15. Malarz nieznany, Św. Anna Samotrzeć, r. 1597, Stary-
gród, kościół par. (fot. F. Maćkowiak)
rogrodzkich postaci o schematycznie zaznaczonych
fałdach, w porównaniu z ich modelunkiem w kom-
pozycji Martena de Vos, odznaczają się sztywnym
rysunkiem. Nowe w sztuce wielkopolskiej rozwiąza-
nie zagadnień malarskich wraz z światłocieniowym
modelowaniem, które tak wyraźnie podkreśliła
A. Sławska, jest niewątpliwie wynikiem oddziaływa-
nia na nasz obraz przedstawienia flamandzkiego ar-
tysty. W jego bowiem scenie Św. Anny Samotrzeć
światła i cienie układają się właśnie „kontrastowy-
38 Zamiast pochylonej i mało wyraźnej głowy, jak w
niderlandzkim miedziorycie, zwracają uwagę w polskim
obrazie: ujęcie „en trois quarts“ i wyraziste rysy o wyda-
tnym nosie. Twarz Marii jest właściwie jedynie refleksem
odpowiednika w rycinie, odbiega jednak również wyraźnie
od typu wielkopolskich Madonn.
39 Por. przypis 37. Podobnie można w tej chwili już
nieco bliżej określić czas powstania dwóch pozostałych
mi plamami”, nadając kompozycji luministyczny
charakter 39,
Nieznany twórca tego wielkopolskiego obrazu w
intepretacji graficznego wzoru wykazał wyraźne ten-
dencje do kompozycyjnych uproszczeń oraz płaskie-
go traktowania formy. Mając bowiem w rycinie go-
towe rozwiązania perspektywiczne, które mógł sko-
piować, pominął je całkowicie i wolał zastosować
jako tło złotą płaszczyznę. Wprowadzając te uprosz-
czenia nie umieścił również występującej w pierwo-
wzorze wspomnianej grupy aniołków i nadał swej
16. J. Sadeler, wg M. de Vosa, Św. Anna Samotrzeć,
r. 1584, miedzioryt (fot. Z. Kos)
obrazów Św. Anny Samotrzeć, tzn. na lata po r. 1584.
Prócz trzech omówionych w niniejszej pracy obrazów zwią-
zek z kompozycją Martena de Vos wykazuje szereg innych
naszych malowideł, zarówno siedemnasto- jak i osiemnasto-
wiecznych. Między innymi są to obrazy: w kościele Św.
Marka w Krakowie, z pocz. w XVII: w kościele parafial-
nym w Puławach, pędzla Stanisława Szczerbica, r. 1618;
w kościele parafialnym w Bodzentynie, z w. XVII.
151
gród, kościół par. (fot. F. Maćkowiak)
rogrodzkich postaci o schematycznie zaznaczonych
fałdach, w porównaniu z ich modelunkiem w kom-
pozycji Martena de Vos, odznaczają się sztywnym
rysunkiem. Nowe w sztuce wielkopolskiej rozwiąza-
nie zagadnień malarskich wraz z światłocieniowym
modelowaniem, które tak wyraźnie podkreśliła
A. Sławska, jest niewątpliwie wynikiem oddziaływa-
nia na nasz obraz przedstawienia flamandzkiego ar-
tysty. W jego bowiem scenie Św. Anny Samotrzeć
światła i cienie układają się właśnie „kontrastowy-
38 Zamiast pochylonej i mało wyraźnej głowy, jak w
niderlandzkim miedziorycie, zwracają uwagę w polskim
obrazie: ujęcie „en trois quarts“ i wyraziste rysy o wyda-
tnym nosie. Twarz Marii jest właściwie jedynie refleksem
odpowiednika w rycinie, odbiega jednak również wyraźnie
od typu wielkopolskich Madonn.
39 Por. przypis 37. Podobnie można w tej chwili już
nieco bliżej określić czas powstania dwóch pozostałych
mi plamami”, nadając kompozycji luministyczny
charakter 39,
Nieznany twórca tego wielkopolskiego obrazu w
intepretacji graficznego wzoru wykazał wyraźne ten-
dencje do kompozycyjnych uproszczeń oraz płaskie-
go traktowania formy. Mając bowiem w rycinie go-
towe rozwiązania perspektywiczne, które mógł sko-
piować, pominął je całkowicie i wolał zastosować
jako tło złotą płaszczyznę. Wprowadzając te uprosz-
czenia nie umieścił również występującej w pierwo-
wzorze wspomnianej grupy aniołków i nadał swej
16. J. Sadeler, wg M. de Vosa, Św. Anna Samotrzeć,
r. 1584, miedzioryt (fot. Z. Kos)
obrazów Św. Anny Samotrzeć, tzn. na lata po r. 1584.
Prócz trzech omówionych w niniejszej pracy obrazów zwią-
zek z kompozycją Martena de Vos wykazuje szereg innych
naszych malowideł, zarówno siedemnasto- jak i osiemnasto-
wiecznych. Między innymi są to obrazy: w kościele Św.
Marka w Krakowie, z pocz. w XVII: w kościele parafial-
nym w Puławach, pędzla Stanisława Szczerbica, r. 1618;
w kościele parafialnym w Bodzentynie, z w. XVII.
151