SZTUKA W HOŁDZIE BOHATEROM. AUSTRIACKO-WĘGIERSKIE CMENTARZE WOJENNE Z LAT 1914-1918...
157
34. Cmentarz w Krempnej, projekt Duśan Jurkovic. Fot. P. Pencakowski
oraz wieczna pamięć. Na artystycznie ukształtowanych cmentarzach stanąć miały pomniki, odnoszące się
do odwiecznych idei i wydarzeń o znaczeniu historycznym105.
Lokalizacje nekropolii, dobór, obróbka i łączenie materiałów oraz „polifoniczny” historyzm typów
i form miały - wedle koncepcji twórców cmentarzy i promotorów akcji ich budowy - zaświadczać
o „organicznym” związku cmentarzy z naturą oraz z dziejami tej ziemi, a zarazem, tu i ówdzie, z kultu-
rą materialną i artystyczną „małych ojczyzn” poległych żołnierzy. Miały być też świadectwem kampanii
z lat 1914-1915, co wynikało przede wszystkim z ich lokalizacji na miejscu starć. Ich zadaniem było też
honorowanie uporczywej obrony rubieży i zwycięstw odniesionych nad armiami przeciwnika. Zadbano
wyraźnie o odpowiednie uczczenie obrońców poległych w Karpatach, bohaterów operacji limanowsko-
-łapanowskiej i gorlickiej. Wyróżniające się z punktu widzenia artystycznego cmentarze powstały w Lima-
nowej oraz w kluczowych punktach ofensywy gorlickiej, na odcinku trzydziestu dwóch kilometrów, od
Rzepiennika Strzyżewskiego po stronie północno-zachodniej po Ropicę Ruską od południowego wschodu,
oraz w Beskidzie Niskim. Tu też przewidywano wzniesienie najbardziej efektownych pomników, co -
jak wiemy - udało się zrealizować jedynie częściowo. Bywały działania w mniejszej skali: chociażby
zachowywano w stanie pierwotnym świeże pamiątki wojny, takie jak leje po pociskach, na przykład
w Lichwinie (nr 185), a nawet - jak w Lubczy Szczepanowskiej (nr 193) - „odtworzone bardzo udanie
dawne rosyjskie rowy strzeleckie i schrony”106. Ponieważ żyjący mieli się na nich spotykać z umarły-
mi, budowano drogi wiodące do cmentarzy, instalowano znaki informacyjne (dwujęzyczne - niemieckie
i polskie), a w obrębie nekropolii - kamienne ławy dla odwiedzających. Przewidywano też wznoszenie
w ich pobliżu schronisk dla weteranów - uczestników walk i świadków historii, którzy mieli opowiadać
o heroicznych bojach krewnym poległych, turystom i dziatwie szkolnej107.
105 W tym duchu wypowiadał się np. Stmad. Zob. M. Eisler. Oskar Strnad. Wien 1936. s. 60.
106 B&H. s. 248 i 237. Schrony w Lubczy Szczepanowskiej odtworzono ponownie z okazji setnej rocznicy wybuchy wojny.
107 Projekt takiego schroniska na Przełęczy Małastowskiej sporządził Jurković. Zob. F. Zakavec, Dila Dukana Jurkovića. Kus
dejin ćeskoslovenske architektury, Praha 1929, s. 328.
157
34. Cmentarz w Krempnej, projekt Duśan Jurkovic. Fot. P. Pencakowski
oraz wieczna pamięć. Na artystycznie ukształtowanych cmentarzach stanąć miały pomniki, odnoszące się
do odwiecznych idei i wydarzeń o znaczeniu historycznym105.
Lokalizacje nekropolii, dobór, obróbka i łączenie materiałów oraz „polifoniczny” historyzm typów
i form miały - wedle koncepcji twórców cmentarzy i promotorów akcji ich budowy - zaświadczać
o „organicznym” związku cmentarzy z naturą oraz z dziejami tej ziemi, a zarazem, tu i ówdzie, z kultu-
rą materialną i artystyczną „małych ojczyzn” poległych żołnierzy. Miały być też świadectwem kampanii
z lat 1914-1915, co wynikało przede wszystkim z ich lokalizacji na miejscu starć. Ich zadaniem było też
honorowanie uporczywej obrony rubieży i zwycięstw odniesionych nad armiami przeciwnika. Zadbano
wyraźnie o odpowiednie uczczenie obrońców poległych w Karpatach, bohaterów operacji limanowsko-
-łapanowskiej i gorlickiej. Wyróżniające się z punktu widzenia artystycznego cmentarze powstały w Lima-
nowej oraz w kluczowych punktach ofensywy gorlickiej, na odcinku trzydziestu dwóch kilometrów, od
Rzepiennika Strzyżewskiego po stronie północno-zachodniej po Ropicę Ruską od południowego wschodu,
oraz w Beskidzie Niskim. Tu też przewidywano wzniesienie najbardziej efektownych pomników, co -
jak wiemy - udało się zrealizować jedynie częściowo. Bywały działania w mniejszej skali: chociażby
zachowywano w stanie pierwotnym świeże pamiątki wojny, takie jak leje po pociskach, na przykład
w Lichwinie (nr 185), a nawet - jak w Lubczy Szczepanowskiej (nr 193) - „odtworzone bardzo udanie
dawne rosyjskie rowy strzeleckie i schrony”106. Ponieważ żyjący mieli się na nich spotykać z umarły-
mi, budowano drogi wiodące do cmentarzy, instalowano znaki informacyjne (dwujęzyczne - niemieckie
i polskie), a w obrębie nekropolii - kamienne ławy dla odwiedzających. Przewidywano też wznoszenie
w ich pobliżu schronisk dla weteranów - uczestników walk i świadków historii, którzy mieli opowiadać
o heroicznych bojach krewnym poległych, turystom i dziatwie szkolnej107.
105 W tym duchu wypowiadał się np. Stmad. Zob. M. Eisler. Oskar Strnad. Wien 1936. s. 60.
106 B&H. s. 248 i 237. Schrony w Lubczy Szczepanowskiej odtworzono ponownie z okazji setnej rocznicy wybuchy wojny.
107 Projekt takiego schroniska na Przełęczy Małastowskiej sporządził Jurković. Zob. F. Zakavec, Dila Dukana Jurkovića. Kus
dejin ćeskoslovenske architektury, Praha 1929, s. 328.