RES-IMAGINES
227
z Mediolanu w 1803 r. (ryc. 52)260. Łódź, nieco inaczej niż
w Krakowie, przylega tu skośnie dziobem do ściany kościoła. Ale
na lewej burcie i rufie widnieją również płaskorzeźbione symbole
ewangelistów, zaś podobnie ukształtowany maszt mieści na żaglu
identyczny werset „ASCENDENS I IN NAVICVLAM I SIMO-
NIS PETRI I DOCEBAT TVRBAS I LUCAE 5 cap[ut]".
Naśladowanie krakowskiej ambony na tak odległym terenie
wyjaśnić można faktem, że przy wileńskim kościele osadzeni
zostali kanonicy regularni lateraneńscy, sprowadzeni z klasztoru
przy kościele Bożego Ciała na Kazimierzu.
Diametralnie odmienne rozwiązanie w stosunku do grupy
wywodzącej się od ambony w kościele Bożego Ciała reprezentuje
rokokowa kazalnica w kościele SS. Piotra i Pawła w Tyńcu,
wykonana zapewne przez śląskiego rzeźbiarza Franciszka Józefa
Mangoldta (ryc. 53)261. Naśladowano tu również łódź, ale ogra-
niczono się do nadania dolnej części ambony kształtu dziobu
prującego fale; rozbudowana została natomiast strona symboliczna.
Podstawę ambony tynieckiej stanowią skały, występujące również
na baldachimie, gdzie wieńczy je budynek Grobu Pańskiego
z posążkiem Chrystusa Zmartwychwstałego umieszczonym na
szczycie. Kompozycji dopełniają sieci rozpięte na zapiecku, wokół
wejścia na ambonę i spływające po bokach od baldachimu. Całość
ujmują pilastry na postumentach, dźwigające odcinki belkowania
zwieńczone wazonami, co nadaje tynieckiej ambonie charakter
kompromisowego rozwiązania, w którym forma łodzi nie do-
chodzi już tak silnie do głosu.
Odmienny typ ambony rozpowszechnił się na Mazowszu
oraz częściowo w Wielkopolsce. Pieiwowzorem była kazalnica
w kościele Wizytek w Warszawie, wykonana w 1760 r. przez
Jana Jerzego Plerscha (ryc. 54)262. Ma ona kształt łodzi, przed- 66 chrzcielnica z 2. połowy XVIII w.
stawionej od strony dziobu, z wejściem w miejscu rufy. Na dzio- w kościele paraf ialnym w Bodzanowicach
bie łodzi wyrzeźbiony został orzeł zrywający się do lotu, z prawej
burty zwiesza się sieć, poniżej niej duża kotwica. Gruby maszt z krótką reją tworzą krzyż, z którego
zwisa wzburzony wiatrem żagiel tworzący rodzaj baldachimu; tutaj też znajduje się rzeźba anioła usiłują-
cego przymocować czy zrefować żagiel. Proporzec na szczycie masztu zawiera napis: ,,Docerat de
navcula (sic!) turba | JEZUS I uczył przez łódki I Luc [as] c[aput] 5 v[ersus]."
Prosta, zwarta kompozycja, kontrast pomiędzy spokojnie płynącą łodzią a malowniczo, śmiało
skłębionym żaglem, ograniczona, ale za to jasno czytelna symbolika, stanowią o wybitnej wartości arty-
stycznej warszawskiej ambony. W świetle powyższego nie dziwi fakt, że była ona znacznie częściej naśla-
dowana aniżeli kazalnica z kościoła Bożego Ciała w Krakowie. Przede wszystkim oddziałała jako dobre
dzieło sztuki. Ponadto była łatwiejsza do transponowania ze względu na mniej skomplikowaną kompo-
zycję. Jako trzeci argument wymienić można wyraźniejszą symbolikę, z całą pewnością zrozumiałą dla
współczesnych jej widzów.
260 J. Kłos, Wilno, Przewodnik krajoznawczy, Wilno 1937, s. 268.
261 Lepiarczyk, Powiat krakowski, s. 30; w sprawie autorstwa por. A. Więcek, Jan Jerzy Urbański, Studium o rzeźbie
wrocławskiej pierwszej połowy XVIII stulecia, Warszawa—'Wrocław—Kraków 1963, s. 64.
262 Ambona w kościele Wizytek w Warszawie bardzo wcześnie wzbudziła zainteresowanie i często była wzmiankowana
w literaturze (por. J. Bernoulli, Podróż po Polsce, 1778, [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, wyd. W. Zawadzki,
1, Warszawa 1963, s. 363; F.K. Kurowski, Pamiątki miasta Warszawy, wyd. E. Szwankowski, 2, Materiały do dziejów sztuki
i kultury, nr 14, Warszawa 1949, s. 155; J. Bartoszewicz, Kościoły warszawskie rzymsko-katolickie opisane pod względem histo-
rycznym, Warszawa 1855, fig. na s. 259 (nie wzmiankowana w tekście); [E. Iwanowski], Kilka rysów i pamiątek, Poznań 1860,
s. 302; Z.Gloger, Encyklopedia staropolska, 1, Warszawa 1900, s. 46).
Autorstwo J. Plerscha oparte jest na archiwaliach (por. J. Kraszewska, Materiały do historii budowy kościoła SS. Wizytek
w Warszawie, „Biul. Hist. Sztuki i Kultury", 5, 1937, s. 333).
227
z Mediolanu w 1803 r. (ryc. 52)260. Łódź, nieco inaczej niż
w Krakowie, przylega tu skośnie dziobem do ściany kościoła. Ale
na lewej burcie i rufie widnieją również płaskorzeźbione symbole
ewangelistów, zaś podobnie ukształtowany maszt mieści na żaglu
identyczny werset „ASCENDENS I IN NAVICVLAM I SIMO-
NIS PETRI I DOCEBAT TVRBAS I LUCAE 5 cap[ut]".
Naśladowanie krakowskiej ambony na tak odległym terenie
wyjaśnić można faktem, że przy wileńskim kościele osadzeni
zostali kanonicy regularni lateraneńscy, sprowadzeni z klasztoru
przy kościele Bożego Ciała na Kazimierzu.
Diametralnie odmienne rozwiązanie w stosunku do grupy
wywodzącej się od ambony w kościele Bożego Ciała reprezentuje
rokokowa kazalnica w kościele SS. Piotra i Pawła w Tyńcu,
wykonana zapewne przez śląskiego rzeźbiarza Franciszka Józefa
Mangoldta (ryc. 53)261. Naśladowano tu również łódź, ale ogra-
niczono się do nadania dolnej części ambony kształtu dziobu
prującego fale; rozbudowana została natomiast strona symboliczna.
Podstawę ambony tynieckiej stanowią skały, występujące również
na baldachimie, gdzie wieńczy je budynek Grobu Pańskiego
z posążkiem Chrystusa Zmartwychwstałego umieszczonym na
szczycie. Kompozycji dopełniają sieci rozpięte na zapiecku, wokół
wejścia na ambonę i spływające po bokach od baldachimu. Całość
ujmują pilastry na postumentach, dźwigające odcinki belkowania
zwieńczone wazonami, co nadaje tynieckiej ambonie charakter
kompromisowego rozwiązania, w którym forma łodzi nie do-
chodzi już tak silnie do głosu.
Odmienny typ ambony rozpowszechnił się na Mazowszu
oraz częściowo w Wielkopolsce. Pieiwowzorem była kazalnica
w kościele Wizytek w Warszawie, wykonana w 1760 r. przez
Jana Jerzego Plerscha (ryc. 54)262. Ma ona kształt łodzi, przed- 66 chrzcielnica z 2. połowy XVIII w.
stawionej od strony dziobu, z wejściem w miejscu rufy. Na dzio- w kościele paraf ialnym w Bodzanowicach
bie łodzi wyrzeźbiony został orzeł zrywający się do lotu, z prawej
burty zwiesza się sieć, poniżej niej duża kotwica. Gruby maszt z krótką reją tworzą krzyż, z którego
zwisa wzburzony wiatrem żagiel tworzący rodzaj baldachimu; tutaj też znajduje się rzeźba anioła usiłują-
cego przymocować czy zrefować żagiel. Proporzec na szczycie masztu zawiera napis: ,,Docerat de
navcula (sic!) turba | JEZUS I uczył przez łódki I Luc [as] c[aput] 5 v[ersus]."
Prosta, zwarta kompozycja, kontrast pomiędzy spokojnie płynącą łodzią a malowniczo, śmiało
skłębionym żaglem, ograniczona, ale za to jasno czytelna symbolika, stanowią o wybitnej wartości arty-
stycznej warszawskiej ambony. W świetle powyższego nie dziwi fakt, że była ona znacznie częściej naśla-
dowana aniżeli kazalnica z kościoła Bożego Ciała w Krakowie. Przede wszystkim oddziałała jako dobre
dzieło sztuki. Ponadto była łatwiejsza do transponowania ze względu na mniej skomplikowaną kompo-
zycję. Jako trzeci argument wymienić można wyraźniejszą symbolikę, z całą pewnością zrozumiałą dla
współczesnych jej widzów.
260 J. Kłos, Wilno, Przewodnik krajoznawczy, Wilno 1937, s. 268.
261 Lepiarczyk, Powiat krakowski, s. 30; w sprawie autorstwa por. A. Więcek, Jan Jerzy Urbański, Studium o rzeźbie
wrocławskiej pierwszej połowy XVIII stulecia, Warszawa—'Wrocław—Kraków 1963, s. 64.
262 Ambona w kościele Wizytek w Warszawie bardzo wcześnie wzbudziła zainteresowanie i często była wzmiankowana
w literaturze (por. J. Bernoulli, Podróż po Polsce, 1778, [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, wyd. W. Zawadzki,
1, Warszawa 1963, s. 363; F.K. Kurowski, Pamiątki miasta Warszawy, wyd. E. Szwankowski, 2, Materiały do dziejów sztuki
i kultury, nr 14, Warszawa 1949, s. 155; J. Bartoszewicz, Kościoły warszawskie rzymsko-katolickie opisane pod względem histo-
rycznym, Warszawa 1855, fig. na s. 259 (nie wzmiankowana w tekście); [E. Iwanowski], Kilka rysów i pamiątek, Poznań 1860,
s. 302; Z.Gloger, Encyklopedia staropolska, 1, Warszawa 1900, s. 46).
Autorstwo J. Plerscha oparte jest na archiwaliach (por. J. Kraszewska, Materiały do historii budowy kościoła SS. Wizytek
w Warszawie, „Biul. Hist. Sztuki i Kultury", 5, 1937, s. 333).