Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
14. Fragment miedziorytu niderlandzkiego z w. XVI przed-
stawiającego Ucztę Baltazara, nieokreślonego rytownika
(fot. W. Gumula).

stojącego przy lewej krawędzi obrazu65, oraz chłopca
siedzącego po przeciwnej stronie kompozycji66.
Tomkiewicz omawiając Gody w Kanie Tomasza
Dolabelli podkreślił, że artysta „ani w układzie ca-
łości, ani w szczegółach kompozycji nie poszedł
zupełnie śladami swego mistrza"67, Antonia Vassi-
lacchiego, i uznał — podobnie jak i jego poprzed-

65 Skrudlik związał tę postać z podobną postacią wystę-
pującą w Ostatniej wieczerzy Tintoretta w kościele San Giorgio
Maggiore. Skrudlik, o. c., s. 130.

66 Skrudlik stwierdził ponadto, że: „W rysunku postaci

nasz artysta trzyma się ściśle Tintoretta, spotęgował nawet

wydłużenie figur, obrysował je silnymi konturami". Skrudlik,

o. c., s. 130.

nik — że obraz krakowski zależny jest kompozy-
cyjnie od dzieła Tintoretta w Santa Maria della
Salute, a w pewnych fragmentach widoczne są
wpływy drugiego mistrza weneckiego, Paola Vero-
nese. Powtórzył więc właściwie spostrzeżenia Skrud-
lika, wymieniając jedynie bardziej szczegółowo po-
dobieństwa i różnice między obrazem Dolabelli
a malowidłem z Santa Maria della Salute. Zauważa-
jąc podobieństwa Tomkiewicz podkreślił, że sale,
w których rozgrywa się scena, są takie same, i wy-
szczególnił w związku z tym szereg elementów
architektonicznych im właściwych. Dwie grupy
postaci (kobiety przelewające wino i gospodarz
wesela z dwiema służącymi), występujące po prawej
stronie obrazu dominikańskiego, uznał za „zupełne
naśladownictwo, a raczej przerysunek z Tintoretta,
powstały z pewnością za pośrednictwem grafiki68.
Tomkiewicz podkreślił odmienne traktowanie prze-
strzeni przez Dolabellę, który przeciwnie niż
Tintoretto skomponował scenę wszerz, o perspekty-
wie ujętej płytko i wadliwie, a stół ustawił ukośnie,
„jak to uczynił Robusti w Ostatniej wieczerzy
z San Giorgio Maggiore", przez co „mógł umieścić
całą grupę widzów po lewej stronie obrazu"69.

Zdaniem tego badacza wpływy veronesowskie
w dziele naszego artysty przejawiły się natomiast
w wyobrażeniu „tłumu obserwatorów"70 (Luwr —
Gody w Kanie), w „upozowaniu niektórych postaci"
pierwszoplanowych, zwróconych tyłem (Żyd w fo-
telu u Dolabelli, podobna postać w Uczcie u Lewiego
Veronesa), i w „pewnym swobodnym rozgardiaszu
właściwym raczej Veronesowi"71. Tomkiewicz pod-
kreślił, że „pomimo znamion weneckich krakowski
utwór charakteryzuje się klimatem lokalnym"72,
co zaznacza się w semickich typach twarzy mężczyzn
i kobiet. Uważał, że takie traktowanie przez naszego
artystę fizjonomii było wynikiem portretowego
ujęcia pozujących mu modeli (z Kazimierza). Tak
więc w zasadzie Tomkiewicz nie dorzucił wiele no-
wego do wypowiedzi Skrudlika oprócz stwierdze-
nia — na co zwrócił uwagę pierwszy już Batowski,

67 Tomkiewicz, Pędzlem rozmaitym, s. 191.

68 Tamże, s. 192.

69 Tamże, s. 191.

70 Tamże, s. 191.

71 Tamże, s. 192.

72 Tamże, s. 192-193.

106
 
Annotationen