Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — 25.1989

DOI Artikel:
Porębski, Mieczysław: Tryptyk "Zaśnięcia Marii Panny" z kościoła Mariackiego w Krakowie: Struktura i obrazowanie
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20543#0056
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
wnętrzne kontrasty i napięcia potęgują wyrazi-
stość obrazu. Indywidualne poruszenie oddane w
różnych fazach swego przebiegu łącznie, nie zaś
w jednym, przypadkowym momencie wyodrębnia
się przy tym silnie w całości przedstawienia, pod-
kreślając swoją parcjalną autonomię.

Powstaje pytanie, jak w tych warunkach po-
ruszenia poszczególnych postaci wiążą się ze sobą,
jak rozwija się ruch w wielopośtaeiowych ukła-
dach sytuacyjnych.

Weźmy dla przykładu najdynamiczniejszą ze
wszystkich scen tryptyku — pojmanie. Porusze-
nia poszczególnych postaci występują dobitnie w
odchyleniach oisi korpusu, w zwrotach głowy, pod-
niesieniu rąk, szerokim rozstawieniu nóg, z du-
żym kątem między stopami. Każdy ruch rozwija
się indywidualnie, zaznacza się całymi fazami.
Widz oglądający bezpośrednio z góry stopy po-
staci przeniesiony zostaje jakby w sam środek
zamieszania. Pojedyncze figury prawie że nie
przesłaniają się nawzajem. W umieszczonej z
przodu, po lewej, postaci padającego żołnierza za-
stosowano perspektywiczną inwersję, co pozwo-
liło pokazać w całości figury znajdujące się poza
nim. Większe stłoczenie panuje jedynie w głębi —
po prawej — pośród figur nie biorących w akcji
bezpośredniego udziału. Jak widzimy, zrobiono
wszystko, żeby parcjalne sytuacje poszczególnych
postaci wypadły jak najprzejrzyściej. Ruch nie
jest tu ruchem kotłującej się masy. Precyzuje
się i przenosi od postaci do postaci. Określa go
rytmiczna koordynacja postaw, wymowa gestów,
paralelizmy osi, przeciwstawienia pochyleń. Z
prawej otwiera się w postaci apostoła nacierają-
cego mieczem na jednego z żołnierzy, z lewej za-
myka w postaci żołnierza wspartego na pice. Mię-
dzy tymi biegunami, charakteryzującymi najwię-
ksze poruszenie z jednej strony, uspokojenie z
drugiej, rozgrywa się właściwy epizod pojmania.
Przedstawiona w środku postać Chrystusa wyod-
rębnia się obszernością szaty i kierunkiem pochy-
lenia. Zwrócona w prawo potyka się jakby i opa-
da na lewe kolano, lewą ręką wspierając się o
prawe udo. Otaczające Chrystusa postaci trzech
oprawców odchylają się zgodnie w lewo, rozsta-
wione nogi krzyżują się rytmicznie, podniesione
ręce określają kierunki działania. Pochylenia po-
staci tłoczących się w głębi od prawej przyłącza-
ją się do rytmu panującego w środku, wyciągnię-
ta ręka i stercząca pochodnia przedłużają jego
kierunki ku górze. Jak z tego wszystkiego widać,
istotę całego układu stanowi najdalej idąca koor-
dynacja rytmiczna szczegółów połączona z przej-
rzystością całego układu i wyrazistością jednost-
kowych sytuacji. Panujące w całości obrazu po-

A 1 F B

Ac AB ÄP GC U Y5T

11. Hipotetyczny schemat konstrukcyjny ad quadratum
wnęki centralnie] mariackiego retabulum

ruszenie nie jest totalne, ale stanowi sumę po-
ruszeń parcjalnych, precyzyjnie uporządkowa-
nych dokoła sytuacji centralnej.

Pośród scen tryptyku podobny rodzaj układu
związanego centralnie reprezentują jeszcze: sce-
na narodzin Marii i dysputy, w których stosun-
kowo drobna postać centralna zaakcentowana jest
przez umieszczenie jej w perspektywicznym cen-
trum wnętrza, następnie scena ukrzyżowania, sce-
na adoracji Dzieciątka, sceny zmartwychwstania,
wniebowstąpienia i zesłania Ducha św. Wśród
nich charakter najbardziej totalny ma scena
wniebowstąpienia. Uporządkowanie ruchów z o-
bu stron Sterczącej w środku sikały jest tak jed-
nolite i zwarte1, że tworzą one właściwie jedno
globalne poruszenie całej grupy. W innych sce-
nach zawsze jednak odrębności parcjalne są sil-
nie akcentowane, w scenie ukrzyżowania docho-
dzi właściwie do rozpadnięcia się pojedynczego
szeregu figur na trzy odrębne epizody sytuacyj-
ne. Podział obrazu na dwa epizody obserwować
można w dwudzielnych architektonicznie sce-
nach w świątyni oraz w scenie hołdu monar-
chów. Wszędzie tam główny moment sceny prze-
nosi się do jednej połowy obrazu, w drugiej zaś
rozwija się rozrosły do równorzędnego znaczenia
epizod. Taki podział pojawia się również w sce-
nach opłakiwania i złożenia do grobu, z tym jed-
nak, że epizod główny jest obszerniejszy i zajmu-

52
 
Annotationen