86
Jerzy Kowalczyk
Zakony. W diecezji kamienieckiej dominowały zakony męskie. Wśród
dwudziestu pięciu klasztorów tylko dwa stanowiły zgromadzenia żeńskie:
dominikanki w Kamieńcu i ss. Miłosierdzia w Gródku. Wśród reprezen-
towanych na Podolu sześciu męskich zakonów zdecydowaną przewagę mieli
dominikanie i franciszkanie, którzy od XIV w. prowadzili tu działalność
misyjną. Dominikanie mieli aż osiem klasztorów w miejscowościach: Kamie-
niec, Latyczów, Bar, Jazłowiec, Smotrycz, Sokolec, Sołodkowce, Szarawka.
Nadto w Sidorowie znaleźli się dominikanie obserwanci. Franciszkanie mieli
cztery klasztory: w Barze, Kamieńcu, Wońkowcach i Gródku. Trzy własne
świątynie miał kontrreformacyjny zakon Jezuitów: w Kamieńcu, Barze,
Liszkowcach; w Szarogrodzie była tylko misja przy kościele parafialnym
Sw. Floriana. Kilka klasztorów miały zreformowane zakony reguły
św. Franciszka: kapucyni w Dunajowcach i Zbrzyziu, bernardyni w Husiaty-
nie i Jarmolińcach. Poza tym karmelici bosi mieli klasztory w Kamieńcu
i Kupinie, a trynitarze tylko w Kamieńcu7. Aż sześć zakonów męskich i jeden
żeński miały swoje murowane świątynie w Kamieńcu, co można wyjaśnić
poczuciem większego bezpieczeństwa w mieście (il. 2). W XVIII w. wysiłek
zakonów szedł w kierunku odbudowy świątyń i klasztorów wcześniej
fundowanych. Stosunkowo nieliczne były nowe fundacje klasztorne: trynita-
rzy w Kamieńcu (1699), karmelitów bosych w Kupinie (1741), franciszkanów
w Gródku (1720), ss. Miłosierdzia też w Gródku (1780), kapucynów
w Zbrzyziu (1741) i w Dunajowcach (1760), dominikanów w Sokolcu (1736)
i Sołodkowcach (1729)8. Dla porównania na Wołyniu w XVIII w. ufun-
dowano dwadzieścia pięć nowych klasztorów, bo województwo było bardziej
bezpieczne9. Zastanawiający jest brak większej liczby klasztorów trynitarzy,
którzy za główny cel stawiali sobie wykupywanie katolickich jeńców z rąk
Turków (na Wołyniu mieli aż cztery klasztory).
Zniszczenie i odbudowa. Dzieje ruchu budowlanego w zakresie architek-
tury sakralnej na Podolu przebiegały odmiennie niż w innych prowincjach
Korony. Tereny południowo-wschodniej Rusi Koronnej padały ofiarą wielo-
krotnych najazdów turecko-tatarskich. Zniszczenia świątyń katolickich przy-
niosła też wojna domowa w połowie XVII w., a potem okupacja turecka.
Podole było straszliwie zdewastowane. Lustracja dóbr królewskich
w 1662 r. wykazała, że na sto pięćdziesiąt dziewięć osad aż sto dziewięć (czyli
68%) było bezludnych10. Dwudziestosiedmioletnia okupacja turecka na Podo-
lu w latach 1672—99 przyniosła dalsze duże zniszczenia świątyń katolickich.
Niektóre kościoły zamieniano na meczety, pozostałe najczęściej rozbierano.
Tak było w Kamieńcu. Co prawda pozostawiono po jednej świątyni po-
szczególnym wyznaniom (dla łacinników tylko skromną kaplicę), ale w sied-
miu świątyniach katolickich i w cerkwiach urządzono meczety, wyrzucając
„bałwochwalcze” obrazy i figury. Kościół Jezuitów i klasztor Karmelitów
zostały rozebrane na budowę mostu, a przed katedrą łacińską, zamienioną na
Jerzy Kowalczyk
Zakony. W diecezji kamienieckiej dominowały zakony męskie. Wśród
dwudziestu pięciu klasztorów tylko dwa stanowiły zgromadzenia żeńskie:
dominikanki w Kamieńcu i ss. Miłosierdzia w Gródku. Wśród reprezen-
towanych na Podolu sześciu męskich zakonów zdecydowaną przewagę mieli
dominikanie i franciszkanie, którzy od XIV w. prowadzili tu działalność
misyjną. Dominikanie mieli aż osiem klasztorów w miejscowościach: Kamie-
niec, Latyczów, Bar, Jazłowiec, Smotrycz, Sokolec, Sołodkowce, Szarawka.
Nadto w Sidorowie znaleźli się dominikanie obserwanci. Franciszkanie mieli
cztery klasztory: w Barze, Kamieńcu, Wońkowcach i Gródku. Trzy własne
świątynie miał kontrreformacyjny zakon Jezuitów: w Kamieńcu, Barze,
Liszkowcach; w Szarogrodzie była tylko misja przy kościele parafialnym
Sw. Floriana. Kilka klasztorów miały zreformowane zakony reguły
św. Franciszka: kapucyni w Dunajowcach i Zbrzyziu, bernardyni w Husiaty-
nie i Jarmolińcach. Poza tym karmelici bosi mieli klasztory w Kamieńcu
i Kupinie, a trynitarze tylko w Kamieńcu7. Aż sześć zakonów męskich i jeden
żeński miały swoje murowane świątynie w Kamieńcu, co można wyjaśnić
poczuciem większego bezpieczeństwa w mieście (il. 2). W XVIII w. wysiłek
zakonów szedł w kierunku odbudowy świątyń i klasztorów wcześniej
fundowanych. Stosunkowo nieliczne były nowe fundacje klasztorne: trynita-
rzy w Kamieńcu (1699), karmelitów bosych w Kupinie (1741), franciszkanów
w Gródku (1720), ss. Miłosierdzia też w Gródku (1780), kapucynów
w Zbrzyziu (1741) i w Dunajowcach (1760), dominikanów w Sokolcu (1736)
i Sołodkowcach (1729)8. Dla porównania na Wołyniu w XVIII w. ufun-
dowano dwadzieścia pięć nowych klasztorów, bo województwo było bardziej
bezpieczne9. Zastanawiający jest brak większej liczby klasztorów trynitarzy,
którzy za główny cel stawiali sobie wykupywanie katolickich jeńców z rąk
Turków (na Wołyniu mieli aż cztery klasztory).
Zniszczenie i odbudowa. Dzieje ruchu budowlanego w zakresie architek-
tury sakralnej na Podolu przebiegały odmiennie niż w innych prowincjach
Korony. Tereny południowo-wschodniej Rusi Koronnej padały ofiarą wielo-
krotnych najazdów turecko-tatarskich. Zniszczenia świątyń katolickich przy-
niosła też wojna domowa w połowie XVII w., a potem okupacja turecka.
Podole było straszliwie zdewastowane. Lustracja dóbr królewskich
w 1662 r. wykazała, że na sto pięćdziesiąt dziewięć osad aż sto dziewięć (czyli
68%) było bezludnych10. Dwudziestosiedmioletnia okupacja turecka na Podo-
lu w latach 1672—99 przyniosła dalsze duże zniszczenia świątyń katolickich.
Niektóre kościoły zamieniano na meczety, pozostałe najczęściej rozbierano.
Tak było w Kamieńcu. Co prawda pozostawiono po jednej świątyni po-
szczególnym wyznaniom (dla łacinników tylko skromną kaplicę), ale w sied-
miu świątyniach katolickich i w cerkwiach urządzono meczety, wyrzucając
„bałwochwalcze” obrazy i figury. Kościół Jezuitów i klasztor Karmelitów
zostały rozebrane na budowę mostu, a przed katedrą łacińską, zamienioną na