Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 19.1992

DOI Artikel:
Pasierb, Janusz St.: Życie, męka i chwała św. Stanisława w "Legendarium andegaweńskim": (bav vat. lat. 8541)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13597#0049
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Rocznik Historii Sztuki, t. XIX
Ossolineum 1992
PL ISSN 0080-3472

JANUSZ S. PASIERB

ŻYCIE, MĘKA I CHWAŁA ŚW. STANISŁAWA
W „LEGENDARIUM ANDEGAWEŃSKIM"
(BAV VAT. LAT. 8541)

Najstarszym, bo średniowiecznym zabytkiem sztuki, związanym z Polską, a przechowywanym w Wa-
tykanie, jest kodeks oznaczony w Bibliotece Watykańskiej sygnaturą Vat. lat. 8541 i tytułem Acta
sanctorum pictis imaginibus adornata. Liczy on 105 pergaminowych foliów, oprawionych w brązową skórę
z wyciśniętym na okładce, w otoczeniu roślinnej bordiury, ujętym w romb, herbem papieża Benedykta
XIV Lambertiniego, który panował w łatach 1740— 1758. Herb tego papieża powtarza się na grzbiecie
wraz z powtórzoną trzykrotnie tiarą z kluczami. Kodeks przechowywany jest w skórzanym brunatnym
futerale, otwieranym poziomo. Grzbiet futerału zdobiony jest identycznie jak oprawa kodeksu z doda-
niem tytułu ACTA SS [sanctorum] / PICTIS / IMAGINIBUS / ADORNATA.

Jakie są dzieje tego zabytku i dlaczego mówimy o nim jako o polonicuml

Bogato iluminowany kodeks powstał na dworze Karola Roberta Andegaweńskiego, króla Węgier,
który w 1320 roku, w uroczystość św. apostołów Piotra i Pawła poślubił Elżbietę Łokietkównę. Data
ślubu zadecydowała o szczególnym wyeksponowaniu żywotów obu apostołów. Podobnie podkreślono
znaczenie świętych patronów, których imiona otrzymały dzieci królewskie. Była to bowiem książka dla
nich przeznaczona. Zgodnie ze stylem panującym w pracowniach bolońskich w księdze dominują minia-
tury, obrazki, a nie skąpy tekst zaczerpnięty ze źródeł literackich (żywotów poszczególnych świętych),
zredukowany do rozmiarów podpisu, lemmy. Była to idealna książka dla uczących się czytać dzieci, a jej
typ przyswoił sobie malarz królewski, którym wedle wszelkich danych nie mógł być chyba nikt inny niż
„pictor domini regis" Hertul, mieszczanin soproński1. Otrzymał on — prawdopodobnie za tę pracę —
majątek ziemski w Meggyes przed rokiem 1326. Styl miniatur wykazuje znaczne podobieństwo do tego,
jaki panował w bolońskiej botedze mistrza Statuto dei Merciai {Statutu kupców) wykonanego w r. 1328.
Ornamenty ramowe, jakie dzielą folia na cztery pola i obwodzą przedstawione sceny, są znamienne dla lat
dwudziestych i trzydziestych XIV wieku. Terminum ante quem, tj. przed którym nie mógł powstać kodeks,
jest rok 13172: data kanonizacji św. Ludwika z Tuluzy, który w Legendarium występuje już jako święty,
a który był stryjem Karola Roberta Andegaweńskiego. Jeżeli o umieszczenie tego wątku zadbał król, to
o wyróżnieniu św. Stanisława cyklem złożonym aż z 8 scen zadecydowała chyba królowa Elżbieta. Księgę
dostał w prezencie od rodziców książę Andrzej, który jako książę Kalabrii miał odziedziczyć tron po
sędziwym królu Robercie. Wyjazd Karola Roberta z synem Andrzejem do Neapolu w roku 1332/1333
stanowić może terminum ad quem, termin ukończenia księgi3. Niepowodzenia księcia Andrzeja w Neapo-
lu, spowodowały, że w roku 1342 wybrała się tam Elżbieta Łokietkówna, już jako wdowa po Karolu
Robercie. Przebywała trzy dni w Rzymie i opis jej przyjazdu znalazł się w Żywocie Cola di Rienzo4.

Jest to jeden z najwcześniejszych opisów uroczystych wjazdów polskich: królowa jechała „sopra una
caretta" zaprzężoną w osiem koni, co było potrzebne nie tylko dla parady, ale i ze względów praktycz-
nych. Jechało z nią bowiem „otto contesse", które „tutte guardavano ad essa". W innej „caretta" jechały
damy — „damiscelle ongareschi", a towarzyszyło temu 50 jeźdźców — „cavalieri". Królowa zwiedziła
kościoły rzymskie, dała pieniądze na gruntowne odnowienie czy nawet odbudowanie Ponte Milvio5, jej

1 Tak sądzi F. Levardy, Węgierskie legendarium andegaweńskie, Wrocław —Budapeszt 1978, s. 46 n.

2 Ibid., s. 41.

3 Ibid., s. 48.

4 W wydaniu Muratoriego s. 315, Frugoniego - 89, Porty - 65. Zwrócił na to uwagę F. M. Appolonj Ghetti,
Le mie memorie polacche, „Strenna dei Romanisti", 1984, 18/30.

5 Ibid., s. 25.
 
Annotationen