Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie — 24.1980

DOI Heft:
Jubileusze
DOI Artikel:
Podwójny jubileusz docenta Stanisława Gebethnera
DOI Heft:
In memoriam
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19586#0395
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
W wyniku wymienionych okoliczności odrodzona częściowo Galeria Sztuki Zdobniczej była
w stanie zaprezentować już pierwszą powojenną wystawę swoich zbiorów w 1949 roku. Była ona
rozmieszczona w salach I piętra, części I i II gmachu muzealnego. Daleko jej było jednak do
wspaniałej wystawy przedwojennej. Tym niemniej dawała jakieś pojęcie o rzemiośle i przemyśle
artystycznym w zakresie rozwoju historycznego. Wraz z pomnażającym się stanem posiadania
i koniecznością opracowywania i opieki nad powiększającymi się ciągle zbiorami, dokooptowani
zostają nowi koledzy, współpracownicy galerii. Koleżanka mgr Maria Markiewicz ma powierzone
swej opiece tkaniny, koleżanka mgr Halina Chojnacka — szkło, kolega mgr Filarski — meble,
a przybyły z Poznania Bogusław Kopydłowski —- złotnictwo i wyroby metalowe. Ja przy ogólnym
kierownictwie galerią zatrzymuję w swej gestii ceramikę, przy współpracy koleżanki Chojnackiej.
Zwiększają się zresztą moje obowiązki, częściowo powiązane tylko z muzeum. W związku z dezy-
deratem prezydenta Bieruta odpowiedniego wyposażenia zabytkowego dla Belwederu, jako jego
oficjalnego miejsca urzędowania, komisja pod przewodnictwem prof. Lorentza z udziałem
prof. Zachwatowicza i prof. Biegańskiego ustala ogólne wytyczne tego urządzenia. Na mnie
spada obowiązek zrealizowania praktycznego tego zagadnienia. Sprawa zajmuje mi około 3 lat.
Jako część wyposażenia użyte zostają częściowo rewindykowane, a w gestii Muzeum Narodowego
znajdujące się meble z Zamku Warszawskiego i z Łazienek Królewskich; również częściowo
różne obrazy z Zamku. Ponadto do wyposażenia użyte zostają inne meble z muzeum i z re-
windykacji ze Śląska oraz sporo mebli polskich, zakupionych na rynku antykwarskim przez
Kancelarię Cywilną Prezydenta. Meble zostają wykonserwowane, a tkaniny jedwabne utkane
w Milanówku wg wzorów zabytkowych. Zrealizowane w ten sposób wnętrza około 1952 roku
uzyskały aprobatę najwyższej władzy. Równolegle, na życzenie ministra Zygmunta Modzelew-
skiego, realizowałem wnętrza w pałacu w Małej Wsi — niegdyś własność Lubomirskich w Grójec-
kim — wyposażając je w meble zabytkowe z puli dobra poniemieckiego, na użytek Ministerstwa
Spraw Zagranicznych. Pałac ten przejęło później Prezydium Rady Ministrów. Absorbowały mnie
również w tych latach sprawy rewindykacyjne. Wyjeżdżałem z prof. Michałem Walickim w spra-
wach rewindykacyjnych na przeciąg ok. 6 tygodni do Wiednia, gdzie władze austriackie zgłosiły
mnóstwo dzieł sztuki pozabieranych przez hitlerowców, na komisję międzynarodową celem
przejrzenia i identyfikacji oraz ewentualnej rewindykacji. Byli tam również Francuzi i inni
Europejczycy poszukujący porabowanych dzieł sztuki. Przyjechał również Karol Estreicher
z Krakowa. To była bardzo kłopotliwa impreza. W Wiedniu panował wówczas głód i zamiesz-
kiwaliśmy w styczniu i lutym w nieopałanym hotelu. Mnóstwo rzeczy musieliśmy przekontro-
lować, a mało zidentyfikowaliśmy. Jeździłem również po ziemiach odzyskanych (olsztyńskie,
wrocławskie, gdańskie, koszalińskie itd.), po różnych formujących się PGR-ach, celem inwenta-
ryzacji i zabezpieczenia zabytkowych obiektów sztuki z mienia poniemieckiego i podworskie-
go. To z przerwami trwało około 3 miesięcy i skontrolowaliśmy z dyrektorem Domaszewskim
z Min. Rolnictwa i Reform Rolnych około 100 miejscowości. W związku z dezyderatem prof.
Zdzisława Kempińskiego, dyrektora naówczas Muzeum w Poznaniu, pojechałem tam na przeciąg

391
 
Annotationen