Irena Jakimowicz
ZAMOYSKI CZY GOTLIB?
7
M udawałoby się, że sprawy atrybucji i falsyfikatów to pole działalności przede wszystkim
dla historyków sztuki, zajmujących się odleglejszymi w czasie rejonami artystycznego dzie-
dzictwa. W miarę jednak jak wiek XX zbliża się ku końcowi, coraz bardziej zacierają się w świa-
domości dzisiejszej niektóre fakty, jakie miały miejsce u jego początku. U nas dotyczy to szczegól-
nie dorobku bogatej w rozmaite indywidualności i pełnej twórczego fermentu grupy Formistów,
choć niejedną już pracę jej poświęcono. Zadziałał tu nie tylko czas, ale i stanowisko czynników
oficjalnych w dwudziestoleciu międzywojennym, popierających i propagujących inne nurty
artystyczne. Każde też dotychczasowe podejmowanie tego tematu było niejako kolejnym jego
przypomnieniem na nowo, nigdy go nie wyczerpując.
Twórczość Henryka Gotliba, który od 1938 r. przebywał stale za granicą, a w 1939 r. stracił
większość dotychczasowego dorobku w bombardowaniu Warszawy, należy do najmniej znanych.
Jego rzeźba to zagadnienie właściwie zupełnie nieznane. Katalogi wystaw, do których udało się
dotąd dotrzeć, pozycji rzeźbiarskich w ogóle nie uwzględniają. Jedynie notatki kronikarskie od-
notowują udział dwóch rzeźb Gotliba w wystawie obrazów olejnych, jaką miał wspólnie ze
Zbigniewem Pronaszką (akwarele) i Wojciechem Weissem (rysunki) w krakowskim antykwariacie
Studzińskiego1. Obecność bliżej nie zdefiniowanych rzeźb w paryskiej pracowni Gotliba w latach
dwudziestych wspomina dobry znajomy artysty, Witold Zechenter, dziennikarz i pisarz2. Zespół
kilku polichromowanych rzeźb będących w posiadaniu wdowy po artyście, pani Janet Gotlib
w Anglii, to już prace z lat czterdziestych, będące głównie rzeźbiarskimi wariantami ekspresyjno-
kolorystycznych obrazów w tym mniej więcej czasie malowanych, rodzajem komentarza do włas-
nego malarstwa3.
1 Kronika Artystyczna. Sztuki Piękne, R. 5, 1929, s. 492; S. S. Z., Wystawa W. Weissa, Z. Pronaszki i H.
Gotliba. Czas 1929, nr 276 z 1 XII, s. 3.
2 W. Zechenter, Upływa szybko życie. Książka wspomnień, t. I, Kraków 1975, wyd. II, s. 383.
3 Osiem rzeźb wzmiankuje katalog wystawy: Paintings and Sculptures by Henryk Gotlib, Poland. Browse
and Delbanco, London X 1949.
461
ZAMOYSKI CZY GOTLIB?
7
M udawałoby się, że sprawy atrybucji i falsyfikatów to pole działalności przede wszystkim
dla historyków sztuki, zajmujących się odleglejszymi w czasie rejonami artystycznego dzie-
dzictwa. W miarę jednak jak wiek XX zbliża się ku końcowi, coraz bardziej zacierają się w świa-
domości dzisiejszej niektóre fakty, jakie miały miejsce u jego początku. U nas dotyczy to szczegól-
nie dorobku bogatej w rozmaite indywidualności i pełnej twórczego fermentu grupy Formistów,
choć niejedną już pracę jej poświęcono. Zadziałał tu nie tylko czas, ale i stanowisko czynników
oficjalnych w dwudziestoleciu międzywojennym, popierających i propagujących inne nurty
artystyczne. Każde też dotychczasowe podejmowanie tego tematu było niejako kolejnym jego
przypomnieniem na nowo, nigdy go nie wyczerpując.
Twórczość Henryka Gotliba, który od 1938 r. przebywał stale za granicą, a w 1939 r. stracił
większość dotychczasowego dorobku w bombardowaniu Warszawy, należy do najmniej znanych.
Jego rzeźba to zagadnienie właściwie zupełnie nieznane. Katalogi wystaw, do których udało się
dotąd dotrzeć, pozycji rzeźbiarskich w ogóle nie uwzględniają. Jedynie notatki kronikarskie od-
notowują udział dwóch rzeźb Gotliba w wystawie obrazów olejnych, jaką miał wspólnie ze
Zbigniewem Pronaszką (akwarele) i Wojciechem Weissem (rysunki) w krakowskim antykwariacie
Studzińskiego1. Obecność bliżej nie zdefiniowanych rzeźb w paryskiej pracowni Gotliba w latach
dwudziestych wspomina dobry znajomy artysty, Witold Zechenter, dziennikarz i pisarz2. Zespół
kilku polichromowanych rzeźb będących w posiadaniu wdowy po artyście, pani Janet Gotlib
w Anglii, to już prace z lat czterdziestych, będące głównie rzeźbiarskimi wariantami ekspresyjno-
kolorystycznych obrazów w tym mniej więcej czasie malowanych, rodzajem komentarza do włas-
nego malarstwa3.
1 Kronika Artystyczna. Sztuki Piękne, R. 5, 1929, s. 492; S. S. Z., Wystawa W. Weissa, Z. Pronaszki i H.
Gotliba. Czas 1929, nr 276 z 1 XII, s. 3.
2 W. Zechenter, Upływa szybko życie. Książka wspomnień, t. I, Kraków 1975, wyd. II, s. 383.
3 Osiem rzeźb wzmiankuje katalog wystawy: Paintings and Sculptures by Henryk Gotlib, Poland. Browse
and Delbanco, London X 1949.
461