SZTUKA W HOŁDZIE BOHATEROM. AUSTRIACKO-WĘGIERSKIE CMENTARZE WOJENNE Z LAT 1914—1918...
135
4. Przekrój kaplicy na cmentarzu na wzgórzu Orłówka w Kamionce Małej, projekt Gustav Ludwig, kalka.
Archiwum Państwowe w Krakowie
że to właśnie państwo będzie strzec galicyjskich nekropolii żołnierskich: „miłość całych Austro-Węgier
stworzyła te cmentarze, szacunek całych Austro-Węgier trzyma tarczę i miecz nad nimi po wsze czasy”36.
Zadania c.k. grobownictwa wojennego w Galicji Zachodniej określono zatem jako poważne, podniosłe,
były też szeroko zakrojone. Oprócz kontynuowania dotychczasowych prac wojskowych służb porząd-
kowych krakowski Wydział miał się bowiem zająć tworzeniem pomnikowych cmentarzy na obszarze
ok. 10 000 km2, gdzie w pierwszym roku wojny straciło życie blisko 70 tys. żołnierzy armii Austro-Węgier,
Niemiec i Rosji. Wkrótce ukształtował on swą strukturę i skompletował kadry artystyczne, techniczne, admi-
nistracyjne, wykonawcze37. Dowództwo objęli major Rudolf Broch (komendant) i kapitan Hans Hauptmann
(zastępca)38. Podlegali im kierownicy artystyczni dziesięciu okręgów cmentarnych - architekci. Były też
profesjonalne zespoły rzeźbiarzy, malarzy, modelarzy, fotografów oraz budowniczych, cieśli, kamieniarzy,
ogrodników itd.39 System organizacyjny instytucji był sensowny, cele jasno określone, ludzie kompetentni.
Wyzwanie stanowiła rosnąca liczba odkrywanych mogił, a zatem cmentarzy do projektowania i realizacji40.
Naczelne dowództwo było jednak zdecydowane, by akcję przeprowadzić pomimo trwającej wojny41. Istotne
znaczenie miał oczekiwany wpływ mocno nagłaśnianego przedsięwzięcia na morale ludów Austro-Węgier
i sojusznika. Wysiłek całego społeczeństwa i pomoc Cesarstwa Prus były konieczne. Na przełomie lat 1915
i 1916 sytuacja gospodarcza i militarna Austro-Węgier była zła, pogarszały się nastroje ludności, zaata-
36 B&H, s. 8.
37 Zob. Schubert, Organizacja grobownictwa..., passim.
38 Informacje o obu oficerach przedstawia J. Drogo mir, Wstęp do wydania polskiego, [w:] B&H, p. VII-IX.
39 Przez krakowski Wydział przewinęło się około 3 tys. ludzi, w znacznej części jeńców rosyjskich i włoskich. Niektórych z nich
zatrudniano ze względu na znajomość rzemiosła, np. cieśli i kamieniarzy.
40 Pierwotnie przewidywano, że będzie ok. 100 cmentarzy, następnie skorygowano tę liczbę do ok. 250, ostatecznie było ich 378
plus 22 cmentarze twierdzy Kraków.
41 Podnoszone były również kwestie ekonomiczne. Oceniano, że po wojnie prace kosztowałyby wielokrotnie więcej ze względu
na wysoki koszt pracy i materiałów podczas odbudowy kraju. Tymczasem można się było posłużyć żołnierzami i jeńcami. B&H, s. 5 i n.
135
4. Przekrój kaplicy na cmentarzu na wzgórzu Orłówka w Kamionce Małej, projekt Gustav Ludwig, kalka.
Archiwum Państwowe w Krakowie
że to właśnie państwo będzie strzec galicyjskich nekropolii żołnierskich: „miłość całych Austro-Węgier
stworzyła te cmentarze, szacunek całych Austro-Węgier trzyma tarczę i miecz nad nimi po wsze czasy”36.
Zadania c.k. grobownictwa wojennego w Galicji Zachodniej określono zatem jako poważne, podniosłe,
były też szeroko zakrojone. Oprócz kontynuowania dotychczasowych prac wojskowych służb porząd-
kowych krakowski Wydział miał się bowiem zająć tworzeniem pomnikowych cmentarzy na obszarze
ok. 10 000 km2, gdzie w pierwszym roku wojny straciło życie blisko 70 tys. żołnierzy armii Austro-Węgier,
Niemiec i Rosji. Wkrótce ukształtował on swą strukturę i skompletował kadry artystyczne, techniczne, admi-
nistracyjne, wykonawcze37. Dowództwo objęli major Rudolf Broch (komendant) i kapitan Hans Hauptmann
(zastępca)38. Podlegali im kierownicy artystyczni dziesięciu okręgów cmentarnych - architekci. Były też
profesjonalne zespoły rzeźbiarzy, malarzy, modelarzy, fotografów oraz budowniczych, cieśli, kamieniarzy,
ogrodników itd.39 System organizacyjny instytucji był sensowny, cele jasno określone, ludzie kompetentni.
Wyzwanie stanowiła rosnąca liczba odkrywanych mogił, a zatem cmentarzy do projektowania i realizacji40.
Naczelne dowództwo było jednak zdecydowane, by akcję przeprowadzić pomimo trwającej wojny41. Istotne
znaczenie miał oczekiwany wpływ mocno nagłaśnianego przedsięwzięcia na morale ludów Austro-Węgier
i sojusznika. Wysiłek całego społeczeństwa i pomoc Cesarstwa Prus były konieczne. Na przełomie lat 1915
i 1916 sytuacja gospodarcza i militarna Austro-Węgier była zła, pogarszały się nastroje ludności, zaata-
36 B&H, s. 8.
37 Zob. Schubert, Organizacja grobownictwa..., passim.
38 Informacje o obu oficerach przedstawia J. Drogo mir, Wstęp do wydania polskiego, [w:] B&H, p. VII-IX.
39 Przez krakowski Wydział przewinęło się około 3 tys. ludzi, w znacznej części jeńców rosyjskich i włoskich. Niektórych z nich
zatrudniano ze względu na znajomość rzemiosła, np. cieśli i kamieniarzy.
40 Pierwotnie przewidywano, że będzie ok. 100 cmentarzy, następnie skorygowano tę liczbę do ok. 250, ostatecznie było ich 378
plus 22 cmentarze twierdzy Kraków.
41 Podnoszone były również kwestie ekonomiczne. Oceniano, że po wojnie prace kosztowałyby wielokrotnie więcej ze względu
na wysoki koszt pracy i materiałów podczas odbudowy kraju. Tymczasem można się było posłużyć żołnierzami i jeńcami. B&H, s. 5 i n.