Michała Walickiego i Juliusza Starzyńskiego Dzieje sztuki polskiej w II Rzeczypospolitej 343
status histoiyczno-polityczny niektórych jej obszarów - wszystko to stanowi-
ło wyzwanie dla historyka, skutkujące wprowadzeniem określonych wątków
przewodnich, włączeniami i pominięciami w doborze materiału zabytkowe-
go7. Głównym tropem Dziejów sztuki polskiej jest tożsamość sztuki polskiej.
Zarazem ogląd całego materiału zaprezentowanego w syntezie pozwala na
stwierdzenie, że pojawiająca się w tytule „sztuka polska" jest w wielu punk-
tach sztuką w Polsce. Kryterium regulującym dobór materiału było terytorium
II Rzeczypospolitej oraz częściowo - geograficzny kształt Polski w określonych
jej fazach historycznych. Trwałym historycznie rdzeniem są stare prowincje
Wielkopolski, Małopolski i Mazowsza. Historycznie poprawme jest uwzględ-
nienie romańskiego Śląska; brak natomiast ogromnych przestrzeni wschod-
nich państwa polsko-litewskiego z epoki nowożytnej. Ten element wschodni
jest obecny przez ziemię wileńską i tereny dawnej Galicji wschodniej. Wedle
miary historycznej powinien był pojawić się Gdańsk późnogotycki i nowożyt-
ny podobnie jak inne ośrodki Prus Królewskich, ale ich obecność zaznacza się
słabo. Z kolei kryterium terytorialne II Rzeczypospolitej sprawiło, że omawiana
jest, i to dogłębnie, sztuka państwa zakonnego na Ziemi Chełmińskiej z Toru-
niem na czele i w województwie pomorskim. W grupie pominięć odnotujemy
brak architektury synagogalnej czy selektywny stosunek do dziedzictwa sztuki
wschodnio-ortodoksyjnej z okresu nowożytnego.
Podtytuł niniejszego opracowania sygnalizuje istotne problemy zawarte
w syntezie. Stanowi ono próbę rozpoznania założeń i konkretnych historycz-
nych rozstrzygnięć zaproponowanych przez autorów, a dotyczących artystycz-
nej przynależności Polski do Zachodu, rysów specyficznie polskich w sztuce
w Polsce (w szczególności w domenie czystej formy), obecności w jej ramach
sztuki „wschodnio-ortodoksyjnej"; podejmuje też pytanie, w jakim stosunku
pozostają one do rzeczywistości polityczno-narodowej, społecznej i kultural-
nej II Rzeczypospolitej8.
7 W tym kontekście należy brać pod uwagę wciąż niekompletne rozpoznanie materiału
zabytkowego (na brak inwentaryzacji wskazują sami autorzy), niebagatelną skalę zadania,
przed jakim stanęli obaj badacze, a zapewne i krótki czas, jaki mogli poświęcić temu przed-
sięwzięciu.
8 Dzieło Walickiego i Starzyńskiego będzie osią moich rozważań. Jednocześnie sięgam
do współczesnych syntezie publikacji, które uwypuklają obraz historycznych rekonstruk-
cji i konstrukcji w niej oferowanych. Walicki przeniósł zawartość stosunkowo obszernej
syntezy do zwięzłych esejów na temat polskiej sztuki przednowoczesnej, pomieszczonych
w katalogach do dwóch światowych wystaw, które odbyły się w latach 1937 i 1939 odpo-
wiednio w Paryżu i w Nowym Jorku. Był też autorem specjalistycznych opracowań malar-
stwa tablicowego w Polsce, a malarstwo tego czasu będzie odgrywało znaczącą rolę w toku
dalszych rozważań.
status histoiyczno-polityczny niektórych jej obszarów - wszystko to stanowi-
ło wyzwanie dla historyka, skutkujące wprowadzeniem określonych wątków
przewodnich, włączeniami i pominięciami w doborze materiału zabytkowe-
go7. Głównym tropem Dziejów sztuki polskiej jest tożsamość sztuki polskiej.
Zarazem ogląd całego materiału zaprezentowanego w syntezie pozwala na
stwierdzenie, że pojawiająca się w tytule „sztuka polska" jest w wielu punk-
tach sztuką w Polsce. Kryterium regulującym dobór materiału było terytorium
II Rzeczypospolitej oraz częściowo - geograficzny kształt Polski w określonych
jej fazach historycznych. Trwałym historycznie rdzeniem są stare prowincje
Wielkopolski, Małopolski i Mazowsza. Historycznie poprawme jest uwzględ-
nienie romańskiego Śląska; brak natomiast ogromnych przestrzeni wschod-
nich państwa polsko-litewskiego z epoki nowożytnej. Ten element wschodni
jest obecny przez ziemię wileńską i tereny dawnej Galicji wschodniej. Wedle
miary historycznej powinien był pojawić się Gdańsk późnogotycki i nowożyt-
ny podobnie jak inne ośrodki Prus Królewskich, ale ich obecność zaznacza się
słabo. Z kolei kryterium terytorialne II Rzeczypospolitej sprawiło, że omawiana
jest, i to dogłębnie, sztuka państwa zakonnego na Ziemi Chełmińskiej z Toru-
niem na czele i w województwie pomorskim. W grupie pominięć odnotujemy
brak architektury synagogalnej czy selektywny stosunek do dziedzictwa sztuki
wschodnio-ortodoksyjnej z okresu nowożytnego.
Podtytuł niniejszego opracowania sygnalizuje istotne problemy zawarte
w syntezie. Stanowi ono próbę rozpoznania założeń i konkretnych historycz-
nych rozstrzygnięć zaproponowanych przez autorów, a dotyczących artystycz-
nej przynależności Polski do Zachodu, rysów specyficznie polskich w sztuce
w Polsce (w szczególności w domenie czystej formy), obecności w jej ramach
sztuki „wschodnio-ortodoksyjnej"; podejmuje też pytanie, w jakim stosunku
pozostają one do rzeczywistości polityczno-narodowej, społecznej i kultural-
nej II Rzeczypospolitej8.
7 W tym kontekście należy brać pod uwagę wciąż niekompletne rozpoznanie materiału
zabytkowego (na brak inwentaryzacji wskazują sami autorzy), niebagatelną skalę zadania,
przed jakim stanęli obaj badacze, a zapewne i krótki czas, jaki mogli poświęcić temu przed-
sięwzięciu.
8 Dzieło Walickiego i Starzyńskiego będzie osią moich rozważań. Jednocześnie sięgam
do współczesnych syntezie publikacji, które uwypuklają obraz historycznych rekonstruk-
cji i konstrukcji w niej oferowanych. Walicki przeniósł zawartość stosunkowo obszernej
syntezy do zwięzłych esejów na temat polskiej sztuki przednowoczesnej, pomieszczonych
w katalogach do dwóch światowych wystaw, które odbyły się w latach 1937 i 1939 odpo-
wiednio w Paryżu i w Nowym Jorku. Był też autorem specjalistycznych opracowań malar-
stwa tablicowego w Polsce, a malarstwo tego czasu będzie odgrywało znaczącą rolę w toku
dalszych rozważań.