Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — NS: 11.2007(2008)

DOI Artikel:
Śnieżyńska-Stolot, Ewa: Metody badania dekoracji średniowiecznych psałterzy
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20622#0107
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
w celach mnemotechnicznych w inicjałach psałterzy
i innych ksiąg liturgicznych. Najbardziej zbliżony do
postaci w inicjale psalmu ferialnego 38, określonej
przez Autorkę jako „Wędrowiec” (s. 52, il. 20), to 19
stopień Bliźniąt33. Czy to przypadek, że zgodnie z ho-
roskopem urodzony w tym stopniu będzie podróżni-
kiem? Nie zawsze jednak odczytywanie przedstawień
w inicjałach psalmów, z punktu widzenia tzw. wie-
dzy ogólnoludzkiej, daje podobnie dobre rezultaty,
a dosłowne pojmowanie takich wizerunków było już
w wieku VII powodem zgorszenia dla Opata Serenusa
z Marsylii34. Wspomnę tylko wizerunek „Wisielca”
(psalm 52), który przez badaczy nazywany jest Ju-
daszem, obrazuje 29 stopień Raka (il. 5), a według
horoskopu człowiek urodzony w tym ascendensie
będzie złodziejem35. Podobnie człowiek z maczugą,
który zjada chleb, czyli wizerunek powtarzający się
w inicjale psalmu 52, zwany — w nawiązaniu do
pierwszych słów psalmu — „Głupcem”, to 3 stopień
Ryb (il. 6). Opisany i zilustrowany jest w Astrolabium
planum jako mężczyzna, który je bułkę, a horoskop
zapowiada narodziny piekarza36.

Traktaty astrologiczne, jak wiadomo, przechowy-
wane były w klasztorach, gdzie kopiowano je w całości
lub przerysowywano poszczególne wizerunki, znając
zawarte w nich wielopoziomowe, mnemotechniczne
informacje. Wizerunki te należały bowiem do katego-
rii określanej przez anonimowego autora Ad Herenium,
a później przez Marcjana Capellę jako imagines agent es
czyli gwiazdozbiory i planety, a ich mnemotechniczna
pozycja (loci) wynikała z budowy Kosmosu37. Traktaty
astrologiczne posiadali także ludzie świeccy, zwłaszcza
profesorowie uniwersytetów, którzy nie raz trudnili
się kopiowaniem lub przepisywaniem, a nawet zdo-
bieniem ksiąg liturgicznych. Czerpanie z rękopisów
astrologicznych potrzebnych wizerunków nie wyma-

33 Ś n i e ż y ń s k a - S t o 1 o t, Ikonografia astrologiczna...,
s. 138, il. 24.

34 Carruthers, o.c., s. 222.

35 Ś n i e ż y ń s k a - S t o 1 o t, Ikonografia astrologiczna...,
s. 140, il. 36.

36 Tamże, s. 148, il. 107.

37 F. A. Yates, The Art of Memory, London 1966, s. 3—13,
41—43, 51—52; E. Śnieżyńska-Stolot, Ikonografia znaków
zodiaku i gioiazdozbiorćnu w średniowieczu, Kraków 1994, s. 15.

38 Nie muszę przypominać o związkach wizerunków Izydy
z Horusem i Matki Boskiej z Dzieciątkiem, względnie Her-

gało więc wędrówek artystycznych, a raczej związane
było z zasobami bibliotecznymi.

W badaniach nad ikonografią chrześcijańską
w średniowieczu nie można więc odciąć się od tradycji
wizualnej, ponieważ funkcjonuje ona niezależnie od
kultury, religii i topografii. Nie trzeba chyba przypo-
minać, że artyści, korzystając ze starych schematów
kompozycyjnych, podkładali pod nie nowe treści38.
Autorzy miniatur książkowych czy inicjałów lub
tissr. pictores, zdobiący marginesy rękopisów, a także
skryby i rubrykatorzy to ludzie będący blisko słowa
pisanego, a posiadane wykształcenie pozwalało im na
samodzielne interpretowanie tekstu, zwłaszcza jeśli
zagadnienie to rozpatruje się w kontekście mistyki
reno-flamandzkiej. Należałoby chyba odejść od sche-
matu przyjętego w badaniach nad średniowiecznym
malarstwem tablicowym i ściennym, kiedy to teolog
jest twórcą programu, a malarz tylko realizuje ten
program, toteż nie sądzę, aby genezy wizerunków
w inicjałach psałterzy franko-flamandzkich należało
szukać w scholastycznej egzegezie psalmów, w której
to mieli przewodzić paryscy profesorowie.

Przenoszenie na odległe epoki współczesnego
sposobu myślenia i pomijanie w odczytywaniu śred-
niowiecznej ikonografii wiedzy o geocentrycznym
Kosmosie, a więc astrologii (astronomii), podobnie
jak całej średniowiecznejpaidei, a więc mnemotech-
niki, a zwłaszcza trudnego dziś do zaakceptowania
ambiwalentnego sposobu myślenia, jest postawą
ahistoryczną. Dlatego kończąc pragnę pokreślić, że
ikonografia, zwłaszcza tak jak rozumie ją Autorka,
nie może być punktem wyjścia do ustalenia ani te-
rytorium, ani miejsca powstania średniowiecznego
rękopisu, gdyż o tym — zgodnie z metodą przyjętą
w historii sztuki — decyduję styl, w tym przypadku
styl miniatur39.

mesa i Chrystusa Dobrego Pasterza. Zapewne niewyobrażalne
z dzisiejszego punktu widzenia jest przedstawienie planety
Merkury w 1 dekanie Byka jako kobiety trzymającej na ręku
dziecko, które zarzuca jej ręce na szyję (Picatrix Latinus, Bi-
blioteka Jagiellońska rkps 793, k. 193r; Śnieżyńska-Sto-
1 o t, Astrological Iconography..., il. 15).

39 Ziętkiewicz-Kotz przyznaje się zresztą do fiaska takich
badań (s. 55), pisząc: „stworzenie przejrzystej klasyfikacji to-
pograficznej badanych przez nas psałterzy nie jest możliwe,
a próby ich systematyzacji trzeba ograniczyć do nakreślenia
ogólnie panujących tendencji ilustracyjnych”.
 
Annotationen