Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
94

W. TOMKIEWICZ

5. Tomasz Dolabella, Chrystus u Marty i Marii

w jednym z tamtejszych kościołów znalazła się kopia znanego Gniewu Bożego
Marca Vecellia, Skrudłik wysnuł wniosek, iż kopia ta pochodzi z pracowni Dola-
belli, jest dziełem jego pędzla i w swoim czasie posłużyła naszemu artyście jako
wzór do jego kompozycji franciszkańskiej, która rzekomo była niewolniczym
naśladownictwem Vecellia. Idąc po tej linii Skrudlik suponuje, iż Dolabella we
wszystkich prawie wypadkach posługiwał się sporządzonymi przez siebie kopiami,
które przywiózł z Wenecji11.

Hipoteza to bardzo krucha. Ileż to bowiem czasu trzeba byłoby stracić na
sporządzanie takich kopii, jakiż to wielki bagaż trzeba było załadować na drogę!
Co do Gniewu Bożego, to oryginał jego spalił się przed stu laty, w czasie pożaru
Krakowa, lecz sądząc z opisów — podanych przez Ambrożego Grabowskiego
i Ciampiego — obraz ten poza samym tematem nie miał wiele wspólnego z dzie-
łem Marca Vecellia. Jeżeli nawet przyjmiemy, że olbrzymich rozmiarów Gniew
Boży, znajdujący się obecnie w kościele bernardyńskim w Warcie, jest jakąś
przeróbką czy nawet częściowym naśladownictwem krakowskiego obrazu Dola-
belli — to i tu zależność od malarza weneckiego całkowicie odpada.

Źródłem „weneckości" polskich obrazów Tomasza nie były przywiezione kopie
(chociaż istnienia pewnych notatek malarskich nie można odrzucać), lecz środo-
wisko, w którym się wykształcił, grafika i znakomita pamięć malarska. O środo-
wisku była już mowa. Jeśli chodzi o grafikę, to wiadomo, że sporo dzieł malarzy
weneckich wydał w kopiach graficznych Sadeler, a więc nasz artysta mógł się
nimi doskonale posługiwać, tak jak to później nagminnie czynił Lekszycki, po-

11 Ibid.
 
Annotationen