Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
pretacje Riegla (s. 194-304). Części I i II zawierają
wybór tekstów Riegla odnoszących się do głównych
problemów teoretycznych historii sztuki w takim
układzie, że komentarz prof. Piwockiego i objaśniany
tekst stale się przeplatają ze sobą, przy czym tekst
Riegla wyróżniony został w całej książce cudzy-
słowami. A ponieważ Autor bardzo wnikliwie i su-
gestywnie przedstawia poglądy wiedeńskiego uczo-
nego własnymi słowami, czytelnik musi pilnie
uważać, zwłaszcza w wypadku dłuższych passusów,
by jasno odróżniać komentarz od objaśnianego
tekstu, jak w wypadku ogromnie długiego cytatu,
ciągnącego się od s. 30 do 34, tym bardziej że bywa, iż
przez omyłkę opuszczony jest cudzysłów, jak na s. 199
lub 317 (gdzie nie wiemy, kiedy kończy się
wypowiedź prof. Piwockiego, a zaczyna następu-
jący bezpośrednio cytat z Arnolda Hausera). Taka
metoda postępowania, o ile z jednej strony ogromnie
ułatwia zrozumienie bynajmniej nieprostych wy-
wodów wiedeńskiego uczonego, o tyle z drugiej
wywołuje złudne wrażenie jednolitości jego myśli.
Dopiero w części III prof. Piwocki dopuszcza do
głosu samego Riegla, ograniczając swoją rolę do
chronologicznego ułożenia wybranych analiz i inter-
pretacji dzieł sztuki w ramach 20 rozdziałków.
Obcujemy więc kolejno ze sztuką późnoantyczną
rzymską, renesansową oraz barokową rzymską
i holenderską, m. in. na przykładzie takich arty-
stów jak Michał Anioł, Rembrandt i Frans Hals.
Całość trzech części otwiera Wstęp (s. 5-35), a za-
myka Posłowie (s. 305-327). Do książki dołączona
jest bibliografia prac Alojzego Riegla (s. 328-333),
będąca powtórzeniem bibliografii zebranej przez
Hansa Sedlmayra w trzecim tomie Gesammelte
Aufsatze, Wien 1929 (copyright 1928), o czym
będzie jeszcze mowa.

Książka prof. Piwockiego jest niewątpliwie
ważnym osiągnięciem naszej historii sztuki. Po
pierwsze, zapoznaje polskiego czytelnika młodszego
pokolenia, ku któremu przede wszystkim się zwraca,
z poglądami wybitnego uczonego, którego teorii prof.
Piwocki nie wahał się nazwać pierwszą nowoczesną
teorią sztuki. Było to tym potrzebniejsze, że czytelnik
ten w większości wypadków, niestety, nie zna języka
niemieckiego lub, co na jedno wychodzi, lingwi-
styczne znajomości, jakimi rozporządza, nie wystar-
czają, by mógł przebrnąć przez bynajmniej niełatwy
styl znakomitego uczonego. Po wtóre zaś, zmusza
nas wszystkich do rozrachunku z Rieglem i jego
dorobkiem, zbyt często przyjmowanym do wiado-

mości jako założenie, a nawet podstawa badań ugrun-
towana na tyle, że nie wymaga ani sprawdzenia,
ani krytyki. Prof. Piwocki we Wstępie i Posłowiu,
a także w dwóch rozdziałach: w części I (s. 95-131,
Dyskusja wokół rieglowskiej teorii) i II (s. 178-190,
Komentarz) szczegółowo analizuje poglądy swoich
poprzedników, m. in. Erwina Panofsky’ego, Hansa
Sedlmayra, Arnolda Hausera i Otto Pachta, odno-
szące się do teorii Riegla, ale nie poprzestaje na tym,
wypowiadając własny sąd o omawianych tezach
i założeniach. Prof. Piwocki krytycznie zapatruje się
na sprowadzanie wszystkich objawów sztuki i wszyst-
kich jej morfologicznych i treściowych elementów
do niewielkiej liczby „podstawowych pojęć", uwa-
żając takie stanowisko za nie do przyjęcia (s. 306).
Krytycznie również ocenia pogląd, że rozwój form
stylowych determinują odkryte przez Riegla prawa.
Niemniej pozytywizm Rieglowski jest w jakiś sposób
sympatyczny prof. Piwockiemu i znajduje w nim
jeśli nie obrońcę, to kogoś, kto usprawiedliwia tę
postawę naukową, wykazując jak Riegl stopniowo
zaczął dostrzegać rolę jednostki w kształtowaniu
procesu historycznego, a wolę stylotwórczą utożsa-
miać ze światopoglądem epoki. Ta nie ukrywana
sympatia sprawia, że prof. Piwocki określa determi-
nizm Riegla jako tylko pozorny, powołując się na
jego zdanie, że historyk sztuki nie jest kompetentny
do wyjaśniania „przyczyn" faktów historycznych.
Ale i przy takiej interpretacji poglądów wiedeńskiego
uczonego trudno zrozumieć, w jakim stosunku do
głoszonego przez niego historyzmu i determinizmu
pozostaje „proces dziejowy w historii sztuki ujmo-
wany jako ciąg spontanicznych działań ludzkich"
(s. 326), a tym samym — jak pogodzić stanowisko
Riegla ze stanowiskami Schlossera i Wolfflina
w sprawie stylu i języka, które, jak się wydaje,
prof. Piwocki podziela (s. 125).

Podobnie prof. Piwocki broni Riegla przed za-
rzutami „antropomorfizacji pojęć ogólnych", takich
jak styl, wola artystyczna, ujęcie dotykowe i optycz-
ne, obiektywizacja i subiektywizacja artystyczna.
Idąc za Vierkandtem i Rothackerem prof. Piwocki
przeciwstawia nominalistycznej postawie Jana Biało-
stockiego, który (za Gombrichem) wyraża poważne
wątpliwości jak chodzi o „realne" istnienie stylu,
socjologiczne wywody Hausera, dostrzegającego ana-
logię między Rieglowską wolą artystyczną a typem
idealnym Webera, co z kolei skłania go do wyra-
żenia przekonania o realności pojęcia stylu. Prof.
Piwockiemu odpowiada stanowisko ostrożne, po-

196
 
Annotationen