86
DOROTA KUDELSKA
2. Fryderyk Pautsch, Portret nieznanego oficera legionisty, olej, tektura, 77 x 55 cm.
Wiedeń, Heeresgeschichtliches Museum. Fot. D. Kudelska
Wobec zagrożeń na froncie wszyscy uczestnicy konfliktu działali w sytuacjach ekstremalnych, co także
znalazło odzwierciedlenie w znacznej części dzieł i dokumentacji tamtego czasu. Przedstawiano w zasadzie
tę samą tematykę, choć trzeba zaznaczyć, że twórczość polskich artystów legionowych wyróżnia zadziwia-
jący brak drastycznych scen męki rannych i świadectw okrutnych okaleczeń29. Zanim na wystawach po
1915 r., po zaciętych walkach na froncie wschodnim i południowym, pojawiły się sceny mąk żołnierzy,
które i tak były objęte cenzurą, coraz więcej obrazów przedstawiało gehennę setek koni, współtowarzyszy
żołnierzy w bólu i strachu. Była to niewątpliwie kompensata fizycznych i psychicznych cierpień frontow-
ców30. Tendencję tę można zauważyć także u Pautscha. W katalogu z 1915 r. pojawia się tylko Kadaver
(Padlina), w późniejszych katalogach coraz częściej występuje tytuł Pferdekadaver (.Końska padlina).
Ilustracje w katalogach - starannie przecież dobrane przez cenzurę - pokazują, że podobnie jak widoki
rannych żołnierzy w sytuacji frontowej, pokazywanych już nie tyko w czasie bezpiecznego transportu do
szpitala polowego, także i obrazy zabitych zwierząt stają się coraz bardziej drastyczne.
Przede wszystkim jednak na froncie i na tyłach powstały setki portretów towarzyszy z okopów
i oficerów sztabowych. Zazwyczaj były to mniej lub bardziej wykończone rysunki, ale także niemal
reprezentacyjne, przynajmniej jeśli chodzi o ustawienie modela, jak w Portrecie nieznanego oficera legio-
nisty Pautscha (il. 2). Artysta posługiwał się w takich ujęciach warsztatem realisty przepuszczonym przez
delikatny filtr ekspresjonizmu, co niektóre z tych wizerunków wyróżnia z typowej masy wojennej pro-
dukcji artystycznej. Podobnie jak inni artyści często malował i rysował rosyjskich jeńców, zazwyczaj
w bardzo podobnych ujęciach pojedynczo lub w kilkuosobowych grupkach w bliskim planie. Sołdaci,
w charakterystycznych wysokich „papachach” lub w zwykłych czapkach szeregowców, ukazani są w płyt-
29 Chodzi tu także o rysunki i obrazy nieprzeznaczone na wystawy. Zagadnienie to było przedmiotem dyskusji na sesji zorgani-
zowanej w IS PAN w Warszawie: I wojna światowa — wpływ na sztukę i nauki humanistyczne. Bilans w stulecie wybuchu (14—15 paź-
dziernika 2014).
30 Wątek ten wielokrotnie pojawiał się w ścieżce dźwiękowej wywiadów na wystawie „Mit Galicji” w Międzynarodowym Cen-
trum Kultury w Krakowie (10 października 2014—8 marca 2015); podjął go także Steven Spielberg w filmie Czas wojny (2011), którego
tematem jest właśnie wojenny los konia.
DOROTA KUDELSKA
2. Fryderyk Pautsch, Portret nieznanego oficera legionisty, olej, tektura, 77 x 55 cm.
Wiedeń, Heeresgeschichtliches Museum. Fot. D. Kudelska
Wobec zagrożeń na froncie wszyscy uczestnicy konfliktu działali w sytuacjach ekstremalnych, co także
znalazło odzwierciedlenie w znacznej części dzieł i dokumentacji tamtego czasu. Przedstawiano w zasadzie
tę samą tematykę, choć trzeba zaznaczyć, że twórczość polskich artystów legionowych wyróżnia zadziwia-
jący brak drastycznych scen męki rannych i świadectw okrutnych okaleczeń29. Zanim na wystawach po
1915 r., po zaciętych walkach na froncie wschodnim i południowym, pojawiły się sceny mąk żołnierzy,
które i tak były objęte cenzurą, coraz więcej obrazów przedstawiało gehennę setek koni, współtowarzyszy
żołnierzy w bólu i strachu. Była to niewątpliwie kompensata fizycznych i psychicznych cierpień frontow-
ców30. Tendencję tę można zauważyć także u Pautscha. W katalogu z 1915 r. pojawia się tylko Kadaver
(Padlina), w późniejszych katalogach coraz częściej występuje tytuł Pferdekadaver (.Końska padlina).
Ilustracje w katalogach - starannie przecież dobrane przez cenzurę - pokazują, że podobnie jak widoki
rannych żołnierzy w sytuacji frontowej, pokazywanych już nie tyko w czasie bezpiecznego transportu do
szpitala polowego, także i obrazy zabitych zwierząt stają się coraz bardziej drastyczne.
Przede wszystkim jednak na froncie i na tyłach powstały setki portretów towarzyszy z okopów
i oficerów sztabowych. Zazwyczaj były to mniej lub bardziej wykończone rysunki, ale także niemal
reprezentacyjne, przynajmniej jeśli chodzi o ustawienie modela, jak w Portrecie nieznanego oficera legio-
nisty Pautscha (il. 2). Artysta posługiwał się w takich ujęciach warsztatem realisty przepuszczonym przez
delikatny filtr ekspresjonizmu, co niektóre z tych wizerunków wyróżnia z typowej masy wojennej pro-
dukcji artystycznej. Podobnie jak inni artyści często malował i rysował rosyjskich jeńców, zazwyczaj
w bardzo podobnych ujęciach pojedynczo lub w kilkuosobowych grupkach w bliskim planie. Sołdaci,
w charakterystycznych wysokich „papachach” lub w zwykłych czapkach szeregowców, ukazani są w płyt-
29 Chodzi tu także o rysunki i obrazy nieprzeznaczone na wystawy. Zagadnienie to było przedmiotem dyskusji na sesji zorgani-
zowanej w IS PAN w Warszawie: I wojna światowa — wpływ na sztukę i nauki humanistyczne. Bilans w stulecie wybuchu (14—15 paź-
dziernika 2014).
30 Wątek ten wielokrotnie pojawiał się w ścieżce dźwiękowej wywiadów na wystawie „Mit Galicji” w Międzynarodowym Cen-
trum Kultury w Krakowie (10 października 2014—8 marca 2015); podjął go także Steven Spielberg w filmie Czas wojny (2011), którego
tematem jest właśnie wojenny los konia.