PIERWOWZORY OBRAZOWE.
375
32. Artur Grottger, Branka, II karton cyklu Polonia, 1863.
tworzą nową konfigurację, podobną do ostatecznie zrealizowanej. Pojawia się również element cienio-
wania, zarysowujący próbnie układ świateł i cieni w kompozycji.
Mimo tylu bliskich analogii, istnieje coś, co przeszkadza nam uznać szkic С za ostatni, a w sensie
synchronicznym — najbliższy końcowemu dziełu. Jest to — kluczowa dla struktury oddziaływania
dzieła — ogólna emocjonalna atmosfera przedstawienia, nastrój dojmującego smutku, rozpaczy nawet,
emanujący zarówno ze szkiców A i B, jak i z gotowego kartonu, a nieobecny właśnie w szkicu С. Co
więcej, stanowi on podstawową cechę kompozycji Pforra, która — jak można przypuszczać — właśnie
dlatego zainspirowała Grottgera. Widać więc wyraźnie, że ewolucja koncepcji danego obrazu wcale nie
musi iść w kierunku jak największego przetworzenia pierwowzoru, aż do zatarcia wszelkich, liczących się
analogii — jak wskazywałby na to ciąg szkiców od A poprzez В do C. Zależy to bowiem każdorazowo
od rodzaju związku między obrazowego, a w naszym wypadku wyznacza go przede wszystkim pokre-
wieństwo nastroju.
W szkicu С brak owego nastroju został spowodowany aktywną postawą kobiety, która — po-
chłonięta wykonywaną czynnością, wymagającą precyzji, a więc i koncentracji — nie jest w stanie
w jakikolwiek sposób zareagować na stojącego w otwartych drzwiach ducha. U Pforra to właśnie
bezczynność kobiety pozwala określić jej stan emocjonalny, jest to przy tym bezczynność nie wyklucza-
jąca silnej ekspresji uczuć. Wydaje się, że o ile zachowanie i wyraz twarzy mężczyzny nie sprawiły
Grottgerowi większych kłopotów, o tyle analogiczne cechy kobiety stanowiły przedmiot
ciągłych prób i — każdorazowo — znacznych modyfikacji. Szkic A charakteryzuje gwałtowny gest
matki i wtórujące mu, równie gwałtowne wierzganie niemowlęcia, co wraz z bacznie obserwującym tę
scenę psem sprawia wrażenie silnego poruszenia, niepokoju, a także niepowiązania ich akcji ze zjawą
w tle. W szkicu В to ostatnie wrażenie — podział przedstawienia na dwie izolowane części — zostaje
spotęgowane poprzez zintegrowanie i uspokojenie grupy po lewej. Brak kontaktu między tą ostatnią
i przybyszem poważnie zagraża jedności dramaturgicznej sceny. Szkic С wprowadza na powrót element
375
32. Artur Grottger, Branka, II karton cyklu Polonia, 1863.
tworzą nową konfigurację, podobną do ostatecznie zrealizowanej. Pojawia się również element cienio-
wania, zarysowujący próbnie układ świateł i cieni w kompozycji.
Mimo tylu bliskich analogii, istnieje coś, co przeszkadza nam uznać szkic С za ostatni, a w sensie
synchronicznym — najbliższy końcowemu dziełu. Jest to — kluczowa dla struktury oddziaływania
dzieła — ogólna emocjonalna atmosfera przedstawienia, nastrój dojmującego smutku, rozpaczy nawet,
emanujący zarówno ze szkiców A i B, jak i z gotowego kartonu, a nieobecny właśnie w szkicu С. Co
więcej, stanowi on podstawową cechę kompozycji Pforra, która — jak można przypuszczać — właśnie
dlatego zainspirowała Grottgera. Widać więc wyraźnie, że ewolucja koncepcji danego obrazu wcale nie
musi iść w kierunku jak największego przetworzenia pierwowzoru, aż do zatarcia wszelkich, liczących się
analogii — jak wskazywałby na to ciąg szkiców od A poprzez В do C. Zależy to bowiem każdorazowo
od rodzaju związku między obrazowego, a w naszym wypadku wyznacza go przede wszystkim pokre-
wieństwo nastroju.
W szkicu С brak owego nastroju został spowodowany aktywną postawą kobiety, która — po-
chłonięta wykonywaną czynnością, wymagającą precyzji, a więc i koncentracji — nie jest w stanie
w jakikolwiek sposób zareagować na stojącego w otwartych drzwiach ducha. U Pforra to właśnie
bezczynność kobiety pozwala określić jej stan emocjonalny, jest to przy tym bezczynność nie wyklucza-
jąca silnej ekspresji uczuć. Wydaje się, że o ile zachowanie i wyraz twarzy mężczyzny nie sprawiły
Grottgerowi większych kłopotów, o tyle analogiczne cechy kobiety stanowiły przedmiot
ciągłych prób i — każdorazowo — znacznych modyfikacji. Szkic A charakteryzuje gwałtowny gest
matki i wtórujące mu, równie gwałtowne wierzganie niemowlęcia, co wraz z bacznie obserwującym tę
scenę psem sprawia wrażenie silnego poruszenia, niepokoju, a także niepowiązania ich akcji ze zjawą
w tle. W szkicu В to ostatnie wrażenie — podział przedstawienia na dwie izolowane części — zostaje
spotęgowane poprzez zintegrowanie i uspokojenie grupy po lewej. Brak kontaktu między tą ostatnią
i przybyszem poważnie zagraża jedności dramaturgicznej sceny. Szkic С wprowadza na powrót element