32. Warszawa 1945 roku w rysunkach Tadeusza Kulisiewicza, Ruiny kościoła św. Aleksandra
udziale Spółdzielni Wydawniczej „Czytelnik”. Zaznajamia nas ona z dorobkiem świetnego grafika, obecnie profe-
sora Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie z okresu ostatnich lat. Jest nim bogaty liczący 75 pozycji katalogo-
wych, zespół kompozycji na temat zrujnowanej Warszawy — pędzlem, piórem, tuszem i sepią.
„Gazeta Ludowa” nr 76 z dn. 18 III 47 r.
... Dramat stolicy niejednokrotnie już pasjonował plastyków. Dobitnym przykładem była urządzona w listopadzie
1945 r. wystawa pt. „Ruiny Warszawy”.
W temacie więc leży ciężar wystawy prac Kulisiewicza. Rysunki artysty wykonane wiosną 1945 r. — pokazują
miasto takim, jakie zachowało się w naszej pamięci. Życie, które wlewa się między ruiny, nie pozwala dostrzec, że
ponad parterowymi sklepami sterczą wypalone kikuty. Dlatego wartość rysunków Kulisiewicza jako dokumentów
rośnie coraz bardziej — dokumentów nie w sensie fotograficznej wierności detalu, ale ogólnego nastroju i wyrazu
674
udziale Spółdzielni Wydawniczej „Czytelnik”. Zaznajamia nas ona z dorobkiem świetnego grafika, obecnie profe-
sora Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie z okresu ostatnich lat. Jest nim bogaty liczący 75 pozycji katalogo-
wych, zespół kompozycji na temat zrujnowanej Warszawy — pędzlem, piórem, tuszem i sepią.
„Gazeta Ludowa” nr 76 z dn. 18 III 47 r.
... Dramat stolicy niejednokrotnie już pasjonował plastyków. Dobitnym przykładem była urządzona w listopadzie
1945 r. wystawa pt. „Ruiny Warszawy”.
W temacie więc leży ciężar wystawy prac Kulisiewicza. Rysunki artysty wykonane wiosną 1945 r. — pokazują
miasto takim, jakie zachowało się w naszej pamięci. Życie, które wlewa się między ruiny, nie pozwala dostrzec, że
ponad parterowymi sklepami sterczą wypalone kikuty. Dlatego wartość rysunków Kulisiewicza jako dokumentów
rośnie coraz bardziej — dokumentów nie w sensie fotograficznej wierności detalu, ale ogólnego nastroju i wyrazu
674