Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
czas tempie dwie biblioteki o charakterze publiczno-naukowym: Li-
cealno-Uniwersytecka oraz Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Do tego
dochodziły zbiory muzealne w stolicy, mieszczące się w obrębie kolek-
cji i galerii prywatnych, w posiadaniu Towarzystwa Przyjaciół Nauk
i zarządzie wojska (Arsenał). W tym zestawieniu zbiory biblioteczne
puławskie, chociaż powiększone bezcennym nabytkiem rękopisów
i druków poryckich, oraz obiekty muzealne, zgromadzone z olbrzymią
pieczołowitością i zapobiegliwością księżnej Izabeli, w warunkach
układów pokojowych stawały się zagadnieniem peryferycznym. I to
raczej od ścięta — nie na codzień.

Należało tedy poddać jakąś myśl, rzucić ideę, stworzyć coś, co by
znowu Puławy ożywiło, co by im przywróciło dawną siłę i dawne zna-
czenie. Tym przedsięwzięciem miało być założenie drukarni i ufor-
mowanie wydawnictwa opartego na historycznej problematyce pu-
ławskiej oraz wspaniałych zasobach bibliotecznych.

Idea założenia drukarni musiała w’ środowisku puławskim dojrze-
wać już od dawna. Nie jest wykluczone, że pierwsze ziarna pomy-
słów zostały zasiane wówczas, kiedy to Mostowski, podrażniony nie-
przychylną oceną puławską swoich starannych edycji, zaoferował
księciu nabycie znakomicie wyposażonego zakładu w Warszawie przy
ulicy Nowolipie 646 2. Adam Kazimierz Czartoryski, z olbrzymią za-
pewne szkodą dla polskiej literatury i nauki, nie skorzystał z tej ku-
szącej oferty. Nie skorzystał przede wszystkim dlatego, że zbyt dob-
rze orientował się w poziomie umysłowości i w zainteresowaniach
ewentualnych nabywców produkcji książkowej. Stanisław Kłokocki
oraz inni agenci i korespondenci na terenie stolicy donosili mu o za-
mieraniu różnych imprez kulturalnych i wydawniczych, więdnących
i ginących z powodu całkowitej obojętności społeczeństwa. Z podob-
nymi skargami występował również Ludwik Osiński, podejmujący
przerwane wydawnictwo Dmochowskiego, Pamiętnik Warszawski.
Magnackie, szlacheckie, a nawet bogate mieszczańskie sfery społe-
czeństwa nastawione były na rozrywki, przyjemności i zabawy towa-
rzyskie. Mieszczaństwo w szerokim pojęciu i drobna szlachta, gnę-
biona kontrybucjami i podatkami, myślały jedynie o wyciągnięciu
maksymalnych zysków, o sprawach codziennych, życiowych.

W tych czasach smutnych, a jednocześnie brzemiennych w obietni-
ce i nadzieje, pojawił się druk, na którym jako miejsce wydania
figurują Puławy. Jest to mianowicie wiersz Kajetana Koźmiana,
w którym uczniowie dawnej szkoły kadetów’ składali hołd pamięci

2 Rkp. Czart., Ew. 591, s. 140.

135
 
Annotationen