4. Matka Boska z Dzieciątkiem, ikona z 1. połowy w. XIV,
Ochryd, Muzeum Narodowe (wg Felicetti-Liebenfels).
która czuwała nad pracami konserwatorskimi pro-
wadzonymi w latach 1925-1926, była odmiennego
zdania: w wyniku dyskusji ustalono, że „z pierwot-
nego obrazu zostały znacznie większe partiecc, niż
to sugerował J. Rutkowski, a zaliczono do nich su-
kienkę Dzieciątka oraz twarz Madonny i Dzie-
ciątka17. R. Kozłowski, jak już wspomniano, stwier-
dził, że całe malowidło zostało namalowane od nowa
po r. 143018. Rozbieżność w powyższych stwierdze-
niach nakazuje ostrożne traktowanie wniosków
wyciągniętych z badań konserwatorskich. Ważne
17 Turczyński, Rutkowski, o. c., s. 48.
18 Kozłowski, Tajemnica obrazu..., s. 333. —Tenże,
Tajemnica Czarnej Madonny..., s. 33.
19 Zbiór dokumentów zakonu oo. paulinów w Polsce I,
oprać. J. Fijałek, Kraków 1938, s. 189, nr 99. — A. Pro-
chaska, Napad Husytów na Częstochowę w 1430 roku (Kwartal-
nik Historyczny XXI, 1907, s. 319).
20 J. Długosz, Historia Polonica IV [w:] Opera Omnia
XIII, ed. A. Przeździecki, Cracoviae 1877, s. 339-400: „[...]
assumptis ex Bohemia Moravia et Silesia latronibus [...] imagi-
nem gloriosissimae Dominae nostrae auro et gemmis, ąuibus
jest jednak ustalenie ewentualnych zniszczeń, jakim
mógł ulec obraz w r. 1430; w tym celu należy ze-
stawić wiadomości źródłowe z wynikami badań kon-
serwatorskich.
Napad na klasztor jasnogórski uzbrojonej bandy,
do której należeli husyci, jest faktem historycznym.
Potwierdza go przywilej odpustowy nadany 27 wrześ-
nia 1430 przez bpa Zbigniewa Oleśnickiego dla
wszystkich, którzy przyczynią się do przyozdobienia
złupionego klasztoru19. Niestety, dokument ten nie
zachował się, a wymieniony jest tylko w rejestrze
dokumentów znajdujących się w r. 1682 w archiwum
jasnogórskim. Najstarsze wiadomości o znieważeniu
obrazu podaje Długosz20. Czytamy tam, że napastni-
cy obdarli obraz ze złota i klejnotów, przebili twarz
Matki Boskiej mieczem, połamali tabulam. Pozosta-
wiając na uboczu sprawę złupienia klejnotów zdo-
biących obraz należy porównać słowa Długosza z wia-
domościami zawartymi w protokołach pokonserwa-
cyjnych. Rysy na obrazie Madonny, które J. Rut-
kowski uznał na podstawie przekazu Długosza za
ślad profanacji obrazu w r. 1430, są — jak wyka-
zały badania R. Kozłowskiego — ryte w gruncie
i zabarwione czerwoną farbą, co podważa wyraźnie
prawdziwość przekazu źródłowego21. Deska obrazu
z drzewa lipowego składa się z trzech części. J. Rut-
kowski i R. Kozłowski opierając się na Długoszu
uznali, że podobrazie zostało połamane w czasie
napadu na klasztor22. Pogląd ten nasuwa pewne
wątpliwości. Podobrazie składa się z trzech piono-
wych desek (ryc. 3) o jednakowych wymiarach,
które nie są połamane mechanicznie, lecz przycięte,
a sklejenia ich — co podaje R. Kozłowski — wzmoc-
niono grubym płótnem23. Deski te były ponadto,
jak to widać na fotografii z czasów pierwszej
konserwacji, wzmocnione pierwotnie poprze-
cznymi listwami u góry i u dołu24. Wiadomo,
że deski średniowiecznych malowideł składały
się z dwóch lub trzech części wzmocnionych po-
devotione fidelium vestita erat, spoliant. Nec spolio contenti,
vultum imaginis per transversum mucrone transfigunt, ac ta-
bulam, cui imago inhaerebat, frangunt“.
21 Kozłowski, Tajemnica obrazu..., s. 333. — Tenże,
Tajemnica Czarnej Madonny..., s. 33.
22 Turczyński, Rutkowski, o. c., s. 7. — Kozłowski,
Tajemnica obrazu..., s. 333. — Tenże, Tajemnica Czarnej
Madonny..., s. 32b.
23 Kozłowski, Tajemnica obrazu..., s. 333.
24 Turczyński, Rutkowski, o. c., tabl. IX.
10
Ochryd, Muzeum Narodowe (wg Felicetti-Liebenfels).
która czuwała nad pracami konserwatorskimi pro-
wadzonymi w latach 1925-1926, była odmiennego
zdania: w wyniku dyskusji ustalono, że „z pierwot-
nego obrazu zostały znacznie większe partiecc, niż
to sugerował J. Rutkowski, a zaliczono do nich su-
kienkę Dzieciątka oraz twarz Madonny i Dzie-
ciątka17. R. Kozłowski, jak już wspomniano, stwier-
dził, że całe malowidło zostało namalowane od nowa
po r. 143018. Rozbieżność w powyższych stwierdze-
niach nakazuje ostrożne traktowanie wniosków
wyciągniętych z badań konserwatorskich. Ważne
17 Turczyński, Rutkowski, o. c., s. 48.
18 Kozłowski, Tajemnica obrazu..., s. 333. —Tenże,
Tajemnica Czarnej Madonny..., s. 33.
19 Zbiór dokumentów zakonu oo. paulinów w Polsce I,
oprać. J. Fijałek, Kraków 1938, s. 189, nr 99. — A. Pro-
chaska, Napad Husytów na Częstochowę w 1430 roku (Kwartal-
nik Historyczny XXI, 1907, s. 319).
20 J. Długosz, Historia Polonica IV [w:] Opera Omnia
XIII, ed. A. Przeździecki, Cracoviae 1877, s. 339-400: „[...]
assumptis ex Bohemia Moravia et Silesia latronibus [...] imagi-
nem gloriosissimae Dominae nostrae auro et gemmis, ąuibus
jest jednak ustalenie ewentualnych zniszczeń, jakim
mógł ulec obraz w r. 1430; w tym celu należy ze-
stawić wiadomości źródłowe z wynikami badań kon-
serwatorskich.
Napad na klasztor jasnogórski uzbrojonej bandy,
do której należeli husyci, jest faktem historycznym.
Potwierdza go przywilej odpustowy nadany 27 wrześ-
nia 1430 przez bpa Zbigniewa Oleśnickiego dla
wszystkich, którzy przyczynią się do przyozdobienia
złupionego klasztoru19. Niestety, dokument ten nie
zachował się, a wymieniony jest tylko w rejestrze
dokumentów znajdujących się w r. 1682 w archiwum
jasnogórskim. Najstarsze wiadomości o znieważeniu
obrazu podaje Długosz20. Czytamy tam, że napastni-
cy obdarli obraz ze złota i klejnotów, przebili twarz
Matki Boskiej mieczem, połamali tabulam. Pozosta-
wiając na uboczu sprawę złupienia klejnotów zdo-
biących obraz należy porównać słowa Długosza z wia-
domościami zawartymi w protokołach pokonserwa-
cyjnych. Rysy na obrazie Madonny, które J. Rut-
kowski uznał na podstawie przekazu Długosza za
ślad profanacji obrazu w r. 1430, są — jak wyka-
zały badania R. Kozłowskiego — ryte w gruncie
i zabarwione czerwoną farbą, co podważa wyraźnie
prawdziwość przekazu źródłowego21. Deska obrazu
z drzewa lipowego składa się z trzech części. J. Rut-
kowski i R. Kozłowski opierając się na Długoszu
uznali, że podobrazie zostało połamane w czasie
napadu na klasztor22. Pogląd ten nasuwa pewne
wątpliwości. Podobrazie składa się z trzech piono-
wych desek (ryc. 3) o jednakowych wymiarach,
które nie są połamane mechanicznie, lecz przycięte,
a sklejenia ich — co podaje R. Kozłowski — wzmoc-
niono grubym płótnem23. Deski te były ponadto,
jak to widać na fotografii z czasów pierwszej
konserwacji, wzmocnione pierwotnie poprze-
cznymi listwami u góry i u dołu24. Wiadomo,
że deski średniowiecznych malowideł składały
się z dwóch lub trzech części wzmocnionych po-
devotione fidelium vestita erat, spoliant. Nec spolio contenti,
vultum imaginis per transversum mucrone transfigunt, ac ta-
bulam, cui imago inhaerebat, frangunt“.
21 Kozłowski, Tajemnica obrazu..., s. 333. — Tenże,
Tajemnica Czarnej Madonny..., s. 33.
22 Turczyński, Rutkowski, o. c., s. 7. — Kozłowski,
Tajemnica obrazu..., s. 333. — Tenże, Tajemnica Czarnej
Madonny..., s. 32b.
23 Kozłowski, Tajemnica obrazu..., s. 333.
24 Turczyński, Rutkowski, o. c., tabl. IX.
10