Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
KSIĘGARNIA FORSTERÓW - „BIBLIOPOLIUM FORSTLRIANUM'

155

13. Winieta, drzeworyt, 51 x 64, J. Pastorius, 14. Winieta, drzeworyt, 50 x 62. S. Twardowski,

Bellum Scythico-Cosacicum, Gdańsk 1652, s. 269 Woyna domowa, Kraków 1660, s. 71

tin w Antwerpii. W XVII w. zapoczątkował taką serię klasyków Willem Jansz Blaeu w Amsterdamie, pu-
blikując w 1619 r. Lukiana w formacie 12°, a rok później Elzevierowie z Lejdy za jego przykładem zaczęli
swą sławną edycję tekstów klasycznych, która stała się tak ceniona przez bibliofilów102. W rzeczywistości
„dwunastki" stanowią około 42% dorobku wydawniczego kilku oficyn elzewirowskich, ale zdobyły taką
sławę, że są uważane za najbardziej dla nich charakterystyczne. Zaliczano do nich błędnie także książki
innych oficyn, ponieważ prawie wszystkie 12° w Holandii, wskutek używania tych samych materiałów,
miały pewien typowy wygląd, a dzięki reputacji Elzevierôw ten rodzaj książki został im atrybuowany. Część
sukcesu zawdzięczali zapewne długotrwałości swojej firmy (1583-1712) i wyrównanemu poziomowi pro-
dukcji, której standard, choć obecnie oceniany w sposób bardziej umiarkowany niż dawniej, nie został nigdy
przekroczony103. Stąd tak częste od XIX w. porównywanie z „elzewirami' druków fôrsterowskich w celu
podkreślenia ich wysokiej wartości. W dziejach małej książki, której produkcja wymagała większego uspraw-
nienia technicznego i lepszego wyposażenia oficyn, miał swój udział i osiągnięcia Gdańsk, m.in. oficyna
Andrzeja Hiinefelda, wzorująca się na wytworach drukarstwa holenderskiego104, szeroko też rozpowszech-
niały te charakterystyczne formaty nakłady Bibliopolium.

Tylko część wydawnictw Bibliopolium, licząca 37 tytułów (z reedycjami i wariantami 43 woluminy),
została wyposażona w ilustracje miedziorytowe, czasem uzupełnione techniką akwaforty. Zastanawia, czy
w wyborze tych dzieł widać jakieś założenia programowe. Ilustracje podnosiły atrakcyjność i walory este-
tyczne książek, ale jednocześnie znacznie zwiększały koszty edycji. W wypadku rycin dochodziły bowiem
zapłaty dla rysownika, rytownika oraz za osobne, poza składem drukarskim, sporządzanie odbitek z płyt105.

102 H. de la Fontaine-Vervey,Le siècle d'or du livre illustré aux Pays-Bas (1600-1635), „Bulletin du Bibliophile",
III, Paris 1974, s. 255-256; idem, Willem Jansz Blaeu..., s. 144; D a v i e s, op. cit., s. 147, podaje, że pierwszy tom z serii klasyków
elzewirowskich wyszedł w 1629 r. Ich oficyny wypuściły więcej tytułów w 12°, niż inne firmy, prawdopodobnie w większych
nakładach, i rozpowszechniły w Europie przez odpowiedni system sprzedaży.

103 H art z, op. cit., zwłaszcza s. 43, 106. Mniemanie, że jeśli nie byli najlepszymi drukarzami swego czasu, to tymi, których
działalność przyćmiła współczesnych, uważa się obecnie za przesadne i przeciwstawia bardziej umiarkowany pogląd, że reprezen-
tują tylko przeciętny wysoki poziom drukarstwa holenderskiego, nie dorównując typografią wydawnictwom oficyny Blaeu, a zdob-
nictwem Officinie Plantinianie w Antwerpii.

104 Z. Nowak, Andrzej Hunefeld jako nakładca i drukarz Biblii Gdańskiej z 1632 г., „Libri Gedanenses", 1, 1967/1968,
s. 44-45.

105 Voet, op. cit., t. 2, s. 223-228. Spośród trzech specjalistów najniżej opłacany był rysownik (s. 223); [osobne odbijanie
ilustracji z płyt miedziorytniczych wynikało z odrębności techniki druku; składy typograficzne dla książek posługiwały się techniką
druku wypukłego i przystosowanymi do jej wymogów prasami. Miedzioryt czy akwaforta, jako techniki druku wklęsłego wyma-
gały zupełnie innych pras, o znacznej sile nacisku, zwykle bardzo kosztownych. Najmniej problemów sprawiały ilustracje wyko-
nane w drzeworycie, który jako technika druku wypukłego mógł być odbijany ze składem przy pomocy tych samych pras, co do
tłoczenia tekstów - przyp. J.T.].
 
Annotationen