17. Miniatury dedykacyjne: Pisarz Ruodpreht i arcybiskup Egbert, Psałterz Egberta (Codex Gertrudianus), fol. 15 v. i 16 r., Cividale,
Biblioteca (wg Goldschmidta).
ukończeniu pracy iluminatora i pisarza nad Ko-
deksem, który w związku z przeznaczeniem tylko dla
potrzeb klasztoru miał być poświęcony św. Emmera-
mowi wyobrażonemu na pierwszej stronie pierwszej
pełnej składki Ewangeliarza. Na fakt ten może
wskazywać także to, że wszystkie składki Kodeksu,
z wyjątkiem wymienionej niepełnej, są ponumero-
wane rzymskimi cyframi. Quaternion, na początku
którego przedstawiono Św. Emmerama, oznaczony
został numerem „I". Mniejsza staranność wyko-
nania miniatur na pierwszych stronach, szereg nie-
dociągnięć, a nawet ślady jak gdyby niedokończenia
pewnych partii ornamentów w bordiurach — nie-
trudne do spostrzeżenia z chwilą zestawienia ich
z pozostałymi miniaturami Kodeksu — zwiększają
prawdopodobieństwo domysłu o dołączeniu tej
składki do ukończonej już całości. Taka kolejność
prac mogła być spowodowana zmianą decyzji
o przeznaczeniu rękopisu. Tłumaczyć ją można
w kontekście wizyty (o tym niżej), jaką mógł złożyć
klasztorowi Henryk V, któremu być może w związku
z tym postanowiono ofiarować świeżo ukończony
Ewangeliarz85.
Warto może zastanowić się i nad tym, czy do-
dany do Kodeksu poszyt od początku składał się
tylko z jednego arkusza — tak jak to ma miejsce
obecnie — i czy nie został zdefektowany, być może
w czasie, kiedy oderwano pierwotną, romańską opra-
wę Ewangeliarza86. W Kodeksie emmeramskim, wszy-
stkie miniatury tworzące samodzielne kompozycje,
85 Zestawienie miniatur z przedstawieniami figuralnymi
w obu wyróżnionych częściach rękopisu nie wykazuje różnic
formalnych. Miniatury te z całą pewnością są dziełem tej samej
ręki. Można natomiast mieć wątpliwości, czy ornamenty i ini-
cjały rysowane z większą swobodą i wprawą są dziełem tego
samego iluminatora. Ślady tego typu współpracy wchodziłyby
w grę zarówno w starszej jak i nowszej części rękopisu i skła-
niałyby ku przypuszczeniu, że powstały one raczej w nie-
wielkim odstępie czasowym.
86 Na możliwość zniszczenia jednej miniatury zwrócili
uwagę: Thausing, Rieger, o.c, s. 13. Obecnie Ezuangeliarz
oprawiony jest w drewnianą, pokrytą cielęcą skórą, wytłaczaną
okładkę. Cechy stylistyczne dziś już mocno zniszczonego wzoru
wskazują na w. XVIII.
24
Biblioteca (wg Goldschmidta).
ukończeniu pracy iluminatora i pisarza nad Ko-
deksem, który w związku z przeznaczeniem tylko dla
potrzeb klasztoru miał być poświęcony św. Emmera-
mowi wyobrażonemu na pierwszej stronie pierwszej
pełnej składki Ewangeliarza. Na fakt ten może
wskazywać także to, że wszystkie składki Kodeksu,
z wyjątkiem wymienionej niepełnej, są ponumero-
wane rzymskimi cyframi. Quaternion, na początku
którego przedstawiono Św. Emmerama, oznaczony
został numerem „I". Mniejsza staranność wyko-
nania miniatur na pierwszych stronach, szereg nie-
dociągnięć, a nawet ślady jak gdyby niedokończenia
pewnych partii ornamentów w bordiurach — nie-
trudne do spostrzeżenia z chwilą zestawienia ich
z pozostałymi miniaturami Kodeksu — zwiększają
prawdopodobieństwo domysłu o dołączeniu tej
składki do ukończonej już całości. Taka kolejność
prac mogła być spowodowana zmianą decyzji
o przeznaczeniu rękopisu. Tłumaczyć ją można
w kontekście wizyty (o tym niżej), jaką mógł złożyć
klasztorowi Henryk V, któremu być może w związku
z tym postanowiono ofiarować świeżo ukończony
Ewangeliarz85.
Warto może zastanowić się i nad tym, czy do-
dany do Kodeksu poszyt od początku składał się
tylko z jednego arkusza — tak jak to ma miejsce
obecnie — i czy nie został zdefektowany, być może
w czasie, kiedy oderwano pierwotną, romańską opra-
wę Ewangeliarza86. W Kodeksie emmeramskim, wszy-
stkie miniatury tworzące samodzielne kompozycje,
85 Zestawienie miniatur z przedstawieniami figuralnymi
w obu wyróżnionych częściach rękopisu nie wykazuje różnic
formalnych. Miniatury te z całą pewnością są dziełem tej samej
ręki. Można natomiast mieć wątpliwości, czy ornamenty i ini-
cjały rysowane z większą swobodą i wprawą są dziełem tego
samego iluminatora. Ślady tego typu współpracy wchodziłyby
w grę zarówno w starszej jak i nowszej części rękopisu i skła-
niałyby ku przypuszczeniu, że powstały one raczej w nie-
wielkim odstępie czasowym.
86 Na możliwość zniszczenia jednej miniatury zwrócili
uwagę: Thausing, Rieger, o.c, s. 13. Obecnie Ezuangeliarz
oprawiony jest w drewnianą, pokrytą cielęcą skórą, wytłaczaną
okładkę. Cechy stylistyczne dziś już mocno zniszczonego wzoru
wskazują na w. XVIII.
24