w kontekście z Tłocznią motyw dusz czyśćcowych
zbawionych dzięki ofierze eucharystycznej wystę-
puje bardzo rzadko i w odmiennym niż na fresku
krakowskim układzie ikonograficznym; przykła-
dowo: w części środkowej tryptyku z około r. 1500
(Monachium, Bayerisches Museum), odczytanym
przez Wernicke'a jako dzieło o treściach utrakwi-
sty cznych, obok Chrystusa w prasie występuje
człowiek świecki trzymający płonący znicz, nad
którym unoszą się dusze czyśćcowe231.
Biczowanie — Podniesienie — Koronowanie cier-
niem. Pozostaje jeszcze do odczytania ostatni „roz-
dział" malowidła z Tłocznią mistyczną, rozdział
0 mszy św. i jej związku z poszczególnymi etapami
męki Chrystusa. Bowiem pas trzech scen dolnych,
połączonych układami formalnymi i ideowymi ze
sceną górną, posiada własne prawa kształtu i treści,
własny sens. Sceny te, zbliżone w wymiarach, uło-
żone według narracyjnego schematu w poziomym
pasie, posiadają jednak zwartą, dośrodkową kompo-
zycję, według której Podniesienie jest sceną główną
wyimaginowanego tryptyku, Biczowanie i Korono-
wanie cierniem — jego skrzydłami. I chociaż w swej
treści „starsze" są sceny pasyjne, źródeł takiego
układu ikonograficznego szukać należy w ekspli-
kacjach mszy św.
Przyjęte i udokumentowane było w średnio-
wieczu zestawianie (w sensie ogólnym) krwawej
ofiary krzyża z jej niekrwawym uobecnianiem i opo-
wiadaniem w czasie mszy Św., oparte na sformuło-
waniu św. Pawła (1 Kor. 11,26). Liturgia mszalna
dwukrotnie: w modlitwie „Suscipe, sancta Trini-
tas ..." i „Unde et memores..." poświadcza pamięć
celebransa i wiernych o męce, zmartwychwstaniu
1 wniebowstąpieniu Chrystusa. Stąd stosunkowo
blisko do przekonania, że poszczególne części mszy
św. przedstawiają czy uobecniają wydarzenia z życia
non sunt, multum solet animas etiam post mortem sacra oblatio
hostiae salutaris adjuvare", por. Grzegorz Wielki, Dialo-
gorum..., Lib. IV, cap. LV (PL LXXVII, szp. 416, 420 n.). —
Franz, o.c, s. 218-264. — Braun, Der christliche Altar...,
I, s. 357. — Huet, o.c, s. 336-338.
231 Wernicke, o.c, s. 56. — Weckwerth, Christus in
der Kelter..., s. 102 n., ryc. 6. — Ilustracja siedmiu uczynków
miłosierdzia ze sceną Podniesienia i motywem dusz czyśćco-
wych występuje m.i. na witrażu z około r. 1400 w Niederhaslach
(Alzacja), por. Dehio, o.c, Der Abbildungen zweiter Band,
ryc. 576.
232 Najpełniejszy zarys rozwoju metody rememoratywnej
Jezusa, a w szczególności z jego męki. Przekonanie
to leżało u podstaw tzw. rememoratywnej metody
tłumaczenia mszy Św., której powstanie i wielki
rozwój w średniowieczu sprowokowany był m.i.
różnorodnością zmian, jakim podlegała liturgia
mszalna coraz bardziej lakoniczna w słowach, coraz
bardziej złożona w czynnościach, których pocho-
dzenia często zapominano, coraz bardziej drama-
tycznie operująca głosem i gestem kapłana232. Ten
modli się szeptem lub śpiewa, umywa ręce, rozkłada
je, unosi ku górze, czyni zwielokrotnione znaki
krzyża, całuje ołtarz etc. etc. Jeżeli do tego dodać
scenerię wnętrza kościoła, zapach i dym kadzideł,
tajemnicę otaczającą czynność celebransa, który
z czasem odwrócił się od wiernych233 — łatwo zro-
zumieć konieczność powstania i rodzaj tłumaczeń
całej tej ceremonii; tłumaczeń przeznaczonych za-
równo dla kapłanów jak i — w formie kazań — dla
wiernych. Alegoreza rememoratywna odwoływała
się bowiem do najprostszych, bo wzrokowych i słu-
chowych wrażeń zgromadzonych wiernych, nadając
liturgii mszalnej charakter „świętej gry", kapła-
nowi — rolę dramatycznego aktora, poszczególnym
jego czynnościom — znaczenie obrazów wydarzeń
głównie z Wielkiego Tygodnia234.
Metoda rememoratywna, śledząc raczej ekspre-
syjny, a nie znaczeniowy tok mszy Św., doprowa-
dziła do rozdzielenia efektów słów modlitw kanonu
od towarzyszących im gestów; i tak, gdy z teolo-
gicznego punktu widzenia momentem mistycznej
śmierci Chrystusa jest konsekracja, to według
alegorezy następuje ona w czasie modlitwy „Suppli-
ces te rogamus..." lub „Per quem...". Rozbieżność
tę tłumaczono odwołując się do metody rememo-
ratywnej, a tym samym dokumentując jej znaczenie:
słowa i gesty w czasie kanonu istnieją od siebie nie-
zależnie, cel ich jest odmienny; pierwsze prowadzą
tłumaczenia oficjum mszalnego opracował Franz, o.c, s. 333-
740. — Patrz też Jungmann, o.c, I, s. 114-120,
143-155.
233 O. Nussbaum, Der Standort des Liturgen am christli-
chen Altar vor dem Jahr 1000. Eine archdologische und liturgie-
geschichtliche Untersuchung, Bonn 1965.
234 „Sic tragicus noster [sacerdos] pugnam Christi po-
pulo Christiano in theatro Ecclesiae gestibus suis repraesentat,
eiąue victoriam redemptionis suae inculcat[.. ]" — Honoriusz
z Autun, Gemma animae, Lib. I: De missae sacrificio et de
ministris Ecclesiae, cap. LXXXIII: De tragoediis (PL CLXXII,
szp. 570).
zbawionych dzięki ofierze eucharystycznej wystę-
puje bardzo rzadko i w odmiennym niż na fresku
krakowskim układzie ikonograficznym; przykła-
dowo: w części środkowej tryptyku z około r. 1500
(Monachium, Bayerisches Museum), odczytanym
przez Wernicke'a jako dzieło o treściach utrakwi-
sty cznych, obok Chrystusa w prasie występuje
człowiek świecki trzymający płonący znicz, nad
którym unoszą się dusze czyśćcowe231.
Biczowanie — Podniesienie — Koronowanie cier-
niem. Pozostaje jeszcze do odczytania ostatni „roz-
dział" malowidła z Tłocznią mistyczną, rozdział
0 mszy św. i jej związku z poszczególnymi etapami
męki Chrystusa. Bowiem pas trzech scen dolnych,
połączonych układami formalnymi i ideowymi ze
sceną górną, posiada własne prawa kształtu i treści,
własny sens. Sceny te, zbliżone w wymiarach, uło-
żone według narracyjnego schematu w poziomym
pasie, posiadają jednak zwartą, dośrodkową kompo-
zycję, według której Podniesienie jest sceną główną
wyimaginowanego tryptyku, Biczowanie i Korono-
wanie cierniem — jego skrzydłami. I chociaż w swej
treści „starsze" są sceny pasyjne, źródeł takiego
układu ikonograficznego szukać należy w ekspli-
kacjach mszy św.
Przyjęte i udokumentowane było w średnio-
wieczu zestawianie (w sensie ogólnym) krwawej
ofiary krzyża z jej niekrwawym uobecnianiem i opo-
wiadaniem w czasie mszy Św., oparte na sformuło-
waniu św. Pawła (1 Kor. 11,26). Liturgia mszalna
dwukrotnie: w modlitwie „Suscipe, sancta Trini-
tas ..." i „Unde et memores..." poświadcza pamięć
celebransa i wiernych o męce, zmartwychwstaniu
1 wniebowstąpieniu Chrystusa. Stąd stosunkowo
blisko do przekonania, że poszczególne części mszy
św. przedstawiają czy uobecniają wydarzenia z życia
non sunt, multum solet animas etiam post mortem sacra oblatio
hostiae salutaris adjuvare", por. Grzegorz Wielki, Dialo-
gorum..., Lib. IV, cap. LV (PL LXXVII, szp. 416, 420 n.). —
Franz, o.c, s. 218-264. — Braun, Der christliche Altar...,
I, s. 357. — Huet, o.c, s. 336-338.
231 Wernicke, o.c, s. 56. — Weckwerth, Christus in
der Kelter..., s. 102 n., ryc. 6. — Ilustracja siedmiu uczynków
miłosierdzia ze sceną Podniesienia i motywem dusz czyśćco-
wych występuje m.i. na witrażu z około r. 1400 w Niederhaslach
(Alzacja), por. Dehio, o.c, Der Abbildungen zweiter Band,
ryc. 576.
232 Najpełniejszy zarys rozwoju metody rememoratywnej
Jezusa, a w szczególności z jego męki. Przekonanie
to leżało u podstaw tzw. rememoratywnej metody
tłumaczenia mszy Św., której powstanie i wielki
rozwój w średniowieczu sprowokowany był m.i.
różnorodnością zmian, jakim podlegała liturgia
mszalna coraz bardziej lakoniczna w słowach, coraz
bardziej złożona w czynnościach, których pocho-
dzenia często zapominano, coraz bardziej drama-
tycznie operująca głosem i gestem kapłana232. Ten
modli się szeptem lub śpiewa, umywa ręce, rozkłada
je, unosi ku górze, czyni zwielokrotnione znaki
krzyża, całuje ołtarz etc. etc. Jeżeli do tego dodać
scenerię wnętrza kościoła, zapach i dym kadzideł,
tajemnicę otaczającą czynność celebransa, który
z czasem odwrócił się od wiernych233 — łatwo zro-
zumieć konieczność powstania i rodzaj tłumaczeń
całej tej ceremonii; tłumaczeń przeznaczonych za-
równo dla kapłanów jak i — w formie kazań — dla
wiernych. Alegoreza rememoratywna odwoływała
się bowiem do najprostszych, bo wzrokowych i słu-
chowych wrażeń zgromadzonych wiernych, nadając
liturgii mszalnej charakter „świętej gry", kapła-
nowi — rolę dramatycznego aktora, poszczególnym
jego czynnościom — znaczenie obrazów wydarzeń
głównie z Wielkiego Tygodnia234.
Metoda rememoratywna, śledząc raczej ekspre-
syjny, a nie znaczeniowy tok mszy Św., doprowa-
dziła do rozdzielenia efektów słów modlitw kanonu
od towarzyszących im gestów; i tak, gdy z teolo-
gicznego punktu widzenia momentem mistycznej
śmierci Chrystusa jest konsekracja, to według
alegorezy następuje ona w czasie modlitwy „Suppli-
ces te rogamus..." lub „Per quem...". Rozbieżność
tę tłumaczono odwołując się do metody rememo-
ratywnej, a tym samym dokumentując jej znaczenie:
słowa i gesty w czasie kanonu istnieją od siebie nie-
zależnie, cel ich jest odmienny; pierwsze prowadzą
tłumaczenia oficjum mszalnego opracował Franz, o.c, s. 333-
740. — Patrz też Jungmann, o.c, I, s. 114-120,
143-155.
233 O. Nussbaum, Der Standort des Liturgen am christli-
chen Altar vor dem Jahr 1000. Eine archdologische und liturgie-
geschichtliche Untersuchung, Bonn 1965.
234 „Sic tragicus noster [sacerdos] pugnam Christi po-
pulo Christiano in theatro Ecclesiae gestibus suis repraesentat,
eiąue victoriam redemptionis suae inculcat[.. ]" — Honoriusz
z Autun, Gemma animae, Lib. I: De missae sacrificio et de
ministris Ecclesiae, cap. LXXXIII: De tragoediis (PL CLXXII,
szp. 570).