Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 38.2013

DOI Artikel:
Sosnowska, Joanna; Porębski, Mieczysław [Bearb.]; Porębski, Mieczysław [Gefeierte Pers.]: Widzieć i rozumieć malarstwo: o poglądach Mieczysława Porębskiego
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.23935#0045
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
WIDZIEĆ I ROZUMIEĆ MALARSTWO - O POGLĄDACH MIECZYSŁAWA PORĘBSKIEGO

39

Anna Porębska, Tadeusz Różewicz, Mieczysław
Porębski, Ustroń. Fot. archiwum J. Porębskiego

EMOCJE

Porębski doskonale znał artystów, był z nimi zaprzyjaźniony i choć wierzył w ich geniusz i talent, to
jednak wiedział, na czym polega proza życia, a na czym twórczość. Mówił, że interesuje go bardziej „ten pro-
ces wyłapywania, przetwarzania znaczeń, niż to, co się w duszy artysty działo, bo to, co się w duszy artysty
działo, to... Myślał pewno trochę o tym, co będzie właśnie na obiad, nawet jak malował w szale, i czy mu się
uda sprzedać ten obraz, czy mu się nie uda. W każdym razie jego uczucia były podzielone, tak banalnie jak
w każdym, ta myśl błądzi jakoś... więc raczej nad tym należy zapuścić zasłonę"68. To było całkowite zerwanie
z mitem romantycznego artysty, który tworzy w zapamiętaniu i natchnieniu. Według Porębskiego dzieło sztuki
„nie ma wyrażać emocji, tylko je budzić"69. Wielu wydawało się to odarciem sztuki z jej mistycznego znacze-
nia, w swej istocie przywracało jej ten sens. Twórczość artysty ma być taka, jakjego życie, jeśli jest mistykiem
jak Nowosielski, ta mistyka jest w każdym elemencie jego życia, a malowanie jest tylko jego częścią.

Zgodnie z postawami filozoficznymi i badawczymi, które pojawiały się w odniesieniu do sztuki
w 2. połowie lat 60., Porębski zainteresował się strukturalizmem i semiotyką stąd jego uwaga skupiła się na
odbiorze sztuki, a nie na procesie twórczym i intencjach autora. Więcej uwagi zaczął też w tym czasie po-
święcać grafice i innym technikom dającym możliwość powielania. Plonem tych zainteresowań była książka
Ikonosfera10, w której malarstwo jest tylko jednym z wielu elementów kultury wizualnej. Ta czysto teoretycz-
na praca nigdy nie została należycie doceniona, choć określenie ikonosfera bardzo się spopularyzowało, nie
tylko wśród historyków sztuki. Pozornie mogło się wydawać, że uczony przeniósł swoje zainteresowania na
różne przejawy sztuki masowej, ale był to tylko etap. Jak już wiemy, w następnym okresie na powrót zajmo-
wał się intensywnie malarstwem, ale większą uwagę zaczął przykładać do spraw odbioru dzieł, ich funkcjo-
nowania w społeczeństwie, w określonym momencie historycznym, co znalazło odbicie w Interregnum. Na
tym nie ustało zainteresowanie tą problematyką rozwijał ją do końca, bo - jak twierdził - „obraz żyje. Żyje
w oczach patrzącego"71.

68 Ibidem, s. 123.
m Ibidem, s. 122.

7H M. Porębski, Ikonosfera, PIW, Warszawa 1972.

71 M. Porębski, Z obrazem trzeba zamieszkać, [w:] Twarzą w twarz z obrazem. Materiały Seminarium Metodologicznego Stowarzy-
szenia Historyków Sztuki, Nieborów 24-26 października 2002, red. M. Poprzęcka, SHS, Warszawa 2003, s. 223.
 
Annotationen