ROCZNIK! HUMANISTYCZNE
Tom XLVIII-XLIX, zeszyt 4 - 2000-200)
IRENA KOSSOWSKA
Warszawa
IDEA DZIEŁA SZTUKI SAKRALNEJ
W LATACH DWUDZIESTYCH I TRZYDZIESTYCH
XX WIEKU
W 1918 r. Erie Gili (1882-1940) wraz z Hilary Peplerem, otoczony du-
chową opieką ojca Vincenta, przeora klasztoru dominikanów w Hawkeyard
w Staffordshire, założył na terenie Ditchling Common wspólnotę domini-
kańskich tercjarzy pod nazwą Cech św. Józefa i św. Dominika. To bractwo
religijne było podporządkowane macierzystemu zakonowi i kierowało się
jego duchowymi zasadami, lecz jego członkowie zachowywali stan świecki.
Tworzyło go kilka rodzin związanych blisko ze sobą poprzez religijne
praktyki, uprawianie rzemiosła i życie towarzyskie. „Każda rodzina była
niezależną jednostką żyjącą własnym domowym rytmem w zwyczajny spo-
sób, nie było prób łączenia się w komunę" - wspomina Donald Attwater,
jeden z tercjarzy'. Dla Gilla, który wstąpił do Kościoła rzymskokato-
lickiego w 1913 r., wiara w Boga stała się najsilniejszym impulsem do two-
rzenia rzeźby, grawerunku inskrypcji, drzeworytnictwa i projektowania
typograficznego. „On nie tyle był «zainteresowany religią», on żarliwie
kochał Boga. Religia oznacza panowanie Boga, i Gili miał wizję świętego
Kościoła rządzącego światem w imię Boga. [...] To nie profesjonalna apo-
logetyka lub intelektualne zmagania, ani mityczna estetyka, albo ucieczka
w stronę apriorycznej prawdy skłoniły Gilla do odnalezienia Kościoła Boga"
- zaświadcza Attwater* *. Gilla zaliczano do „neomediewistów", lecz nie na-
^ A Cel/ u/ Good E:'v/ng. Ede Life, WorŁy and Op/n/owj o/ Erte Gd/, London-Dublin-
Melbourne: Geoffrey Chapman, 1969, s. 78, tłum. autorki.
* Tamże, s. 51.
Tom XLVIII-XLIX, zeszyt 4 - 2000-200)
IRENA KOSSOWSKA
Warszawa
IDEA DZIEŁA SZTUKI SAKRALNEJ
W LATACH DWUDZIESTYCH I TRZYDZIESTYCH
XX WIEKU
W 1918 r. Erie Gili (1882-1940) wraz z Hilary Peplerem, otoczony du-
chową opieką ojca Vincenta, przeora klasztoru dominikanów w Hawkeyard
w Staffordshire, założył na terenie Ditchling Common wspólnotę domini-
kańskich tercjarzy pod nazwą Cech św. Józefa i św. Dominika. To bractwo
religijne było podporządkowane macierzystemu zakonowi i kierowało się
jego duchowymi zasadami, lecz jego członkowie zachowywali stan świecki.
Tworzyło go kilka rodzin związanych blisko ze sobą poprzez religijne
praktyki, uprawianie rzemiosła i życie towarzyskie. „Każda rodzina była
niezależną jednostką żyjącą własnym domowym rytmem w zwyczajny spo-
sób, nie było prób łączenia się w komunę" - wspomina Donald Attwater,
jeden z tercjarzy'. Dla Gilla, który wstąpił do Kościoła rzymskokato-
lickiego w 1913 r., wiara w Boga stała się najsilniejszym impulsem do two-
rzenia rzeźby, grawerunku inskrypcji, drzeworytnictwa i projektowania
typograficznego. „On nie tyle był «zainteresowany religią», on żarliwie
kochał Boga. Religia oznacza panowanie Boga, i Gili miał wizję świętego
Kościoła rządzącego światem w imię Boga. [...] To nie profesjonalna apo-
logetyka lub intelektualne zmagania, ani mityczna estetyka, albo ucieczka
w stronę apriorycznej prawdy skłoniły Gilla do odnalezienia Kościoła Boga"
- zaświadcza Attwater* *. Gilla zaliczano do „neomediewistów", lecz nie na-
^ A Cel/ u/ Good E:'v/ng. Ede Life, WorŁy and Op/n/owj o/ Erte Gd/, London-Dublin-
Melbourne: Geoffrey Chapman, 1969, s. 78, tłum. autorki.
* Tamże, s. 51.