LUIGI LANZI ANTYKWAR1USZ I HISTORIOGRAF
119
Luigi Lanzi, nieokreślony malarz florencki, коп. XVIII w., Florencja, Galleria degli Uffizi
czyta się o postępach malarstwa wśród Greków i imionach tych mistrzów, którzy z biegiem czasu wzbogacali
je nowym odkryciem, jeśli podobną historię mistrzów i nowoczesnego malarstwa czyta się z przyjemnością
u Giorgia Vasariego, o ileż bardziej ukontentują się amatorzy Sztuk pięknych, w gabinecie, widząc te osią-
gnięcia ukazane stopniowo, nie w relacji, ale w rzeczywistości. Nie opisane, ale narysowane i namalowane.
Nie zapośredniczone przez sąd innych, ale rozpoznane przez ich własny? Nie ukażę na razie, ile zrozumienia
mógłby uzyskać dzięki takiemu Muzeum czy to dyplomata, historyk Wieków Średnich świętych albo pogańskich,
czy też badacz potocznego języka toskańskiego, dla których wszystkie te monumenty są tym, czym malowidła
Herkulanum albo Rzymu dla zajmujących się bardziej odległą starożytnością. Mówię jedynie, że takie tablice
mogą bardzo wspomóc samo malarstwo10.
Kształt tego gabinetu i cele edukacyjne, jakie łączył z nim Lanzi, mają wielką wagę, dość dobrze
bowiem pokazują jego sposób pojmowania historii sztuki. W cytowanym fragmencie pojawia się Vasariańska
idea powolnej, ale nigdy niezatrzymującej się ewolucji sztuki, która stopniowo, grado per grado, wznosi
się na coraz doskonalszy poziom, by w końcu osiągnąć doskonałość samą. Chociaż zatem średniowiecze
jest owym secolo infelice, to jest przecież jednym ze stopni, którego nie można pominąć i który był tym,
czym być musiał, to znaczy nieodzowną fazą rozwoju. Pragnienie ogarnięcia całości wiedzy, świadomość
zależności łączących poszczególne epoki, przy równie zresztą silnej świadomości dzielących je różnic,
nakazuje poświęcenie wytworom średniowiecza należnej uwagi i przeprowadzenie badań, które pozwolą
uzupełnić wiedzę o sztuce tego okresu. A przede wszystkim wyzbyć się uprzedzeń oraz pokusy przykładania
do dawnych czasów własnej miary. Tę myśl, obecną także u Vasariego, jasno wyraził jeden z najbardziej
cenionych przez Lanziego intelektualnych partnerów, Guglielmo Della Valle11: „Wartość Ludzi oraz ich
dzieł jest związana z ich epoką i błądzi ten, kto stawia ich na szali razem z Ludźmi i dziełami z innych
10 L. L a n z i, La Real Galleria di Firenze accresciuta e riordinata per comando di S.A.R. 1'Arciduca Granduca di Toscana, Pisa
1782, s. 16.
11 Della Valle jako pierwszy zaproponował podział na sieneńską i florencką szkołę malarską. Autor m.in. Lettere sanesi sopra le
Belle Arti (1782-1786) był bardzo cenionym znawcą, który poświęcił się poszukiwaniu dokumentów i świadectw historii artystycznej
Sieny.
119
Luigi Lanzi, nieokreślony malarz florencki, коп. XVIII w., Florencja, Galleria degli Uffizi
czyta się o postępach malarstwa wśród Greków i imionach tych mistrzów, którzy z biegiem czasu wzbogacali
je nowym odkryciem, jeśli podobną historię mistrzów i nowoczesnego malarstwa czyta się z przyjemnością
u Giorgia Vasariego, o ileż bardziej ukontentują się amatorzy Sztuk pięknych, w gabinecie, widząc te osią-
gnięcia ukazane stopniowo, nie w relacji, ale w rzeczywistości. Nie opisane, ale narysowane i namalowane.
Nie zapośredniczone przez sąd innych, ale rozpoznane przez ich własny? Nie ukażę na razie, ile zrozumienia
mógłby uzyskać dzięki takiemu Muzeum czy to dyplomata, historyk Wieków Średnich świętych albo pogańskich,
czy też badacz potocznego języka toskańskiego, dla których wszystkie te monumenty są tym, czym malowidła
Herkulanum albo Rzymu dla zajmujących się bardziej odległą starożytnością. Mówię jedynie, że takie tablice
mogą bardzo wspomóc samo malarstwo10.
Kształt tego gabinetu i cele edukacyjne, jakie łączył z nim Lanzi, mają wielką wagę, dość dobrze
bowiem pokazują jego sposób pojmowania historii sztuki. W cytowanym fragmencie pojawia się Vasariańska
idea powolnej, ale nigdy niezatrzymującej się ewolucji sztuki, która stopniowo, grado per grado, wznosi
się na coraz doskonalszy poziom, by w końcu osiągnąć doskonałość samą. Chociaż zatem średniowiecze
jest owym secolo infelice, to jest przecież jednym ze stopni, którego nie można pominąć i który był tym,
czym być musiał, to znaczy nieodzowną fazą rozwoju. Pragnienie ogarnięcia całości wiedzy, świadomość
zależności łączących poszczególne epoki, przy równie zresztą silnej świadomości dzielących je różnic,
nakazuje poświęcenie wytworom średniowiecza należnej uwagi i przeprowadzenie badań, które pozwolą
uzupełnić wiedzę o sztuce tego okresu. A przede wszystkim wyzbyć się uprzedzeń oraz pokusy przykładania
do dawnych czasów własnej miary. Tę myśl, obecną także u Vasariego, jasno wyraził jeden z najbardziej
cenionych przez Lanziego intelektualnych partnerów, Guglielmo Della Valle11: „Wartość Ludzi oraz ich
dzieł jest związana z ich epoką i błądzi ten, kto stawia ich na szali razem z Ludźmi i dziełami z innych
10 L. L a n z i, La Real Galleria di Firenze accresciuta e riordinata per comando di S.A.R. 1'Arciduca Granduca di Toscana, Pisa
1782, s. 16.
11 Della Valle jako pierwszy zaproponował podział na sieneńską i florencką szkołę malarską. Autor m.in. Lettere sanesi sopra le
Belle Arti (1782-1786) był bardzo cenionym znawcą, który poświęcił się poszukiwaniu dokumentów i świadectw historii artystycznej
Sieny.