m
2.-%.
4. Stanisław Wyspiański, portret chłopca, 1890
szczególnie piękny można uznać trzeci rysunek
z tej serii. Ilustruje on dobrze specyfikę myśli
plastycznej malarza: nie tylko umiejętność u-
chwycenia od samego początku pracy istotnego
zadania portretu, lecz także biegłość i lapidarność
rozwiązania graficznego.
Seria męskich portretów z naszej kolekcji po-
wstała, zgodnie z napisami na kartach, w listo-
padzie L890, w czasie, gdy artysta odbywał służbę
wojskową w armii austriackiej. Charakter tych
portretów jest bardzo różnorodny. Szczególną u-
wagę zwraca pięć kart, z których każda mieści
po dwa szkice głów męskich (ryc. 7). Znowu spo-
tykamy się z pewną programowością obrazów.
Artysta rygorystycznie stosuje określony układ.
Na kartach przedstawiono po dwie głowy: umie-
23 Rysunek opublikowany w: Przybyszewski,
2 u k-S karszewski, Swierz, o.c., s. 24.
124 Repr. tamże, s. 25.
5. Stanisław Wyspiański, portret chłopca, 1890
szczona u góry prezentuje iz reguły ścisłe ujęcie
en face, ze spojrzeniem skierowanym na patrzą-
cego. Druga głowa ustawiona bywa różnie: en
face, z profilu lub w trzech czwartych, ze wzro-
kiem modela zwróconym zazwyczaj jakby w głąb
siebie. Stan jakby trwożliwego napięcia i niezwy-
kłej u artysty pewnego rodzaju przyziemności
stanowią wspólne cechy tych szkiców. Rzeczywi-
ście programowo portretowych, tym bardziej że
w prawym górnym rogu każdej karty znajduje
się umieszczone ręką artysty nazwisko modela.
Na dwóch innych rysunkach tej serii spoty-
kamy figury żołnierzy austriackich. Na jednej
karcie artysta skrótowo naszkicował całą postać
żołnierza zapinającego płaszcz (ryc. 8), drugi ry-
sunek został natomiast opracowany staranniej.
Przedstawiono na nim widocznego od tyłu żoł-
nierza w pełnym oporządzeniu, strzelającego z ka-
rabinu (ryc. 9)24. Jest to na swój sposób wykoń-
czony obraz, wzięty jak gdyby z jednej z Matej-
173
2.-%.
4. Stanisław Wyspiański, portret chłopca, 1890
szczególnie piękny można uznać trzeci rysunek
z tej serii. Ilustruje on dobrze specyfikę myśli
plastycznej malarza: nie tylko umiejętność u-
chwycenia od samego początku pracy istotnego
zadania portretu, lecz także biegłość i lapidarność
rozwiązania graficznego.
Seria męskich portretów z naszej kolekcji po-
wstała, zgodnie z napisami na kartach, w listo-
padzie L890, w czasie, gdy artysta odbywał służbę
wojskową w armii austriackiej. Charakter tych
portretów jest bardzo różnorodny. Szczególną u-
wagę zwraca pięć kart, z których każda mieści
po dwa szkice głów męskich (ryc. 7). Znowu spo-
tykamy się z pewną programowością obrazów.
Artysta rygorystycznie stosuje określony układ.
Na kartach przedstawiono po dwie głowy: umie-
23 Rysunek opublikowany w: Przybyszewski,
2 u k-S karszewski, Swierz, o.c., s. 24.
124 Repr. tamże, s. 25.
5. Stanisław Wyspiański, portret chłopca, 1890
szczona u góry prezentuje iz reguły ścisłe ujęcie
en face, ze spojrzeniem skierowanym na patrzą-
cego. Druga głowa ustawiona bywa różnie: en
face, z profilu lub w trzech czwartych, ze wzro-
kiem modela zwróconym zazwyczaj jakby w głąb
siebie. Stan jakby trwożliwego napięcia i niezwy-
kłej u artysty pewnego rodzaju przyziemności
stanowią wspólne cechy tych szkiców. Rzeczywi-
ście programowo portretowych, tym bardziej że
w prawym górnym rogu każdej karty znajduje
się umieszczone ręką artysty nazwisko modela.
Na dwóch innych rysunkach tej serii spoty-
kamy figury żołnierzy austriackich. Na jednej
karcie artysta skrótowo naszkicował całą postać
żołnierza zapinającego płaszcz (ryc. 8), drugi ry-
sunek został natomiast opracowany staranniej.
Przedstawiono na nim widocznego od tyłu żoł-
nierza w pełnym oporządzeniu, strzelającego z ka-
rabinu (ryc. 9)24. Jest to na swój sposób wykoń-
czony obraz, wzięty jak gdyby z jednej z Matej-
173