Ryc. 4. Leonardo da Vinci, Studia rysunkowe popier-
sia kobiecego, Windsor, Biblioteka Królewska (wg
Bodmera, Leonardo).
że postać jest dwubarwna,
a nie możesz tego uniknąć,
abyś pokazawszy przyczynę
takich świateł i cieniów, nie
pokazał też na nich skutków
tej przyczyny, inaczej robota
twoja będzie próżna i błędna.
Jeżeli zaś postać twoja znaj-
duje się w ciemnym pokoju,
a patrzysz na nią z zewnątrz,
to postać będzie miała cienie
rozlane; i jeżeli staniesz na li-
nii światła, a postać będzie
piękna, uczyni zaszczyt naśla-
dowcy swemu, będzie bowiem
wielkiej wypukłości, cienie bę-
dzie miała łagodne i stopione,
a najciemniejsze z tej strony,
gdzie światła nie dopuszcza
ciemność mieszkania, cienie te
więc będą prawie niewidzialne,
przyczynę tego wyłoży się na
właściwym miejscu"12). —
W ustępie tym wyjaśnia Leo-
nardo zależność kolorytu
i światłocienia od rodzaju oświetlenia. Przy końcu zaś ustępu znajdujemy
nawet opis oświetlenia postaci analogicznego do oświetlenia przyjętego w por-
trecie „Damy z gronostajem".
W dalszym ciągu traktatu pisze Leonardo o rysowaniu żywych wzorów:
„...kiedy głowa odwrócona jest ku prawemu ramieniowi, lewą jej stronę zniż
bardziej niż drugą; a jeżeli robisz pierś, bokiem odwróconą na zewnątrz,
a głowę odwróconą w lewą stronę, uczyń tak, aby prawa strona wyższa była
od lewej" 13). — Ustawienie postaci na opisywanym portrecie zgadza się w zu-
pełności z tym przepisem; jeszcze lepszą, bo wielostronną jego ilustracją są
rysunki popiersia kobiecego w Windsorze (ryc. 4).
2 kolei formułuje Leonardo uwagi o światłocieniu: „Jeżeli jaki cień z trud-
nością rozpoznajesz, a granicy jego rozróżnić nie możesz, odznacz go gra-
nicą niepewną, a wykonując nie rób go skończonym, ani stanowczo odciętym,
aby praca twoja miała rozumną zasadę"14). — W zdaniu tym podkreślona
12) Leonardo da Vinci, Trattato della pittura, XXVIII, wyd. R. du Fresne, Paryż 1651,
tłum. W. Gerson, Warszawa 1876, str. 10.
13) Ibid., XXX, str 10.
13) Ibid., LX, str. 16.
16
sia kobiecego, Windsor, Biblioteka Królewska (wg
Bodmera, Leonardo).
że postać jest dwubarwna,
a nie możesz tego uniknąć,
abyś pokazawszy przyczynę
takich świateł i cieniów, nie
pokazał też na nich skutków
tej przyczyny, inaczej robota
twoja będzie próżna i błędna.
Jeżeli zaś postać twoja znaj-
duje się w ciemnym pokoju,
a patrzysz na nią z zewnątrz,
to postać będzie miała cienie
rozlane; i jeżeli staniesz na li-
nii światła, a postać będzie
piękna, uczyni zaszczyt naśla-
dowcy swemu, będzie bowiem
wielkiej wypukłości, cienie bę-
dzie miała łagodne i stopione,
a najciemniejsze z tej strony,
gdzie światła nie dopuszcza
ciemność mieszkania, cienie te
więc będą prawie niewidzialne,
przyczynę tego wyłoży się na
właściwym miejscu"12). —
W ustępie tym wyjaśnia Leo-
nardo zależność kolorytu
i światłocienia od rodzaju oświetlenia. Przy końcu zaś ustępu znajdujemy
nawet opis oświetlenia postaci analogicznego do oświetlenia przyjętego w por-
trecie „Damy z gronostajem".
W dalszym ciągu traktatu pisze Leonardo o rysowaniu żywych wzorów:
„...kiedy głowa odwrócona jest ku prawemu ramieniowi, lewą jej stronę zniż
bardziej niż drugą; a jeżeli robisz pierś, bokiem odwróconą na zewnątrz,
a głowę odwróconą w lewą stronę, uczyń tak, aby prawa strona wyższa była
od lewej" 13). — Ustawienie postaci na opisywanym portrecie zgadza się w zu-
pełności z tym przepisem; jeszcze lepszą, bo wielostronną jego ilustracją są
rysunki popiersia kobiecego w Windsorze (ryc. 4).
2 kolei formułuje Leonardo uwagi o światłocieniu: „Jeżeli jaki cień z trud-
nością rozpoznajesz, a granicy jego rozróżnić nie możesz, odznacz go gra-
nicą niepewną, a wykonując nie rób go skończonym, ani stanowczo odciętym,
aby praca twoja miała rozumną zasadę"14). — W zdaniu tym podkreślona
12) Leonardo da Vinci, Trattato della pittura, XXVIII, wyd. R. du Fresne, Paryż 1651,
tłum. W. Gerson, Warszawa 1876, str. 10.
13) Ibid., XXX, str 10.
13) Ibid., LX, str. 16.
16