70
JOANNA M. SOSNOWSKA
5. Stanisław Janowski, Grób poległych w Maniewiczach, 1915, rysunek, reprodukcja: Towarzystwo Sztuk Pięknych
we Lwowie członkom swym za lata wojny 1914-1918, nakładem Towarzystwa, Lwów 1918. Fot. K. Piłat
Badaczki sztuki legionowej podkreślały, że przedstawienia mogił i cmentarzy charakteryzowała „silna
emocjonalność”39. Wydaje się jednak, że to przede wszystkim rzeczywisty krajobraz był modelowany
zgodnie z symboliczną potrzebą odniesienia się do śmierci, a sztuka tylko go odtwarzała. Na groby
wybierano miejsca w jakiś sposób szczególne, co zresztą jest częste również w wypadku cmentarzy
powstających w czasach pokoju. O wykorzystaniu ekspresyjnych walorów natury do uświęcenia miej-
sca pochówku poległych w walce świadczy najlepiej kilka przedstawień, różnych autorów, cmentarza
w Wołczecku, wszystkie ukazują stare, dramatyczne w formie sosny i między nimi rozmieszczone groby40
(il. 6-7). Symbolika powyginanych i potrzaskanych drzew jest tu oczywista, a miejsce pochówku niewąt-
pliwie wybrane z rozmysłem. Inne przedstawienia ukazują groby usytuowane w miejscach na swój sposób
zacisznych, spokojnych, otoczonych łagodną w wyrazie przyrodą. Natura stawała się barierą pomiędzy
życiem a śmiercią, chroniła ciała poległych przed profanacją, ale przede wszystkim żyjącym zapewniała
poczucie bezpieczeństwa i można powiedzieć dobrze nastrajała do dalszej walki, dając obietnicę wiecznego
spokoju. Istnieje co najmniej kilka przedstawień ukazujących żołnierzy odpoczywających przy grobach
poległych współtowarzyszy broni. Jest w tym niewątpliwie zaduma nad losem i odniesienie do śmierci, ale
bez dramatyzmu wojny i rozpaczy, bez tragizmu. Na to artyści nie mogli sobie pozwolić, bo każdy taki
wizerunek byłby tym samym zaprzeczeniem idei walki, którą podjęli w imię lepszej przyszłości. Na wielu
rysunkach, akwarelach czy obrazach krzyże stawiane na grobach wyglądają jakby tam stały już od dawna.
39 Milewska, Zientara, Sztuka Legionów Polskich..., s. 279.
40 Leon Wyczółkowski, Franciszek Jaźwiecki, Fienryk Szczygliński, Leopold Gottlieb, Henryk Uziembło.
JOANNA M. SOSNOWSKA
5. Stanisław Janowski, Grób poległych w Maniewiczach, 1915, rysunek, reprodukcja: Towarzystwo Sztuk Pięknych
we Lwowie członkom swym za lata wojny 1914-1918, nakładem Towarzystwa, Lwów 1918. Fot. K. Piłat
Badaczki sztuki legionowej podkreślały, że przedstawienia mogił i cmentarzy charakteryzowała „silna
emocjonalność”39. Wydaje się jednak, że to przede wszystkim rzeczywisty krajobraz był modelowany
zgodnie z symboliczną potrzebą odniesienia się do śmierci, a sztuka tylko go odtwarzała. Na groby
wybierano miejsca w jakiś sposób szczególne, co zresztą jest częste również w wypadku cmentarzy
powstających w czasach pokoju. O wykorzystaniu ekspresyjnych walorów natury do uświęcenia miej-
sca pochówku poległych w walce świadczy najlepiej kilka przedstawień, różnych autorów, cmentarza
w Wołczecku, wszystkie ukazują stare, dramatyczne w formie sosny i między nimi rozmieszczone groby40
(il. 6-7). Symbolika powyginanych i potrzaskanych drzew jest tu oczywista, a miejsce pochówku niewąt-
pliwie wybrane z rozmysłem. Inne przedstawienia ukazują groby usytuowane w miejscach na swój sposób
zacisznych, spokojnych, otoczonych łagodną w wyrazie przyrodą. Natura stawała się barierą pomiędzy
życiem a śmiercią, chroniła ciała poległych przed profanacją, ale przede wszystkim żyjącym zapewniała
poczucie bezpieczeństwa i można powiedzieć dobrze nastrajała do dalszej walki, dając obietnicę wiecznego
spokoju. Istnieje co najmniej kilka przedstawień ukazujących żołnierzy odpoczywających przy grobach
poległych współtowarzyszy broni. Jest w tym niewątpliwie zaduma nad losem i odniesienie do śmierci, ale
bez dramatyzmu wojny i rozpaczy, bez tragizmu. Na to artyści nie mogli sobie pozwolić, bo każdy taki
wizerunek byłby tym samym zaprzeczeniem idei walki, którą podjęli w imię lepszej przyszłości. Na wielu
rysunkach, akwarelach czy obrazach krzyże stawiane na grobach wyglądają jakby tam stały już od dawna.
39 Milewska, Zientara, Sztuka Legionów Polskich..., s. 279.
40 Leon Wyczółkowski, Franciszek Jaźwiecki, Fienryk Szczygliński, Leopold Gottlieb, Henryk Uziembło.