Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 35.2010

DOI Artikel:
Grzybkowska, Teresa: Orgród Armidy arkadyjskiej - Heleny Radziwiłłowej
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.14577#0014
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
8

TERESA GRZYBKOWSKA

egzemplarzach15. Autorka wytyczyła w nim trasę zwiedzania, ale nie objaśniła szczegółów. Wyobraźni służą
pomocą rysunki wykonane przez Norblina i córkę fundatorki, Krystynę Magdalenę. Radziwiłłowa lubiła
sama oprowadzać gości, a park, z licznymi gajami utrudniającymi orientację, wymagał przewodnika, by nie
zagubić się w plątaninie ścieżek, zarośli i właściwie odczytać znaczenie rozrzuconych w gęstwinie roślin-
ności różnorodnych budowli (w przeciwieństwie do jasnego założenia parku geometrycznego). Szczęśliwcy
prowadzeni przez księżną niemieli z zachwytu. I wielu było takich, jak baron Karol von Heyking, poseł
kurlandzki, który powróciwszy z Nieborowa w 1784 r. notował w pamiętniku: „Arkadia to czarodziejskie
dzieło wróżki! Jej piękno nie da się opisać! Księżna była na tyle łaskawa, że mi sama cuda owe ukazała.
Gdy przybyliśmy wreszcie do akweduktu i ogarnęli cały urok położenia, wówczas ten szum wody i zieleń
przyprawiły mnie o rozkoszną niemoc. Z zachwytu omdlałem. Aby nie upaść, oparłem się o pień drzewa
i zdołałem wyszeptać: Wybacz księżno, ale to wszystko jest tak nieziemsko piękne... Podała mi nieco wody
kolońskiej i zauważyła z uśmiechem, że w taki sposób nikt jeszcze nie pochwalił Arkadii"16.

Arkadia jako ogród czarowała nie tylko pięknem oryginalnych budowli, ale również zapachami kwiatów
i aromatem ziół, na które tak czuły okazał się poseł kurlandzki. Tym wszystkim, co ulotne, co nie podlega bez-
pośredniej rejestracji na żadnym rysunku, a składa się na piękno chwili - wonią barwnych kwiatów, wiatrem
szumiącym w liściach wysmukłych włoskich topoli i niskich płaczących wierzb, refleksami słońca na krzewach
i wodzie stawu. Rozbrzmiewał śpiew ptaków i muzyka wykonywana przez księżną, która grała na szklanych
organach, pianinie i śpiewała. Wytworne towarzystwo prowadzone było przez Radziwiłłową - kapłankę Arka-
dii, występującą w białym greckim stroju ze złotą przepaską lub wieńcu ulubionych róż na posiwiałych już
w młodości włosach, co kontrastowało ze świeżością jej cery17. Róże były kwiatami miłości w epickim poema-
cie Torquata Tassa Jerozolima wyzwolona, z którego bohaterką - Armidą - Radziwiłłowa się utożsamiała.

TRASA ARKADYJSKA

„Arkadię uważać można jako starożytny pomnik pięknej Grecji. Widać w niej ślady czci mitologicznej
jaką dawniej w sztuce zachowywano... Tam to przepełnia duszę żądza ubóstwienia uczuć doznanych lub też
zbudzonych wśród serc tkliwych urokiem tajemniczym, poświęcanych gajów"18. Wchodzono od strony
wschodniej (il. I)19, gdzie widniały dwa filary zwieńczone dwiema maskami - personifikacjami wiatrów,
projektu Ittara20, tzw. Słupy Ittara (il. 2). Księżna prowadziła dalej gości koło Wodotrysku ocienionego przez
drzewa owocowe, przypominające ożywiający zdrój Palemona, „którego chłód dobroczynny rzeźwił niegdyś
spragnionego przechodnia"21. Potem kroki kierowano do otoczonych pachnącymi krzewami i kwiatami, sto-
jących naprzeciwko siebie, obrośniętych gęstą roślinnością chatek Filemona i Baucydy, z pięknym Wodo-
zdrojem, z rzeźbą dużego, leżącego lwa22 i sentencją: „On ne jouit d'un bien qu'on le partage" - ten tylko
pozna szczęście, kto je z innymi dzieli. Na rysunku Norblina widzimy stojące obok zdroju kamienne kule
(il. 3). Radziwiłłowej nieobce było znaczenie tej bryły symbolizującej czas - była ona swoistym zegarem
odmierzającym w tym miejscu godziny nie ziemskie, ale wieczność. Znany pitagorejczykom symbol kuli
jako czasu znalazł odbicie w starożytnej sztuce - tak wyobrażano Saturna, Uranię23. W 1777 r. J.W. Goethe,

15 Polskie tłumaczenie: Opis Arkadii skreślony przez założycielkę księżnę Radziwiłłową, [w:] Album literackie. Pismo zbiorowe
poświęcone dziejom i literaturze krajowej, red. K.W. Wójcicki, t. I, Warszawa 1848. Trasę arkadyjską odtworzył zgodnie
z przewodnikiem Radziwiłłowej P i w к o w s к i, Arkadia..., dając plan na s. 75, il. 47. Ostatnio nową trasę, z której przebiegiem
nie można się zgodzić, zaproponował J.Z. Lichański, Arkadia koło Nieborowa: homagium dla romantyzmu, „Rocznik Historii
Sztuki", XXXIV, 2009, s. 92, il. 4.

16 S. W a s y 1 e w s к i, Portrety pań wytwornych, Lwów 1924, s. 25.

17 Pisała w swoich pamiętnikach księżna Ludwika Pruska, cyt. za: ibidem, s. 19.

18 Opis Arkadii..., s. 145.

19 Lichański, op. cit., s. 92, il. 4, lokuje pierwotne wejście od strony Amfiteatru, co nie wydaje się możliwe, sądząc
z przewodnika samej Radziwiłłowej. Plan, jak myślę zgodny z zamysłem twórczyni Arkadii, wykonali W. Piwkowski i M. Miłobędzki,
repr. za Piwkowski, Arkadia..., il. 47, s. 75.

20 M. Muszyńska, Katalog zbiorów Heleny Radziwiłłowej w Arkadii, [w:] Et in Arcadia ego..., s. 170, kat. nr 126 i 127.

21 Opis Arkadii..., s. 145.

22 Ta rzeźba lwa dziś znajduje się w parku nieborowskim.

23 O. Brendel, Symbolik der Kugel. Archeologischer Beitrag zur Geschichte der A/teren griechischen Philosophie,
„Mitteilungen des deutschen Archeologischen Instituts Roemische Abteilung", 1936, s. 171, il. 37.
 
Annotationen