190
DOROTA NIEDZIAŁKOWSKA
tują równolegle biegnące szare paseczki. Tadeusz Dobrowolski interpreto-
wał je jako echa faktury malarskiej van Gogha27, wydaje się jednak, iż wy-
tłumaczenie jest znacznie prostsze. Witkacy w tym czasie chodził w mary-
narce z grubego sztruksu28, w niej sportretował się na Portrecie własnym
zrobionym w godzinę własność panny Oclerfeld z 1912 r. Elegancja i wyrafi-
nowanie stroju prezentowanego na autoportrecie w 1913 r. godne są dandysa.
Tło obrazu budują płaszczyzny kontrastujące kolorem i fakturą - gładka,
jaskrawoczerwona ściana po prawej stronie oraz zielona, udrapowana kotara
z lewej. Zasłona, symbol tajemnicy i zagadki, zajmuje mniej przestrzeni.
Zetknięcie płaszczyzn przebiega za głową postaci, wypada dokładnie na osi
twarzy. Wojciech Sztaba wskazywał na analogie z Portretem żony Henri
Matisse’a z 1905 r., gdzie podział tła na strefy kontrastujących kolorów jed-
nocześnie dzieli twarz na połowy niejako „przynależne” swoim barwom29.
W partii czerwieni Witkacy maluje martwą naturę w Gauguinowskiej gamie
barwnej'10. Na białym obrusie leżą czerwone, zielone, żółte i pomarańczowe
jabłka, nad nimi w ciemnozielonym, wysokim, pękatym flakonie stoi bukiet,
złożony ze stylizowanych kwiatów, jarzębiny i gałązek. Barwa wazonu dopeł-
nia koloru tła na takiej zasadzie, jak oparcie krzesła z refleksami czerwieni
odpowiadało zasłonie. Anna Żakiewicz, akcentująca gauguinowskie i cezan-
ne’owskie wpływy w twórczości Witkacego, zauważyła, że jaskrawe, czyste
barwy i ciemne kontury będą występować w obrazach z lat 1916-1924, malo-
wanych według teorii Czystej Formy'1'. Na tle obrusa znajduje się namalo-
wana czarną farbą sygnatura „Ignacy Witkiewicz 1913”. Drugim imieniem,
zapewne dla odróżnienia od ojca, podpisywane były także inne wczesne prace
artysty.
Młody Witkiewicz, nie rezygnując z konwencjonalnej formy portretu
w półpostaci, manifestuje, że nie interesuje go „cielesność naturalistycz-
na”32. Fryzura, ucho, nos, dłoń, karnacja skóry - wymownie świadczą o pre-
27 Tadeusz Dobrowolski, O wczesnej fazie malarstwa Stanisława Ignacego
Witkiewicza (1904-1914). Przyczynek do monografii artysty i psychologii twórczości, [w:]
Sztuka współczesna. Studia i szkice, red. Józef E. Dutkiewicz, t. II, Kraków 1966, s. 220.
28 W niej prezentuje się na zdjęciu z 1912 r. Zob.: Witkiewicz, Listy do syna,
il. 52.
29 S z t a b a, Gra ze sztuką, s. 57.
30 J a k i m o w i c z, Witkacy. Autoportrety, s. 13.
31 Anna Żakiewicz, Skąd się wziął Witkacy, „Magazyn Sztuki" 1994, nr 2-3,
s. 114.
32 Stanisław Ignacy Witkiewicz, Bilans formizmu, [w:] tenże, „O Czystej
Formie”, s. 123.
DOROTA NIEDZIAŁKOWSKA
tują równolegle biegnące szare paseczki. Tadeusz Dobrowolski interpreto-
wał je jako echa faktury malarskiej van Gogha27, wydaje się jednak, iż wy-
tłumaczenie jest znacznie prostsze. Witkacy w tym czasie chodził w mary-
narce z grubego sztruksu28, w niej sportretował się na Portrecie własnym
zrobionym w godzinę własność panny Oclerfeld z 1912 r. Elegancja i wyrafi-
nowanie stroju prezentowanego na autoportrecie w 1913 r. godne są dandysa.
Tło obrazu budują płaszczyzny kontrastujące kolorem i fakturą - gładka,
jaskrawoczerwona ściana po prawej stronie oraz zielona, udrapowana kotara
z lewej. Zasłona, symbol tajemnicy i zagadki, zajmuje mniej przestrzeni.
Zetknięcie płaszczyzn przebiega za głową postaci, wypada dokładnie na osi
twarzy. Wojciech Sztaba wskazywał na analogie z Portretem żony Henri
Matisse’a z 1905 r., gdzie podział tła na strefy kontrastujących kolorów jed-
nocześnie dzieli twarz na połowy niejako „przynależne” swoim barwom29.
W partii czerwieni Witkacy maluje martwą naturę w Gauguinowskiej gamie
barwnej'10. Na białym obrusie leżą czerwone, zielone, żółte i pomarańczowe
jabłka, nad nimi w ciemnozielonym, wysokim, pękatym flakonie stoi bukiet,
złożony ze stylizowanych kwiatów, jarzębiny i gałązek. Barwa wazonu dopeł-
nia koloru tła na takiej zasadzie, jak oparcie krzesła z refleksami czerwieni
odpowiadało zasłonie. Anna Żakiewicz, akcentująca gauguinowskie i cezan-
ne’owskie wpływy w twórczości Witkacego, zauważyła, że jaskrawe, czyste
barwy i ciemne kontury będą występować w obrazach z lat 1916-1924, malo-
wanych według teorii Czystej Formy'1'. Na tle obrusa znajduje się namalo-
wana czarną farbą sygnatura „Ignacy Witkiewicz 1913”. Drugim imieniem,
zapewne dla odróżnienia od ojca, podpisywane były także inne wczesne prace
artysty.
Młody Witkiewicz, nie rezygnując z konwencjonalnej formy portretu
w półpostaci, manifestuje, że nie interesuje go „cielesność naturalistycz-
na”32. Fryzura, ucho, nos, dłoń, karnacja skóry - wymownie świadczą o pre-
27 Tadeusz Dobrowolski, O wczesnej fazie malarstwa Stanisława Ignacego
Witkiewicza (1904-1914). Przyczynek do monografii artysty i psychologii twórczości, [w:]
Sztuka współczesna. Studia i szkice, red. Józef E. Dutkiewicz, t. II, Kraków 1966, s. 220.
28 W niej prezentuje się na zdjęciu z 1912 r. Zob.: Witkiewicz, Listy do syna,
il. 52.
29 S z t a b a, Gra ze sztuką, s. 57.
30 J a k i m o w i c z, Witkacy. Autoportrety, s. 13.
31 Anna Żakiewicz, Skąd się wziął Witkacy, „Magazyn Sztuki" 1994, nr 2-3,
s. 114.
32 Stanisław Ignacy Witkiewicz, Bilans formizmu, [w:] tenże, „O Czystej
Formie”, s. 123.