Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Museum Narodowe w Krakowie [Editor]
Rozprawy Muzeum Narodowego w Krakowie — N.S. 3.2010

DOI article:
Gumińska, Bronisława: Feliks Manggha Jasieński: Wszyscy marzymy, by dosięgnąć księżyca...
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.26693#0040
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
38

Bronisława Gumińska

omówiwszy poszczególne dziedziny sztuki japońskiej, przedstawił jej syntetycznie ujętą,
trafną charakterystykę, efekt przemyśleń odnotowanych w bardziej rozbudowanej formie
na kartach później opublikowanej Mangghi polskiej. W niezachwianej harmonii łączącej
„w całość doskonałą treść z formą” dostrzegł wartość wyróżniającą całokształt japońskiej
twórczości, jedną „z zasadniczych cech narodowego geniuszu artystycznego”. W sztuce Ja-
pończyków widział też Jasieński - wyznawca Witkiewiczowskich poglądów - idealne speł-
nienie hasła, które „istniało tam, jako rzecz zupełnie naturalna, przez wszystkich akcepto-
wana, hasło: sztuka dla sztuki...” Z tej postawy, „Z wyłącznej myśli o pięknie urosła wspa-
niała, wieloramienna sztuka narodowa, budząca podziw całego cywilizowanego świata”93.

Podziwu pragnął też dla sztuki polskiej, intencje Mangghi wybiegały bowiem ponad
deklarowane w jego środowisku postulaty sztuki czystej, a sztukę japońską postrzegał po-
przez pryzmat własnej troski o wartości narodowe. Wyraził je bardzo klarownie i konstruk-
tywnie w podsumowującym tekst Przewodnika... jego ostatnim akapicie: „[...] każdemu
miłośnikowi sztuki, a zwłaszcza tym, którzy ją ponad wszystko umiłowali, chodzić może
tylko o jedno, jeżeli chodzi o sztukę polską: o jej rozkwit jak najbujniejszy we wszystkich
kierunkach na gruncie własnym”. A mając na uwadze własną ekspozycję japoników dodał:
„to najlepsza lekcja poglądowa dla polskich artystów i polskiego społeczeństwa: tak u sie-
bie i dla siebie, po swojemu tworzyć trzeba, tak sztuki potrzebować, tak ją kochać, tak jej
twórców czcić”94. Zważywszy na czas, rok 1906, w którym deklarował swój pogląd, można
przypuścić, iż tkwi w nim również subtelnie zawoalowana myśl polityczna, wpisująca pro-
blem polskich nadziei niepodległościowych w kontekst wojny rosyjsko-japońskiej.

Zaangażowanie w sprawy kultury, a także w kwestie ogólnospołeczne odbijało się
w uprawianej przez Jasieńskiego publicystyce, spontanicznej w formie, ale i refleksyjnej,
oraz w wygłaszanych odczytach dla różnych gremiów w Krakowie i poza nim. Poruszał
nurtujące go problemy, przedstawiając własne stanowisko nierzadko z okrutną dosadno-
ścią, acz dowcipnie, niekiedy niemal znęcając się nad upolowanym łupem95. Niezależnie
od formy wystąpień, z pewnością nie usypiających ani czytelników, ani słuchaczy, spu-
entowaniem nawet tych najobficiej zaprawionych goryczą były „rekolekcje estetyczne,
literackie itd. Te się najbardziej podobały” - jak podsumował jedną z prelekcji jej anoni-
mowy recenzent96. Rzeczywistymi „rekolekcjami” głoszonymi z prasowych ambon przez
słusznie wzburzonego Jasieńskiego były wystąpienia w sprawie licytacji w Paryżu spadku
po jednym z reprezentantów arystokratycznego polskiego rodu, a także sprzedaży na Za-
chód Lisowczyka Rembrandta97. Konkluzję jednej z „filipik” warto przypomnieć: „Trudno
przypuścić, by człowiek noszący nazwisko historyczne i własne, wsławione bardzo służbą
publiczną, zubożał Polskę o arcydzieło, wzbogacając siebie o marny milion”98. Waga tych
słów jest szczególna, zważywszy, że wypowiedział je człowiek, który wiedział, jak służyć
bogacąc przyszłość, bez wykuwania w marmurze dewiz i szermowania wyznaniami w sty-
lu „konfederatkowego patriotyzmu”.

Pochłonięty bez reszty sprawami sztuki, czuły na wielorakie piękno Jasieński nieprze-
rwanie gromadził wszystko, co satysfakcjonowało jego wrażliwość estetyczną i potrzebę
bliskiego kontaktu z przedmiotami jego pasji, nie tylko oprawnymi w ramy lub okład-
ki puchnących od zawartości tek. Miał też bowiem niewątpliwą słabość - odziedziczo-
ną zapewne po „sarmackich” antenatach - do wszelkiego typu tkanin, zwłaszcza blisko-
wschodnich99. Ich kolekcjonowaniu oddał się już w latach poprzedzających wybuch I woj-
 
Annotationen