8. Głowa Zygmunta Augusta z nagrobka króla w ka-
tedrze na Wawelu (fot. R. Kozłowski)
29 X 18 1 4 36. Pracom tym zawdzięczamy pierwszą
inwentaryzację rysunkową pomników wawel-
skich, a także, w następstwie, wydanie Monumen-
tów.
Jak już wspomnieliśmy, przed r. 1814 Michał
Stachowicz dwukrotnie wykorzystywał w swoich
dziełach nagrobki katedry, nie były mu jednak
zapewne znane groby w jej podziemiach, w owym
czasie trudno dostępnych 37. Nic zatem dziwnego,
że znalazł się pośród osób, które w związku z roz-
poczęciem porządkowania grobów zeszły do pod-
wiekach trumien Augusta II (zastąpionej około r. 1836
sarkofagiem), królewien Anny Marii (zm. 1600) i Marii
Izabeli (zm. 1642). Zapewne do tej wzmianki Grabow-
skiego odnosi się informacja o naprawie trumien obu
królewien, którą podaje Katalog zabytków sztuki Wa-
welu, s. 110 i 111.
36 Katalog zabytków sztuki Wawelu informuje (s.
109), iż prace nad uporządkowaniem grobów odbywały
się z inicjatywy ks. Sebastiana Sierakowskiego. Infor-
macja ta nie znajduje potwierdzenia w Acta Actorum
Kapituły Katedralnej Krakowskiej. Sprawozdanie z po-
siedzenia odbytego po zakończeniu prac (vide wyżej
przypis 35) mówi wyraźnie, że były prowadzone pod
inspekcją ks. Skórkowskiego i jemu też kapituła wy-
ziemi „powodowane chęcią oglądania świętych
zabytków ojczystej starożytności”. „Uniesiony
i rozrzewniony” widokiem trumien i sarkofagów
powziął zamiar utrwalenia ich podobizn w ry-
sunkach. Uzyskał na to bez trudu zezwolenie
kapituły. „Pierwsze zarysy” swej pracy Stacho-
wicz miał przedstawić ks. Sebastianowi Siera-
kowskiemu, który go zachęcił do „uzupełnienia”
dzieła38. Wykonanie rysunków, sporządzanych
w warunkach bez wątpienia trudnych, trwało
dwa miesiące.
Ponieważ Stachowicz był już wtedy autorem
ilustracji do wielu książek i wydawnictw, trzeba
zatem przyjąć w zgodzie ze współczesną rela-
cją 39, że myśl rozpowszechnienia jego rysunków
drogą reprodukcji była mu bliska; z drugiej jed-
nak strony artysta podejmując rysowanie tru-
9. Medal według projektu Michała Stachowicza, z wize-
runkiem Zygmunta Augusta (powiększony), Muzeum.
Narodowe w Krakowie (fot. W. Smolak)
raziła wdzięczność za opiekę nad nimi. — Poplatek w
monografii S. Sierakowskiego (o. c., s. 204) nie mówi
również nic o jego udziale w porządkowaniu grobów.
37 Stachowicz był jednak przed r. 1812 w krypcie
Św. Leonarda, skoro narysował sarkofag Jana III So-
bieskiego na karcie tytułowej Architektury, wydanej w
tymże roku.
38 P. T., Kilka słów o wydaniu w rysunkach ryto-
zoanych ,,Grobów królów polskich”, z powodu umiesz-
czenia prospektu o tymże dziele w Pszczółce Krakoui-
skiej. Pismo nadesłane (Pszczółka Krakowska. Dziennik
liberalny, historyczny i literatury, I, 1822, s. 26/27).
39 Tamże.
138
tedrze na Wawelu (fot. R. Kozłowski)
29 X 18 1 4 36. Pracom tym zawdzięczamy pierwszą
inwentaryzację rysunkową pomników wawel-
skich, a także, w następstwie, wydanie Monumen-
tów.
Jak już wspomnieliśmy, przed r. 1814 Michał
Stachowicz dwukrotnie wykorzystywał w swoich
dziełach nagrobki katedry, nie były mu jednak
zapewne znane groby w jej podziemiach, w owym
czasie trudno dostępnych 37. Nic zatem dziwnego,
że znalazł się pośród osób, które w związku z roz-
poczęciem porządkowania grobów zeszły do pod-
wiekach trumien Augusta II (zastąpionej około r. 1836
sarkofagiem), królewien Anny Marii (zm. 1600) i Marii
Izabeli (zm. 1642). Zapewne do tej wzmianki Grabow-
skiego odnosi się informacja o naprawie trumien obu
królewien, którą podaje Katalog zabytków sztuki Wa-
welu, s. 110 i 111.
36 Katalog zabytków sztuki Wawelu informuje (s.
109), iż prace nad uporządkowaniem grobów odbywały
się z inicjatywy ks. Sebastiana Sierakowskiego. Infor-
macja ta nie znajduje potwierdzenia w Acta Actorum
Kapituły Katedralnej Krakowskiej. Sprawozdanie z po-
siedzenia odbytego po zakończeniu prac (vide wyżej
przypis 35) mówi wyraźnie, że były prowadzone pod
inspekcją ks. Skórkowskiego i jemu też kapituła wy-
ziemi „powodowane chęcią oglądania świętych
zabytków ojczystej starożytności”. „Uniesiony
i rozrzewniony” widokiem trumien i sarkofagów
powziął zamiar utrwalenia ich podobizn w ry-
sunkach. Uzyskał na to bez trudu zezwolenie
kapituły. „Pierwsze zarysy” swej pracy Stacho-
wicz miał przedstawić ks. Sebastianowi Siera-
kowskiemu, który go zachęcił do „uzupełnienia”
dzieła38. Wykonanie rysunków, sporządzanych
w warunkach bez wątpienia trudnych, trwało
dwa miesiące.
Ponieważ Stachowicz był już wtedy autorem
ilustracji do wielu książek i wydawnictw, trzeba
zatem przyjąć w zgodzie ze współczesną rela-
cją 39, że myśl rozpowszechnienia jego rysunków
drogą reprodukcji była mu bliska; z drugiej jed-
nak strony artysta podejmując rysowanie tru-
9. Medal według projektu Michała Stachowicza, z wize-
runkiem Zygmunta Augusta (powiększony), Muzeum.
Narodowe w Krakowie (fot. W. Smolak)
raziła wdzięczność za opiekę nad nimi. — Poplatek w
monografii S. Sierakowskiego (o. c., s. 204) nie mówi
również nic o jego udziale w porządkowaniu grobów.
37 Stachowicz był jednak przed r. 1812 w krypcie
Św. Leonarda, skoro narysował sarkofag Jana III So-
bieskiego na karcie tytułowej Architektury, wydanej w
tymże roku.
38 P. T., Kilka słów o wydaniu w rysunkach ryto-
zoanych ,,Grobów królów polskich”, z powodu umiesz-
czenia prospektu o tymże dziele w Pszczółce Krakoui-
skiej. Pismo nadesłane (Pszczółka Krakowska. Dziennik
liberalny, historyczny i literatury, I, 1822, s. 26/27).
39 Tamże.
138