Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 11.1976

DOI Heft:
I: Problemy polskiego baroku
DOI Artikel:
Tomkiewicz, Władysław: Czynniki kształtuające sztukę polską XVII wieku
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.14267#0029
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
20

WŁADYSŁAW TOMKIEWICZ

5. Portret epitafijny Jana Stefańskiego, zm. 1635. Małogoszcz,

kościół parafialny

Portret epitafijny niekiedy myli się u nas z portretem trumiennym. Pierwszy z nich, znany od czasów Ba-
torego, miał zasadniczo kształt owalny, a malowany był na blasze; przy egzekwiach zawieszano go obok ka-
tafalku, a następnie przenoszono do kościoła, gdzie z czasem stawał się częścią składową tablicy epitafijnej.
Natomiast portret trumienny miał formę sześcio- lub ośmiokąta, w zależności od kształtu trumny, gdyż w cza-
sie pogrzebu przytwierdzano go do jej krótszego boku. Te portrety rzadko były po pogrzebie odczepiane, lecz
wędrowały razem z trumną do krypty czy podziemia kościelnego. Niektóre z tych malowideł odznaczają się
wysoką klasą artystyczną (jeżeli nie uległy rozkładowi na skutek wilgoci i zachowały swą pierwotną postać,
nie „poprawioną" przez niepowołanych konserwatorów). Dodać trzeba, iż portret trumienny był zjawiskiem
szczególnie charakterystycznym dla Polski, choć czasami spotykanym również w niektórych krajach Europy
środkowej. W Polsce zresztą nie występował on równomiernie, przynajmniej w omawianym okresie: uprawiano
go głównie w Wielkopolsce, na Mazowszu i w Sandomierskiem.

Portret wotywny przedstawia z reguły osobę żyjącą w postaci oranta klęczącego przed Madonną, własnym
patronem lub innym świętym; jest to scena składania dzięków za uratowanie życia lub wybawienie z jakiegoś
nieszczęścia. Są to przeważnie niewielkie obrazki zawieszane w kościołach w formie wotów i wkraczające wła-
ściwie na pole sztuki ludowej (taki zespół zachował się w kościele piotrawinińskim)2. Bywały jednak i portrety
wotywne większych rozmiarów, wykonywane i przez wybitniejszych malarzy, jak np. portret Tarły w Zawadzie.

Wszystkie portrety tych rodzajów (z wyjątkiem niektórych reprezentacyjnych) przyjęto u nas nazywać
„sarmackimi" w odróżnieniu od zachodniej sztuki portretowej. Rzecz oczywista, iż na tę nomenklaturę wpły-
nął przede wszystkim orientalny ubiór modela, ale nie tylko on, boć przecież terminem sarmackości obejmu-
jemy również portrety kobiece. Ta sarmackość wyrażała się również i w formie malarskiej, specyficznej na
naszym terenie. Na czym ona polegała?

2 R. В ryków ski, Obrazki wotywne w Piotr'owinie, [w:] Granice sztuki, praca zbiorowa, Warszawa 1972, s. 175 nn.
 
Annotationen