których ujmują również
malowidła ścienne; stylizowane klasyczne ozdoby przylepiono także do belkowania i kapiteli całego wnętrza.
Najbogaciej przyozdobiono kaplicę południową, gdzie różnej skali reliefy budzą grozę realistycznym potrak-
towaniem tematyki śmierci. Treści eschatologiczne wraz z objawiającymi się gdzie indziej ikonograficznymi
nawiązaniami do tradycji polskiego kościoła i roli w nim rodziny Oleśnickich sugerowałyby przeznaczenie
tarłowskiej fary na mauzoleum rodowe; tłumaczyłoby to obecność obszernych i, jak w Klimontowie, wielo-
nawowych krypt pod całym kościołem.
Podobna jak w Tarłowie dekoracja architektoniczno-rzeźbiarska pokrywa wraz z monumentalnymi malo-
widłami wnętrze kaplicy Wniebowzię.ia P. Marii zw. Królewską przy farze w Kazimierzu Dolnym, pochodzącej
z r. 1653. Ukształtowano ją najokazalej spośród wszystkich kaplic omawianej grupy architektonicznej.
Charakterystyczne pseudojońskie kolumny, podwojone przy narożach, dźwigają ciężar kopuły i dziwacznej
latarni o zubożonej formie eliptycznego monopteru.
Zewnętrzna pasowo-ramowa architektura omawianych budowli redukuje w duchu manierystycznym arka-
dowo-pilastrowy system elewacyjny lubelskiego środowiska cechowego. Fasady kościelne nie mają natomiast
bezpośrednich pierwowzorów. W Jedlińsku czworościany wież, wysuwające się z naroży korpusu, opilastrowano
na sposób lubelski — w ewolucji fasad środowiska lubelskiego przykład ten stanowi zresztą pewne ogniwo,
16. Wysokie Koło, kościół Dominikanów, przekrój poprzeczny przez chór i kaplice (wg pomiaru Zakładu Architektury Polskiej
Politechniki Warszawskiej)
83
Kościół w Tarłowie jest też bardziej zaawansowany stylowo. Wertykalne akcenty pilastrów i lekko zakrę-
powanego belkowania wraz z pasami sklepiennymi narzucają wnętrzu podział przęsłowy; w Jedlińsku podział
ten wobec ciągłej linii belkowania był bardziej nikły. Tym niemniej w tarłowskim wnętrzu tradycja manieryzmu
daje znać o sobie w nierównomiernym, strefowym oświetleniu, jak i w wymyślnym sposobie związania, a właści-
wie wydzielenia bocznych kaplic od nawy.
Architektura łączy się w nierozerwalną całość ze wspaniałą dekoracją stiukową. Wyrazista, ale płaska, jest
bardziej mięsista i swobodna niż w Gołębiu. Wielkie, figuralne płaskorzeźby, miejscami podbarwione, oraz
ornamentalne pasy i płyciny koncentrują się na sklepieniu prezbiterium i w kaplicach, w których ujmują również
malowidła ścienne; stylizowane klasyczne ozdoby przylepiono także do belkowania i kapiteli całego wnętrza.
Najbogaciej przyozdobiono kaplicę południową, gdzie różnej skali reliefy budzą grozę realistycznym potrak-
towaniem tematyki śmierci. Treści eschatologiczne wraz z objawiającymi się gdzie indziej ikonograficznymi
nawiązaniami do tradycji polskiego kościoła i roli w nim rodziny Oleśnickich sugerowałyby przeznaczenie
tarłowskiej fary na mauzoleum rodowe; tłumaczyłoby to obecność obszernych i, jak w Klimontowie, wielo-
nawowych krypt pod całym kościołem.
Podobna jak w Tarłowie dekoracja architektoniczno-rzeźbiarska pokrywa wraz z monumentalnymi malo-
widłami wnętrze kaplicy Wniebowzię.ia P. Marii zw. Królewską przy farze w Kazimierzu Dolnym, pochodzącej
z r. 1653. Ukształtowano ją najokazalej spośród wszystkich kaplic omawianej grupy architektonicznej.
Charakterystyczne pseudojońskie kolumny, podwojone przy narożach, dźwigają ciężar kopuły i dziwacznej
latarni o zubożonej formie eliptycznego monopteru.
Zewnętrzna pasowo-ramowa architektura omawianych budowli redukuje w duchu manierystycznym arka-
dowo-pilastrowy system elewacyjny lubelskiego środowiska cechowego. Fasady kościelne nie mają natomiast
bezpośrednich pierwowzorów. W Jedlińsku czworościany wież, wysuwające się z naroży korpusu, opilastrowano
na sposób lubelski — w ewolucji fasad środowiska lubelskiego przykład ten stanowi zresztą pewne ogniwo,
16. Wysokie Koło, kościół Dominikanów, przekrój poprzeczny przez chór i kaplice (wg pomiaru Zakładu Architektury Polskiej
Politechniki Warszawskiej)