13. M. Kossior(?), Pokłon pasterzy, fragment ryc. 5 (fot.
M. Maćkowiak)
To malowidło w Starymgrodzie — uznane, jak
wiadomo, obok obrazu w Połajewie za czołowe dzie-
ło wczesnego manieryzmu w Polsce — nie jest tak
ciekawym przykładym powiązań z grafiką, jak już
omówione; niemniej w interpretacji przejętego wy-
obrażenia jest ono wyjątkowo charakterystyczne dla
naszej sztuki, tak często łączącej w jednym dziele
postępowe elementy z konserwatywnymi.
Marten de Vos w skomponowanej centralnie sce-
nie Św. Anny Samotrzeć (ryc. 16) umieścił głęboki,
ozdobny tron z baldachimem i siedzące na nim oso-
by w krużganku kościoła, którego fragment wnętrza,
ujęty w silnym skrócie perspektywicznym, znajduje
się na prawo od tronu; na drugim planie natomiast,
po lewej stronie tronu, widać ażurowy krużganek
otwarty na kościelny dziedziniec. U góry kompozycji
przedstawił malarz flamandzki grupę podtrzymują-
cych nuty i koncertujących aniołków, które unoszą
się w obłoku na poziomie baldachimu, zasłaniając go
niemal całkowicie. Twórca symetrycznie skompono-
wanego obrazu w Starymgrodzie przejął prawie do-
słownie motyw tronu wraz z postaciami, pominął
jednak perspektywiczne ujęcia planu drugiego, za-
stępując go złotym tłem o wzorach ostroowalnych.
Jedynie widoczne w miedziorycie balaski krużganku
znalazły się po bokach tronu, pełniąc w wielkopol-
skim obrazie funkcję elementu odgraniczającego zło-
te tło od posadzki, na której stoi monumentalne sie-
dzisko. Dodając postać św. Jana artysta zmienił nie-
znacznie układ grupy figuralnej. Ponieważ świętego
umieścił u stóp niewiast na osi kompozycji, Dzie-
14. Rytownik nieokreślony, wg A. Bronzina, Przejście Ży-
dów przez Morze Czerwone, fragment ryc. 8 (fot.
A. Pietrzak)
ciątko Jezus posadził na kolanach Matki, przesuwa-
jąc je bardziej na lewo. Wskutek tego musiał częścio-
wo zmienić gesty kobiet. Żeby pomieścić jeszcze in-
ne dodane przez siebie szczegóły, mianowicie baran-
ka (atrybut św. Jana) oraz postać donatorki — roz-
budował ku przodowi podstawę tronu.
W zakresie charakterystyki postaci jedynie Matka
Boska z wielkopolskiego obrazu nawiązuje do swe-
go prototypu graficznego, natomiast św. Annę malarz
nasz potraktował zupełnie odmiennie38. Szaty sta-
150
M. Maćkowiak)
To malowidło w Starymgrodzie — uznane, jak
wiadomo, obok obrazu w Połajewie za czołowe dzie-
ło wczesnego manieryzmu w Polsce — nie jest tak
ciekawym przykładym powiązań z grafiką, jak już
omówione; niemniej w interpretacji przejętego wy-
obrażenia jest ono wyjątkowo charakterystyczne dla
naszej sztuki, tak często łączącej w jednym dziele
postępowe elementy z konserwatywnymi.
Marten de Vos w skomponowanej centralnie sce-
nie Św. Anny Samotrzeć (ryc. 16) umieścił głęboki,
ozdobny tron z baldachimem i siedzące na nim oso-
by w krużganku kościoła, którego fragment wnętrza,
ujęty w silnym skrócie perspektywicznym, znajduje
się na prawo od tronu; na drugim planie natomiast,
po lewej stronie tronu, widać ażurowy krużganek
otwarty na kościelny dziedziniec. U góry kompozycji
przedstawił malarz flamandzki grupę podtrzymują-
cych nuty i koncertujących aniołków, które unoszą
się w obłoku na poziomie baldachimu, zasłaniając go
niemal całkowicie. Twórca symetrycznie skompono-
wanego obrazu w Starymgrodzie przejął prawie do-
słownie motyw tronu wraz z postaciami, pominął
jednak perspektywiczne ujęcia planu drugiego, za-
stępując go złotym tłem o wzorach ostroowalnych.
Jedynie widoczne w miedziorycie balaski krużganku
znalazły się po bokach tronu, pełniąc w wielkopol-
skim obrazie funkcję elementu odgraniczającego zło-
te tło od posadzki, na której stoi monumentalne sie-
dzisko. Dodając postać św. Jana artysta zmienił nie-
znacznie układ grupy figuralnej. Ponieważ świętego
umieścił u stóp niewiast na osi kompozycji, Dzie-
14. Rytownik nieokreślony, wg A. Bronzina, Przejście Ży-
dów przez Morze Czerwone, fragment ryc. 8 (fot.
A. Pietrzak)
ciątko Jezus posadził na kolanach Matki, przesuwa-
jąc je bardziej na lewo. Wskutek tego musiał częścio-
wo zmienić gesty kobiet. Żeby pomieścić jeszcze in-
ne dodane przez siebie szczegóły, mianowicie baran-
ka (atrybut św. Jana) oraz postać donatorki — roz-
budował ku przodowi podstawę tronu.
W zakresie charakterystyki postaci jedynie Matka
Boska z wielkopolskiego obrazu nawiązuje do swe-
go prototypu graficznego, natomiast św. Annę malarz
nasz potraktował zupełnie odmiennie38. Szaty sta-
150