„ROK 1905" WITOLDA WOJTKIEWICZA
321
17. Witold Wojtkiewicz, Noc księżycowa, 1903, Muzeum Narodowe w Warszawie
dziewczęta43 (il. 40) — zachowawczą pozycję kleru. Karykatury Porozumienie44 (il. 41) i Rycerze45
(il. 42) ośmieszały straszenie polskiego społeczeństwa pruską inwazją.
Kluczowe miejsce w zespole prac Wojtkiewicza związanych z rewolucją lat 1905 —1907 zajmuje cykl
„Rok 1905" wykonany na przełomie 1905 i 1906 roku. Nie jest znane przeznaczenie dzieła, ani też
autorski przekaz określający całościowy układ sześciu rysunków. Kompozycja cyklu jest więc luźna, jego
ogniwa pozwalają się porządkować w rozmaity sposób. Zasadna jest taka interpretacja, która nadając tej
serii prac o wspólnym tytule pewną strukturę, uwypukla przesłanie ideowe dzieła jako spójnej całości
artystycznej oraz oddaje wielość sensów, jakie niesie każdy rysunek w kontekście pozostałych.
Przy głębszej analizie treściowej ujawnia się generalny podział na dwie antytetyczne części, część
poświęconą realiom rewolucji i część wprowadzającą projekcję przyszłości, przeciwstawiającą tragizmowi
faktów historycznych desperackie pragnienie przezwyciężenia zła (il. 43). Wymowa części pierwszej,
wyznaczonej rysunkami Zerwane kajdany, Pochód i Na wiec, szerzej naświetla różne aspekty rzeczywisto-
ści 1905 roku, część druga, obejmująca rysunki Manifestacja uliczna, Katorżnicy i Jutrzenka swobody poza
dramatycznym obrazem rewolucyjnej sytuacji niesie przeczucie zmian. Można ponadto wyodrębnić
alegoryczno-symboliczną klamrę spinającą cały cykl, którą tworzą rysunki Zerwane kajdany i Jutrzenka
swobody, pełniące funkcje prologu i epilogu, wprowadzenia problematyki rewolucyjnej i jej zamknięcia
akcentem nadziei. Pozostałe cztery człony również pozwalają się wiązać parami, przede wszystkim
w ramach omówionego podziału treściowego — rysunki Pochód i Na wiec oraz Manifestacja uliczna
„Choć już mamy wiek dwudziesty,/ Niechaj każdy zapamięta:/ Jeszcze w podwawelskim grodzie/ Poluje się na dziewczęta./
Inkwizycya za dni naszych/ Jeszcze miewa swe zachcianki.../ Polowanie na dziewczęta/ Urządzają Felicyanki./ Kto to zowie
zbrodnią jawną/ To matołek jest i pętak/ Taką sprawę też niedawno/ Uczcił pan minister Piętak./ Temi słowy: «Władza państwa/
Kończy się u wrót klasztoru!»/ Więc kto chce popełnić draństwo/ Ma ich dosyć do wyboru" („Hrabia Wojtek", R. 1: 1906, nr 4 <15
П>, s. 5).
44 Między carem Mikołajem II i cesarzem Wilhelmem II („Hrabia Wojtek", R. 1: 1906, nr 5 <1 III>, s. 6).
45 „My Niemcy nie boimy się nikogo, prócz dzieci polskich, Herrerów i Łotyszów!" („Hrabia Wojtek", R. 1: 1906, nr 1A, s. 2).
- Rocznik Historii Sztuki, t. XIX
321
17. Witold Wojtkiewicz, Noc księżycowa, 1903, Muzeum Narodowe w Warszawie
dziewczęta43 (il. 40) — zachowawczą pozycję kleru. Karykatury Porozumienie44 (il. 41) i Rycerze45
(il. 42) ośmieszały straszenie polskiego społeczeństwa pruską inwazją.
Kluczowe miejsce w zespole prac Wojtkiewicza związanych z rewolucją lat 1905 —1907 zajmuje cykl
„Rok 1905" wykonany na przełomie 1905 i 1906 roku. Nie jest znane przeznaczenie dzieła, ani też
autorski przekaz określający całościowy układ sześciu rysunków. Kompozycja cyklu jest więc luźna, jego
ogniwa pozwalają się porządkować w rozmaity sposób. Zasadna jest taka interpretacja, która nadając tej
serii prac o wspólnym tytule pewną strukturę, uwypukla przesłanie ideowe dzieła jako spójnej całości
artystycznej oraz oddaje wielość sensów, jakie niesie każdy rysunek w kontekście pozostałych.
Przy głębszej analizie treściowej ujawnia się generalny podział na dwie antytetyczne części, część
poświęconą realiom rewolucji i część wprowadzającą projekcję przyszłości, przeciwstawiającą tragizmowi
faktów historycznych desperackie pragnienie przezwyciężenia zła (il. 43). Wymowa części pierwszej,
wyznaczonej rysunkami Zerwane kajdany, Pochód i Na wiec, szerzej naświetla różne aspekty rzeczywisto-
ści 1905 roku, część druga, obejmująca rysunki Manifestacja uliczna, Katorżnicy i Jutrzenka swobody poza
dramatycznym obrazem rewolucyjnej sytuacji niesie przeczucie zmian. Można ponadto wyodrębnić
alegoryczno-symboliczną klamrę spinającą cały cykl, którą tworzą rysunki Zerwane kajdany i Jutrzenka
swobody, pełniące funkcje prologu i epilogu, wprowadzenia problematyki rewolucyjnej i jej zamknięcia
akcentem nadziei. Pozostałe cztery człony również pozwalają się wiązać parami, przede wszystkim
w ramach omówionego podziału treściowego — rysunki Pochód i Na wiec oraz Manifestacja uliczna
„Choć już mamy wiek dwudziesty,/ Niechaj każdy zapamięta:/ Jeszcze w podwawelskim grodzie/ Poluje się na dziewczęta./
Inkwizycya za dni naszych/ Jeszcze miewa swe zachcianki.../ Polowanie na dziewczęta/ Urządzają Felicyanki./ Kto to zowie
zbrodnią jawną/ To matołek jest i pętak/ Taką sprawę też niedawno/ Uczcił pan minister Piętak./ Temi słowy: «Władza państwa/
Kończy się u wrót klasztoru!»/ Więc kto chce popełnić draństwo/ Ma ich dosyć do wyboru" („Hrabia Wojtek", R. 1: 1906, nr 4 <15
П>, s. 5).
44 Między carem Mikołajem II i cesarzem Wilhelmem II („Hrabia Wojtek", R. 1: 1906, nr 5 <1 III>, s. 6).
45 „My Niemcy nie boimy się nikogo, prócz dzieci polskich, Herrerów i Łotyszów!" („Hrabia Wojtek", R. 1: 1906, nr 1A, s. 2).
- Rocznik Historii Sztuki, t. XIX