Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Hinweis: Ihre bisherige Sitzung ist abgelaufen. Sie arbeiten in einer neuen Sitzung weiter.
Metadaten

Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie — 20.1976

DOI Artikel:
Warszawa oskarża: Przewodnik po wystawie urządzonej przez Biuro Odbudowy Stolicy wespół z Muzeum Narodowym w Warszawie : Warszawie (maj-czerwiec) 1945 (przedruk)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19582#0648

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
i biblioteki, muzea i zbiory prywatne, legły w ogromnej większości pod metodyczną kośbą okupanta. W obronie
tych duchowych wartości, stanowiących własność całego narodu, oddało życie wielu spośród najlepszych pracowni-
ków polskiej nauki.

Użyczając swych sal na cele wystawy, organizowanej przez Biuro Odbudowy Stolicy, Muzeum występuje nie
tylko w charakterze gospodarza. Będąc centralnym muzeum Stolicy, narażone było ono na szczególnie gwałtowne
agresje. Przez jego mury przesunęło się tysiące eksponatów, zwożonych przez okupanta przed dalszą wysyłką na
zachód. Poniosło ono spośród wszystkich muzeów polskich nie tylko najdotkliwsze straty, lecz widziało przymu-
sowo całą niemal martyrologię dawnej kultury Stolicy. Jest zatem nasze Muzeum również jednym z głównych
uczestników tego dramatu, którego dzieje przewijają się przez jego sale. Jakże odmienny jest on w swej wymowie
od zorganizowanej w r. 1938 wystawy o Warszawie przyszłości.: „Warszawa wczoraj, dziś, jutro”. Ale tak samo jak
i tamta mówi o dniu wczorajszym i dzisiejszym tego miasta, silniej natomiast uprzytamnia naszemu pokoleniu ogrom
nowych i piękniejszych zadań, oczekujących jego gospodarzy i jego mieszkańców.

Niespełna dwa lata służył nowy gmach Muzeum potrzebom kulturalnym najszerszych mas Warszawy. Przez
jego 79 sal przewinęło się w roku 1938 blisko 1.000.000 zwiedzających. Cyfra ta świadczy dowodnie, że Muzeum
stolicy dobrze i trafnie pełniło swą służbę społeczną. Wciągu 23lat (1916—1939)gromadziły się tu wielkie zbiory
narodowe; skromne pierwotnie zasoby Muzeum,utworzonego w r. 1862, dzięki ofiarności publicznej i wysiłkom
instytucji urosły do rozmiarów o pierwszorzędnym naukowym znaczeniu.

Po 5-ciu z górą latach gospodarki niemieckiej, po tylu latach uporczywej walki w obronie powierzonych przez
społeczeństwo skarbów ze stołecznego Muzeum Narodowego zostały tylko szczątki.

W całości przepadły zbiory numizmatyczne, obejmujące m.in. jedną z najpierwszych w świecie kolekcji monet
i medali greckich, rzymskich i bizantyjskich. Nic prawie nie ocalało z działu Dawnej Warszawy, zawierającego
ogromne materiały do przeszłości miasta oraz pamiątki po pisarzach i artystach polskich. Pokąd nie wyjaśni się los
ostatnio wywiezionych transportów, niesposób jeszcze ocenić strat innych działów, strat, które nawet w najpo-
myślniejszym wypadku będą bardzo dotkliwe.

Takie były losy Muzeum Narodowego, lecz takie również były i dzieje ostatnie wszystkich innych ocalałych
zbiorów i bibliotek warszawskich. Jesteśmy świadkami osobliwej, urzekającej w swym patosie, wspólnoty męczeń-
stwa żywych ludzi polskich i martwych przedmiotów, materialnych wykładników polskiej kultury. Wyrośnie nowe
pokolenie, odrodzą się z gruzów mury Starej Warszawy, zapełnią się na nowo muzea i biblioteki. Nie kto inny,
lecz niemcy właśnie zapłacą za wszystko z nawiązką. Nim zapełnią się sale wystawy dziełami sztuki, odebranymi
z Niemiec, niechże dzisiejsi jej goście zobaczą prawdę o furii germańskiej, niech uciszą niemal sześć lat nurtującą
serca troskę o los najszacowniejszych pomników ojczystej przeszłości. Do wizji Treblinki, Majdanka i Oświęcimia
przybywa nowy, grottgerowski cykl wizji o ruinie Stolicy, o męczeństwie i tułaczce rzeczy polskich, będących wy-
tworem polskiej myśli, nauki i sztuki

PRZYGOTOWANIE ZBRODNI

Już dawno — gdzieś — zapewne w mrocznych zakamarkach monachijskiej piwiarni zrodziło się marzenie
o zbrodni. Dojrzewało potem w jaskini „fiihrera”, gdzie knuto plany gwałtów, mordów i podbojów, precyzowało się
w himmlerowskich szkołach zwyrodnialców -— wreszcie stanęło przed oczami świata w całej pełni jako zasada zni-
szczenia, przyjęta przez niemców za podstawową formę podboju narodów i świata w opraciu o stare krzyżackie
metody panowania ogniem i mieczem. Metody te, znacznie ulepszono przez zastosowanie nowych środków tech-
nicznych oraz przez naukową premedytację w wyborze obiektów i w zakresie działania. Zniszczeniu podlegają przede
wszystkim dzieła najcenniejsze dla kultury zabijanego narodu, więc karnie podejmują się pracy słynni uczeni
niemieccy, dokonywują wyboru, współdziałają w kierowaniu zorganizowaną zbrodnią. Współdziałają w tym uczel-

41*

643
 
Annotationen