280
WŁADYSŁAWA JAWORSKA
7. Aristide Maillol, Morze (Fala), 1898, ol. pł., Muzeum Petit Palais, Paryż
stojącej wody, z kwiatami (gdzie oczywiście dominują czerwone maki — kwiaty snu), z rozpuszczonymi
rudymi włosami, w kwiecistej, brokatopodobnej długiej sukni, wśród soczystej bogatej zieleni. Ofelia i tu
ma otwarte oczy, ale — w przeciwieństwie do obrazu Delacroix — jej bezradnie uniesione ręce są
wyrazem rezygnacji i poddania się losowi. Już nieżyjąca, ale jeszcze nie umarła, w halucynacyjnym śnie
— sama jest już jakby floralną częścią przyrody. Psychoanalitycy w swych teoriach snów wielokrotnie
posługiwali się tą kompozycją jako skrajnie erotogenną.
Trzeci obraz. Ten sam wątek ikonograficzny spotykamy prawie 40 lat później u belgijskiego malarza
symbolisty, Fernanda Khnoppfa, w ilustracji pt. Bruges-la-Morte z 1892 r. do utworu Georges'a Roden-
bacha pod tym samym tytułem10. Piękna topielica leżąca na bliżej nie określonym posłaniu ułożonym
w poprzek rzeki na tle weduty Brugii, symbolizować ma niby żyjące, ale dla Huges Viane'a, bohatera
utworu Rodenbacha, umarłe miasto. Gaston Bachelard w L'Eau et les Rêves wyraził się, że Bru-
ges-la-Morte jest ofelizacją całego miasta (,,c'est l'ophelisation d'une ville entière" — s. 121). То
odkrywcze pojęcie będące wyrazem pewnego stanu specjalnego pomiędzy snem a jawą, bytem a nieist-
nieniem — ma w odniesieniu do ambiwalentnej kompozycji Slewińskiego wyjątkowo trafne zastosowa-
nie. Potraktujmy je jako jedną z możliwości interpretacyjnych. Warto przypomnieć nawiasem, że podob-
nego określenia „ofelizacji" użył, ale znacznie wcześniej Maksymilian Gierymski w notatkach
z 1873 — 1874. Opisując swe przechadzki między strumykami w pobliżu Adygi wyznawał jak smutne na
nim ten pejzaż robił wrażenie: „Nieraz stawałem w miejscu i po kwadransie w jeden punkt się wpat-
rywałem. Com widział miało dla mnie wyraz uśmiechniętej melancholii. Pejzaż —Ofelia."11
10 Bruges-la-Morte, 1892, rys. Frontispis do: Georges Rodenbach, Bruges-la-Morte, Paris 1982.
11 Maksymilian i Aleksander Gierymscy, Listy i notatki, opr. J. Starzyński, H. Stępień, Wrocław 1973, s. 167.
WŁADYSŁAWA JAWORSKA
7. Aristide Maillol, Morze (Fala), 1898, ol. pł., Muzeum Petit Palais, Paryż
stojącej wody, z kwiatami (gdzie oczywiście dominują czerwone maki — kwiaty snu), z rozpuszczonymi
rudymi włosami, w kwiecistej, brokatopodobnej długiej sukni, wśród soczystej bogatej zieleni. Ofelia i tu
ma otwarte oczy, ale — w przeciwieństwie do obrazu Delacroix — jej bezradnie uniesione ręce są
wyrazem rezygnacji i poddania się losowi. Już nieżyjąca, ale jeszcze nie umarła, w halucynacyjnym śnie
— sama jest już jakby floralną częścią przyrody. Psychoanalitycy w swych teoriach snów wielokrotnie
posługiwali się tą kompozycją jako skrajnie erotogenną.
Trzeci obraz. Ten sam wątek ikonograficzny spotykamy prawie 40 lat później u belgijskiego malarza
symbolisty, Fernanda Khnoppfa, w ilustracji pt. Bruges-la-Morte z 1892 r. do utworu Georges'a Roden-
bacha pod tym samym tytułem10. Piękna topielica leżąca na bliżej nie określonym posłaniu ułożonym
w poprzek rzeki na tle weduty Brugii, symbolizować ma niby żyjące, ale dla Huges Viane'a, bohatera
utworu Rodenbacha, umarłe miasto. Gaston Bachelard w L'Eau et les Rêves wyraził się, że Bru-
ges-la-Morte jest ofelizacją całego miasta (,,c'est l'ophelisation d'une ville entière" — s. 121). То
odkrywcze pojęcie będące wyrazem pewnego stanu specjalnego pomiędzy snem a jawą, bytem a nieist-
nieniem — ma w odniesieniu do ambiwalentnej kompozycji Slewińskiego wyjątkowo trafne zastosowa-
nie. Potraktujmy je jako jedną z możliwości interpretacyjnych. Warto przypomnieć nawiasem, że podob-
nego określenia „ofelizacji" użył, ale znacznie wcześniej Maksymilian Gierymski w notatkach
z 1873 — 1874. Opisując swe przechadzki między strumykami w pobliżu Adygi wyznawał jak smutne na
nim ten pejzaż robił wrażenie: „Nieraz stawałem w miejscu i po kwadransie w jeden punkt się wpat-
rywałem. Com widział miało dla mnie wyraz uśmiechniętej melancholii. Pejzaż —Ofelia."11
10 Bruges-la-Morte, 1892, rys. Frontispis do: Georges Rodenbach, Bruges-la-Morte, Paris 1982.
11 Maksymilian i Aleksander Gierymscy, Listy i notatki, opr. J. Starzyński, H. Stępień, Wrocław 1973, s. 167.