68
Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska
Najwcześniejszy i największy zespół listów jest autorstwa Konstantego Górskiego, który
nazywał siebie „Librecistą”3, a adresata „młodym literatem”. Listy pisane były początko-
wo z Berlina do przebywającego w Paryżu Jasieńskiego, na adres Rue des Beaux-Arts 13;
w 1886 roku słał już Górski korespondencję na adres warszawski: Krakowskie Przedmie-
ście 7, do pani Wołowskiej4. Korespondencja, prowadzona w nastroju bardzo przyjaciel-
skim, daje obraz przede wszystkim ówczesnego Berlina z komentarzami typu: „patrz, co
tu ciekawych rzeczy w tej stolicy świata [,..]”5; „Berlin jest grzeczne miasto. Wszyscy się
sobie [...] kłaniają”6; „czy Berlin nie jest rozkoszne miasto? Co tu nowego? Nic”7. Relacjo-
nując przeczytane lektury: Tainea, Goethego, Heinego, a także koncerty Paderewskiego,
wspominał Górski m.in. mający miejsce w kwietniu 1885 w Warszawie (nazwanej „Sy-
renim grodem”) „wielki sukces”8 Paderewskiego, by następnie we wrześniu 1886 spytać
Jasieńskiego, „co robi Paderewski? Gdzie jest?”9
Przesłał również Jasieńskiemu dowcipny opis kilku wizyt w domach berlińskich, roz-
mów w salonach, gier w karty10 11 oraz rękopisy scenariuszy scenek teatralnych z rolami roz-
pisanymi na poszczególne osoby wraz z przeglądem kolejnych scenografii. Są wśród nich
sceny salonowe, a także rozgrywające się w loży teatralnej oraz przed kasą „Deutscher
Theater” w Berlinie. Te pisane w lutym 1886 ujęte zostały komentarzem, iż „Wszystkie
sceny są historyczne, oprócz 6-tej, którą pisałem podczas przedstawienia «Romea»”u.
Inne, bardziej osobiste problemy podejmowała w listach do Feliksa Jasieńskiego poetka
Maria Komornicka. Korespondując od 1902 roku przesyłała mu poetyckie, pełne obaw
twórczych listy:
Nerwy mam potratowane, drżące w nieustannej febrze i czuję się słaba jak mucha. Ręce mi odpadają
od książki i pióra [...] Nie sypiam - ktoś mi radził na sen owijać 4ty palec lewej ręki szafranem - i myślę
spróbować. Leżę na kanapach i stękam, albo chodzę po ulicznym biocie i myślę, myślę, myślę - ale nic
wymyśleć nie potrafię [...] Piszę zawsze tak, jak pióro niesie [...] Może mi Pan doniesie, czyby które z pism
Galicyjskich mnie nie drukowało (naturalnie za honorarium) - gdyby tak, wykończyłabym parę drobia-
zgów, które leżą beznadziejnie odłogiem. Ja nie jestem damą chorą, tylko katuje mnie życie nieodpowied-
nie - i jestem niedołężna12.
Donosiła również o przeczytaniu artykułu, niestety o nie sprecyzowanym tytule, au-
torstwa Jasieńskiego: „forma jest przystępna i bije w sedno, co zresztą charakteryzuje Pa-
3 List z 17 XII 1883, MNK, Rkps 633/20. W cytowanych fragmentach tekstu uzupełniono interpunkcję
i uwspółcześniono pisownię.
4 List z 19 IX 1886, MNK, Rkps 633/20.
5 List z 10 III 1885, MNK, Rkps 633/20.
6 Tamże.
7 Tamże.
8 List z 15 IV 1885, MNK, Rkps 633/20.
9 List z 19 IX 1886, MNK, Rkps 633/20.
10 List nie datowany, MNK, Rkps 633/20.
11 Rękopis nie datowany, MNK, Rkps 633/20.
List z 3 I 1902, MNK, Rkps 633/25.
12
Stefania Krzysztofowicz-Kozakowska
Najwcześniejszy i największy zespół listów jest autorstwa Konstantego Górskiego, który
nazywał siebie „Librecistą”3, a adresata „młodym literatem”. Listy pisane były początko-
wo z Berlina do przebywającego w Paryżu Jasieńskiego, na adres Rue des Beaux-Arts 13;
w 1886 roku słał już Górski korespondencję na adres warszawski: Krakowskie Przedmie-
ście 7, do pani Wołowskiej4. Korespondencja, prowadzona w nastroju bardzo przyjaciel-
skim, daje obraz przede wszystkim ówczesnego Berlina z komentarzami typu: „patrz, co
tu ciekawych rzeczy w tej stolicy świata [,..]”5; „Berlin jest grzeczne miasto. Wszyscy się
sobie [...] kłaniają”6; „czy Berlin nie jest rozkoszne miasto? Co tu nowego? Nic”7. Relacjo-
nując przeczytane lektury: Tainea, Goethego, Heinego, a także koncerty Paderewskiego,
wspominał Górski m.in. mający miejsce w kwietniu 1885 w Warszawie (nazwanej „Sy-
renim grodem”) „wielki sukces”8 Paderewskiego, by następnie we wrześniu 1886 spytać
Jasieńskiego, „co robi Paderewski? Gdzie jest?”9
Przesłał również Jasieńskiemu dowcipny opis kilku wizyt w domach berlińskich, roz-
mów w salonach, gier w karty10 11 oraz rękopisy scenariuszy scenek teatralnych z rolami roz-
pisanymi na poszczególne osoby wraz z przeglądem kolejnych scenografii. Są wśród nich
sceny salonowe, a także rozgrywające się w loży teatralnej oraz przed kasą „Deutscher
Theater” w Berlinie. Te pisane w lutym 1886 ujęte zostały komentarzem, iż „Wszystkie
sceny są historyczne, oprócz 6-tej, którą pisałem podczas przedstawienia «Romea»”u.
Inne, bardziej osobiste problemy podejmowała w listach do Feliksa Jasieńskiego poetka
Maria Komornicka. Korespondując od 1902 roku przesyłała mu poetyckie, pełne obaw
twórczych listy:
Nerwy mam potratowane, drżące w nieustannej febrze i czuję się słaba jak mucha. Ręce mi odpadają
od książki i pióra [...] Nie sypiam - ktoś mi radził na sen owijać 4ty palec lewej ręki szafranem - i myślę
spróbować. Leżę na kanapach i stękam, albo chodzę po ulicznym biocie i myślę, myślę, myślę - ale nic
wymyśleć nie potrafię [...] Piszę zawsze tak, jak pióro niesie [...] Może mi Pan doniesie, czyby które z pism
Galicyjskich mnie nie drukowało (naturalnie za honorarium) - gdyby tak, wykończyłabym parę drobia-
zgów, które leżą beznadziejnie odłogiem. Ja nie jestem damą chorą, tylko katuje mnie życie nieodpowied-
nie - i jestem niedołężna12.
Donosiła również o przeczytaniu artykułu, niestety o nie sprecyzowanym tytule, au-
torstwa Jasieńskiego: „forma jest przystępna i bije w sedno, co zresztą charakteryzuje Pa-
3 List z 17 XII 1883, MNK, Rkps 633/20. W cytowanych fragmentach tekstu uzupełniono interpunkcję
i uwspółcześniono pisownię.
4 List z 19 IX 1886, MNK, Rkps 633/20.
5 List z 10 III 1885, MNK, Rkps 633/20.
6 Tamże.
7 Tamże.
8 List z 15 IV 1885, MNK, Rkps 633/20.
9 List z 19 IX 1886, MNK, Rkps 633/20.
10 List nie datowany, MNK, Rkps 633/20.
11 Rękopis nie datowany, MNK, Rkps 633/20.
List z 3 I 1902, MNK, Rkps 633/25.
12