Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
MATEJKO W PARYŻU

80 J. Claretie, La vie
à Paris, Première année,
1880, Paris 1881, s. 96.
81 Ibidem.
82 „Chronique des arts et
de la curiosité”, 1887,
s. 130.
83 Foumel, Les oeuvres
et les hommes, s. 768.

Z biegiem czasu w kalendarzu wydarzeń
towarzyskich wernisaż zajął miejsce Salonu.
Kronikarz dziennika „Le Temps” pisał 5 maja
1880, że kilka dni po otwarciu wystawy już się
nie mówi o Salonie: „Wielkie święto wernisa-
żu minęło i zostało zapomniane [...]. W przed-
dzień otwarcia [tzn. w dniu wernisażu] ludzie
stali w kolejce - jak niegdyś do teatru - przed
bramą Palais de 1’Industrie; trzy łub cztery ty-
siące osób tłoczyły się w kurzu sal: - a pomy-
śleć, że Salon nie był jeszcze otwarty! Naza-
jutrz żadnego tłumu, najwyżej tłumek. Cieka-
wość ludzi, już osłabiona, potrzebowała już in-
nej podniety”80. Do wymagań publiczności do-
stosowała się krytyka: w sumarycznych arty-
kułach, drukowanych w dniu wernisażu, „Sa-
lon był oceniony, sprawdzony, zmierzony,
skrytykowany, pochwalony i spotwarzony”81.
W latach osiemdziesiątych, w celu zapewnie-
nia odpowiedniej prasowej reklamy, organiza-
torzy oficjalnie dopuścili dziennikarzy kilka
dni przed otwarciem; najpierw skorzystali z te-
go prawa przedstawiciele wielkich dzienników
i gazet zagranicznych82. W roku 1889 można
było wejść na wystawę już 25 kwietnia i - jak
ironizował jeden z recenzentów - tylko najbar-
dziej spóźnione dzienniki publikowały spra-
wozdania w przeddzień otwarcia Salonu83.
 
Annotationen