Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
376 PIERWOWZORY OBRAZOWE...

33. Daniel Chodowiecki, ilustracja do Clarissa Harlowe 34. Daniel Chodowiecki, ilustracja do Clarissa Harłowe

S. Richardsona, 1785. S. Richardsona, 1785.

ruchu, zarówno w postaci kobiety (nie jest to już jednak ruch wyrażający wyłącznie stan uczuć, ale ruch
funkcjonalny, usprawiedliwiony wykonywaną czynnością), jak i psa, który spogląda teraz raczej na drzwi
niż na kobietę.

Zrealizowany karton nie stanowi kompromisu między tendencjami zarysowanymi w szkicach, ani też
jakiejś ich wypadkowej. Przedstawia raczej najbardziej zaawansowane stadium obrazotwórczej pracy
wyobraźni, dążącej do jak najdoskonalszego unaocznienia pewnej — przyjmowanej jako constans — sy-
tuacji dramaturgicznej. Najistotniejszym novum, zarówno w stosunku do szkiców, jak i pierwowzoru,
jest zamiana stronami głównych aktorów przedstawienia. Pies patrzy teraz wyraźnie w stronę ukazujące-
go się ducha, co silnie spaja plan pierwszy i drugi sceny. Kobieta jako postać nieświadomie reagująca na
niesamowite wydarzenie, uzyskała maksimum ekspresji i znaczenia. Nie zdradza ona, że wie o pojawie-
niu się ducha za jej plecami. Zachowuje się jednak tak, jakby coś przeszkodziło jej w odlewaniu kul dla
powstańców, gdyż przerwała pracę i wzięła na ręce płaczące dziecko. Można więc przypuszczać, że tym
czymś był nagły płacz dziecka, ale nadal niewytłumaczone pozostaje niewymownie smutne spojrzenie
kobiety, skierowane w niedosiężną dal, ku wewnętrznemu światu, a w nim — ku nieobecnemu mężowi.
Zachowanie Litwinki i niemowlęcia w jakiś tajemniczy sposób wiąże się więc z pojawieniem ducha, co
integruje w najwyższym stopniu — w porównaniu ze szkicami — kompozycyjno-dramaturgiczną struk-
turę przedstawienia. Ustawienie postaci kobiety en face do widza — drugie istotne novum względem
szkiców i pierwowzoru — pogłębia psychologiczny wymiar wydarzenia, pozwalając odbiorcy współod-
czuwać z bohaterką. Urasta ona do rangi żywego symbolu niepokoju, jakże jednak innego, jakże natura-
lnego, w zestawieniu z przesadzonym gestem ze szkicu A.
 
Annotationen