Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Modus: Prace z historii sztuki — 17.2017

DOI Artikel:
Staniszewska, Maria Kazimiera: Vidi coelum novum et terram novam: treści ideowe i geneza form kaplicy Matki Boskiej Karmelitańskiej we Frydmanie
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.41992#0024
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
było charakterystycznej dla turyńskiego sanktuarium teatralizacji lub przynajmniej
na pewno była ona mniejsza. Na podstawie znikomych archiwaliów dotyczących
spiskiej parafii nie sposób ustalić, jak mogły przebiegać tamtejsze praktyki kultowe.
Poza uroczystościami odbywającymi się w samej kaplicy, przechodziły przez nią
procesje wokół kościoła75, więc ołtarz przypuszczalnie odgrywać mógł pewną rolę
w ceremoniach. Pewne jest za to, że ze względu na jego formę relikwie nie mogły
(i nie musiały) być z niego wydobywane.
Pomimo sporych rozbieżności między kaplicami Całunu a Matki Boskiej Kar-
melitańskiej, budowle te mają kilka zastanawiających cech wspólnych, jeszcze
innych niż zastosowanie rzutu centralnego i ustawienie niearchitektonicznego
ołtarza relikwiarzowego. Posadzki obu budowli (choć we Frydmanie tylko nie-
znacznie) są podwyższone względem kościoła, być może podkreślając relikwiarzo-
wy aspekt budowli. Same nastawy z kolei, mimo różnic w stylu, czasie i poziomie
wykonania, cechuje pewne podobieństwo formalne. Obie otoczone są balustradą,
dostępne z wielu stron i zdobione licznymi figurami aniołów i świętych oraz wy-
stępującymi w narożach pilastrami wolutowymi - przy czym późniejsze o ponad
pół wieku spiskie retabulum, wsparte na sarkofagowej mensie, ma bardziej dy-
namiczny, zmiękczony wykrój, osiągnięty poprzez rytm form wklęsłych i wypu-
kłych. Najważniejszą jednak wspólną cechą nastaw w Turynie i Frydmanie jest
to, że w przeciwieństwie do innych wyżej opisanych, reprezentują typ, w którym
zrezygnowano z umieszczenia w głównym polu przedstawienia - rzeźby czy obra-
zu - związanego z przechowywanymi Całunem czy partykułami76. „Wizerunkiem
głównym” czy „archetypem” jest w nich sama relikwia77. We Frydmanie partykuły
stają się wyrazem „realnej obecności” świętych78. W gwieździe znalazły się takie,
które akurat były dostępne fundatorowi, przy czym trzeba zaznaczyć, iż przeważnie
są to relikwie świętych bez rozwiniętej tradycji ikonograficznej, dlatego być może
na ołtarzu i w niszach ukazani zostali apostołowie. Ich postaci nie przesłaniają jed-
nak relikwii w zwieńczeniu, wręcz przeciwnie, kierują wzrok widza ku zawartości
gwiazdy.
Z wyżej wymienionych względów (ideowych, kompozycji i usytuowania w koś-
ciele) turyńskie dzieło Antonia Bertolego wydaje się być bliskie fundacji ks. Lo-
rencsa. Trudno wskazać, w jaki sposób autor programu ikonograficznego kaplicy
we Frydmanie mógłby zapoznać się z formami turyńskiego relikwiarza. Najpraw-
dopodobniej wzór ten dotarł za sprawą rycin na Spisz lub w ogóle na teren, gdzie
ks. Lorencs mógł zetknąć się z przedstawieniem ołtarza przechowującego tę jedną
z najważniejszych dla Kościoła relikwii. Na ewentualne rozpowszechnienie wize-
runków kaplicy Najświętszego Całunu na obszarze Cesarstwa (i co za tym idzie Kró-
lestwa Węgierskiego) wpłynąć mogłyby bardzo dobre relacje między Habsburgami
i dynastią sabaudzką w pierwszej połowie XVIII w. Szczegółowo ukazująca ołtarz
kaplicy rycina Jeana-Louisa Daudeta pochodzi z 1737 r. W tym samym roku ostensio
Całunu towarzyszyło ślubowi Karola Emanuela Sabaudzkiego z Elżbietą Teresą
75 J. Białostocki, A. Miłobędzki, Kaplica Matki Boskiej, s. 110.
76 Jakkolwiek Scott wspomina, że w poprzednim relikwiarzu katedry w Turynie na co dzień
wystawione było simulacrum Całunu, por. J.B. Scott, Seeing the Shroud, 1995, s. 626.
77 D. Freedberg, Potęga wizerunków. Studia z historii i teorii oddziaływania, tłum. E. Klekot, Kraków
2005, s. 101.
78 Por. np. A. Legner, Reliąuien in Kunst und Kult, s. 156.

24

ARTYKUŁY

Maria Kazimiera Staniszewska
 
Annotationen