4. Odrowąż - babki macierzystej, Zofii Szyd-
łowieckiej (choć wygląda jak Ogończyk).
Litery wokół herbu należy odczytywać: Ianusz
Xiąże Ostrogski/ Hrabia Na Tarnowie/ Kasztelan
Krakowski/ Włodzimierski, Białocerkiewski/ Pere-
jesławski/ Czerkaski/ Kaniowski, Bohusławski/
Starosta^.
Portrety z monasteru Troickiego uznał Smoliński
za jedyne w miarę prawdziwe wyobrażenia ostat-
nich książąt słuckich, być może powtarzające ich
wizerunki sporządzone podczas włoskiej peregry-
nacji, w jaką się wybrali w 1578 r."" Sugestia warta
jest uwagi, bowiem zindywidualizowanie rysów
oraz to, iż książęta ubrani są wedle mody zachod-
nioeuropejskiej z ostatniej ćwierci XVI w., istotnie
może być przesłanką do uznania wizerunków za
malowane z natury i to poza granicami Rzeczypos-
politej, gdzie w tym czasie kanon sztuki portretowej
był znacznie bardziej konserwatywny.
O ile można przyjąć takie domniemanie w sto-
sunku do osób podróżujących w 1578 r. po za-
chodniej Europie, to nie sprawdza się ono wobec
przedstawionego w analogicznej manierze port-
retu protoplasty rodu, który zmarł w 1455 r.
Ujednolicenie formalne wszystkich czterech port-
retów zmusza zatem do zastanowienia się nad
przyczyną i czasem powstania tak niezwykłego
zestawienia. W rozwikłaniu, czy przynajmniej
przybliżeniu rozwiązania tego dylematu pomóc
może jak sądzę powrócenie do sprawy herbu,
który jak klamra spina portrety pierwszego i ostat-
nich książąt słuckich.
! i. Herb Janusza Ostrogskiego, fragment portretu książąt słuckich
9
łowieckiej (choć wygląda jak Ogończyk).
Litery wokół herbu należy odczytywać: Ianusz
Xiąże Ostrogski/ Hrabia Na Tarnowie/ Kasztelan
Krakowski/ Włodzimierski, Białocerkiewski/ Pere-
jesławski/ Czerkaski/ Kaniowski, Bohusławski/
Starosta^.
Portrety z monasteru Troickiego uznał Smoliński
za jedyne w miarę prawdziwe wyobrażenia ostat-
nich książąt słuckich, być może powtarzające ich
wizerunki sporządzone podczas włoskiej peregry-
nacji, w jaką się wybrali w 1578 r."" Sugestia warta
jest uwagi, bowiem zindywidualizowanie rysów
oraz to, iż książęta ubrani są wedle mody zachod-
nioeuropejskiej z ostatniej ćwierci XVI w., istotnie
może być przesłanką do uznania wizerunków za
malowane z natury i to poza granicami Rzeczypos-
politej, gdzie w tym czasie kanon sztuki portretowej
był znacznie bardziej konserwatywny.
O ile można przyjąć takie domniemanie w sto-
sunku do osób podróżujących w 1578 r. po za-
chodniej Europie, to nie sprawdza się ono wobec
przedstawionego w analogicznej manierze port-
retu protoplasty rodu, który zmarł w 1455 r.
Ujednolicenie formalne wszystkich czterech port-
retów zmusza zatem do zastanowienia się nad
przyczyną i czasem powstania tak niezwykłego
zestawienia. W rozwikłaniu, czy przynajmniej
przybliżeniu rozwiązania tego dylematu pomóc
może jak sądzę powrócenie do sprawy herbu,
który jak klamra spina portrety pierwszego i ostat-
nich książąt słuckich.
! i. Herb Janusza Ostrogskiego, fragment portretu książąt słuckich
9