62
ZYGMUNT WAŹBIŃSKI
jakby znakiem firmy pracownianej (il.
13)66. Kiedy więc obraz był wykonany
własnoręcznie, bez udziału współpracow-
ników, autor musiał używać specjalnej
sygnatury, podkreślającej jego całkowite
autorstwo. I tak Mantegna na obrazie
Św. Eufemii, wykonanej jeszcze w pra-
cowni Squarciona, umieścił cartellino
(znak firmy Squarciona) z napisem:
,,Andréa Mantinea pat. an. septem et
decem natus sua manu pinxit"67. An-
tonelło da Messina, podobnie jak wielu
innych, malarzy włoskich, używał for-
my me pinxit (il. 14).
Nowy sposób malowania, prakty-
kowany przez Wenecjan, uprościł w
znacznej mierze problem sygnatury:
nazwisko oznaczało autora inventiae iwy-
konawcç. Dotyczyło to Giorgiona i mło-
dego Tycjana (w okresie późniejszym
Tycjan sygnował wiele prac wykona-
nych przez jego pracownię —■ dzieł za-
ledwie skorygowanych68; dzieła pres-
tiżowe wykonywał własnoręcznie). No-
wa technika mało warna, o której infor-
mację przekazał nam Boschini, była
znacznie prostsza i łatwiejsza w prakty-
ce. Malowanie nie było już przezwy-
ciężaniem trudności technicznych, a re-
fleksją nad tematem. Malarstwo utoż-
samiało się z Diirerowskim disegno,
stawało się swobodną wypowiedzią ar-
tystyczną, ową szlachetną Kunst.
Paolo Pino daje ciekawy przyczy-
nek do tego nowego znaczenia sygna-
tury. Proponował on, za Pliniuszem,
formę niedokonaną faciebat, ponieważ
takiej miał używać Apelles69. Oznaczała
ona, że dzieło, które podziwiamy, nie
jest ukończone ; że jest niejako jedną z faz
stawania się dziełem doskonałym. „Tej
66 Niekiedy jednak sygnowano obraz pod-
wójnym imieniem: autora i wykonawcy, jak
to ma miejsce z obrazami Giorgio Schiavone,
artysty pracującego w warsztacie padewskiego
malarza Francesco Squarcione. Np. jego Ma-
donna z Berlina posiada taką sygnaturę: „Opus.
Sclavoni . Dalmatici . Squarcioni".
67 Por. przypis 62.
68 Por. E. Tietze-Conrat, TitiansWork-
shop, „The Art Bulletin", 1946, s. 79 i nn.
18. Tycjan, Portret męski (sygnatura z paletą) 69 Pliniusz St., op. cit., s. 7 (przedmowa
19. Tycjan, Portret Francesco Maria delia Rovere Pliniusza).
ZYGMUNT WAŹBIŃSKI
jakby znakiem firmy pracownianej (il.
13)66. Kiedy więc obraz był wykonany
własnoręcznie, bez udziału współpracow-
ników, autor musiał używać specjalnej
sygnatury, podkreślającej jego całkowite
autorstwo. I tak Mantegna na obrazie
Św. Eufemii, wykonanej jeszcze w pra-
cowni Squarciona, umieścił cartellino
(znak firmy Squarciona) z napisem:
,,Andréa Mantinea pat. an. septem et
decem natus sua manu pinxit"67. An-
tonelło da Messina, podobnie jak wielu
innych, malarzy włoskich, używał for-
my me pinxit (il. 14).
Nowy sposób malowania, prakty-
kowany przez Wenecjan, uprościł w
znacznej mierze problem sygnatury:
nazwisko oznaczało autora inventiae iwy-
konawcç. Dotyczyło to Giorgiona i mło-
dego Tycjana (w okresie późniejszym
Tycjan sygnował wiele prac wykona-
nych przez jego pracownię —■ dzieł za-
ledwie skorygowanych68; dzieła pres-
tiżowe wykonywał własnoręcznie). No-
wa technika mało warna, o której infor-
mację przekazał nam Boschini, była
znacznie prostsza i łatwiejsza w prakty-
ce. Malowanie nie było już przezwy-
ciężaniem trudności technicznych, a re-
fleksją nad tematem. Malarstwo utoż-
samiało się z Diirerowskim disegno,
stawało się swobodną wypowiedzią ar-
tystyczną, ową szlachetną Kunst.
Paolo Pino daje ciekawy przyczy-
nek do tego nowego znaczenia sygna-
tury. Proponował on, za Pliniuszem,
formę niedokonaną faciebat, ponieważ
takiej miał używać Apelles69. Oznaczała
ona, że dzieło, które podziwiamy, nie
jest ukończone ; że jest niejako jedną z faz
stawania się dziełem doskonałym. „Tej
66 Niekiedy jednak sygnowano obraz pod-
wójnym imieniem: autora i wykonawcy, jak
to ma miejsce z obrazami Giorgio Schiavone,
artysty pracującego w warsztacie padewskiego
malarza Francesco Squarcione. Np. jego Ma-
donna z Berlina posiada taką sygnaturę: „Opus.
Sclavoni . Dalmatici . Squarcioni".
67 Por. przypis 62.
68 Por. E. Tietze-Conrat, TitiansWork-
shop, „The Art Bulletin", 1946, s. 79 i nn.
18. Tycjan, Portret męski (sygnatura z paletą) 69 Pliniusz St., op. cit., s. 7 (przedmowa
19. Tycjan, Portret Francesco Maria delia Rovere Pliniusza).