53. Głowa Jana z Ujazdu, część epitafium z r. 1450. Pań-
stwowe Zbiory Sztuki na Wawelu (fot. Z. lyTalinowski)
52. Głowa mężczyzny, część Ukrzyżowania w ołtarzu
z Zatonia, około r. 1430. Wg Matejćka i Peśiny (fot.
W. Gumuła)
nie przekreślało wcale wyraźnych reminiscencji
włoskiego Trecenta, jakie omawiane malarstwo
zawdzięcza głównie pośrednictwu czeskiemu. Jed-
nym z propagatorów zdobyczy zachodnioeuropej-
skich mógł być Mistrz ołtarza św. Barbary. Prze-
miany dokonywały się, jak wszędzie, dzięki lokal-
nym siłom twórczym, uruchomionym przez od-
mienną w stosunku do innych, uwarunkowaną
historycznie i etnicznie społeczność. Odbyło się
przemieszanie żywiołu polskiego z napływowym
wskutek kolonizacji i normalnej imigracji arty-
stów. Działo się tak również w środowisku kra-
kowskim, ale i w szerszych ramach terytorialnych
oraz stosunków kulturowych, zestrojonych w pe-
wien sposób z ogólnym procesem historycznym.
W urabianiu peryferyjnej kultury artystycznej
musiały grać rolę sprzężenia zwrotne, bo artyści —
czy to pochodzenia miejscowego, czy obcego —
oddziaływali na swoje środowisko, które znowu
wywierało wpływ na nich. W ten sposób konkre-
tyzowało się swoiste myślenie artystyczne.
W obecnym stadium nauki nie można wpraw-
dzie poznać całego, bardzo złożonego mechaniz-
mu tworzenia się szkoły około r. 1450, jednakże
przynajmniej jedno wydaje się pewne: stylo-
twórczy mechanizm doprowadził do jej powstania
i istnienia w ciągu lat co najmniej dwudziestu,
z tym że zdobycze owej szkoły, tj. kilku co naj-
mniej pracowni krakowskich, zużytkowały z ko-
lei późniejsze od nich warsztaty, oczywista nie
wszystkie. Ich wzajemne podobieństwa tłumaczy-
ła bowiem przede wszystkim dominacja nowego,
uniwersalnego stylu, przeciwstawnego poprzed-
niemu, równie powszechnemu, miękkiemu. Jak
wiemy, obydwa te style próbowało — do czasu —
godzić z sobą opisywane malarstwo.
10. PRÓBA SYNTEZY
Sumując powyższe uwagi wypada przyjąć, że
genealogia tego malarstwa wywodzi się to z Włoch,
to z pogranicza francusko-niderlandzkiego, rzad-
ko bezpośrednio, częściej poprzez odgałęzienia cze-
skie i śląskie. Odległe ogniska sztuki oddziały-
wały równocześnie lub na przemian, co trwało
58
stwowe Zbiory Sztuki na Wawelu (fot. Z. lyTalinowski)
52. Głowa mężczyzny, część Ukrzyżowania w ołtarzu
z Zatonia, około r. 1430. Wg Matejćka i Peśiny (fot.
W. Gumuła)
nie przekreślało wcale wyraźnych reminiscencji
włoskiego Trecenta, jakie omawiane malarstwo
zawdzięcza głównie pośrednictwu czeskiemu. Jed-
nym z propagatorów zdobyczy zachodnioeuropej-
skich mógł być Mistrz ołtarza św. Barbary. Prze-
miany dokonywały się, jak wszędzie, dzięki lokal-
nym siłom twórczym, uruchomionym przez od-
mienną w stosunku do innych, uwarunkowaną
historycznie i etnicznie społeczność. Odbyło się
przemieszanie żywiołu polskiego z napływowym
wskutek kolonizacji i normalnej imigracji arty-
stów. Działo się tak również w środowisku kra-
kowskim, ale i w szerszych ramach terytorialnych
oraz stosunków kulturowych, zestrojonych w pe-
wien sposób z ogólnym procesem historycznym.
W urabianiu peryferyjnej kultury artystycznej
musiały grać rolę sprzężenia zwrotne, bo artyści —
czy to pochodzenia miejscowego, czy obcego —
oddziaływali na swoje środowisko, które znowu
wywierało wpływ na nich. W ten sposób konkre-
tyzowało się swoiste myślenie artystyczne.
W obecnym stadium nauki nie można wpraw-
dzie poznać całego, bardzo złożonego mechaniz-
mu tworzenia się szkoły około r. 1450, jednakże
przynajmniej jedno wydaje się pewne: stylo-
twórczy mechanizm doprowadził do jej powstania
i istnienia w ciągu lat co najmniej dwudziestu,
z tym że zdobycze owej szkoły, tj. kilku co naj-
mniej pracowni krakowskich, zużytkowały z ko-
lei późniejsze od nich warsztaty, oczywista nie
wszystkie. Ich wzajemne podobieństwa tłumaczy-
ła bowiem przede wszystkim dominacja nowego,
uniwersalnego stylu, przeciwstawnego poprzed-
niemu, równie powszechnemu, miękkiemu. Jak
wiemy, obydwa te style próbowało — do czasu —
godzić z sobą opisywane malarstwo.
10. PRÓBA SYNTEZY
Sumując powyższe uwagi wypada przyjąć, że
genealogia tego malarstwa wywodzi się to z Włoch,
to z pogranicza francusko-niderlandzkiego, rzad-
ko bezpośrednio, częściej poprzez odgałęzienia cze-
skie i śląskie. Odległe ogniska sztuki oddziały-
wały równocześnie lub na przemian, co trwało
58