(4)
KONGRES W NAMUR
61
dużą prastarą kaplicę; parter zaś i II pię-
tro stanowią silniejsze punkty oporu
i obrony. Całość zamku jest prosto-
kątem (zbliżonym nieco do pięcioboku),
na wszystkich 4 rogach cylindrycznie
flankowanym. Przy tym, wjazd umocnio-
ny do dziedzińca mieści się na wprost
wejścia z dziedzińca do kaplicy. Zamek
jest z XIV w., ale wiadomo dobrze, iż
architektura tego rodzaju posiada nie-
zmiernie długi żywot do początków XVII
stulecia. Otóż uderzająco podobny do
Corroy itp. zamków francusko-belgijskich
układ i plan posiada u nas zbudowany
w początku XVII w. piękny choć surowy
zamek Sapiehów w Holszanach, ziemi
oszmiańskiej. Jest to podobnie jak w
Corroy nieco wygięty w jednym boku
prostokąt, flankowany odwieczną od-
mianą baszt cylindrycznych, tj. wieżami
ośmiobocznymi, które obok sześciobocz-
nych zastępują czasem wieże okrągłe,
w Polsce tak samo jak we Francji i w Belgii, zwłaszcza w dobie najpóźniejszego
gotyku, aż po wiek XVI i początki XVII. Kaplicę zaś w Holszanach wysunięto
częścią presbiterialną _na zewnątrz jednego boku, znowu jak w Corroy, oraz
umieszczono ją naprzeciw tego boku i tego punktu w nim, gdzie mieści się prosto-
kątna wieża bramna. Wszystko jak w Corroy, i jak w całym szeregu podobnych
zamków we Francji. Co do wieży bramnej w Holszanach to forma jej prosto-
kątna między dwu okrągłymi lub ośmiokątnymi na narożnikach jest także typo-
wym zjawiskiem architektury zamkowej francuskiej i niderlandzkiej, od gotyku
do początków XVII wieku.
I znów może wydało by się komu uprzedzonemu (bo i w nauce są zabawne
upory i długowieczności pomyłek), że oddziaływanie bezpośrednie
dalekiej Francji czy Niderlandów na tak odległe Holszany ziemi wileńskiej,
jest rzeczą wysoce nieprawdopodobną. Tymczasem po dokładnym zbadaniu,
które wysuwam nie tylko dla tego wypadku ale i jako przykład mówiący za
wiele innych zbadanych przeze mnie, rzecz się ma wręcz odwrotnie. Oto nider-
landzcy architekci artyści i specjaliści wojenni, pojawiają się nam archiwalnie
w najbliższym otoczeniu Pawła Sapiehy, dziedzica Hołszanodr. 1595, zmarłego
tamże w 1635 r., w postawionym przez niego i omawianym tu zamku, bohatera
walk z Moskwą w dobie Zygmunta III, podkanclerzego i starosty oszmiańskiego.
Nieoceniony w poszukiwaniach archiwalnych dla Sekcji Historii Sztuki w Wilnie,
Euzebiusz Łopaciński odkrył dopiero co w archiwach Wilna, że w tychże czasach
wsławił się w tychże bojach twórca nowych fortyfikacyj Zygmunta III w Smoleń-
sku, w tej mierze dotąd nieznany J. van Laer. Za zasługi otrzymał tereny na
Bakszcie tuż pod Wilnem, tj. tam właśnie, gdzie dotychczas znajdują się olbrzy-
mie, murowane, podziemne kazamaty forteczne z tejże doby Wazów. Zachodzi
więc prawdopodobieństwo, że i one są jego dziełem, podobnie jak z pewnością
archiwalną on stworzył nowe smoleńskie fortyfikacje. Ich część po dziś dzień
ocalała nosi nazwę ,,zigmuntowskich“ i starszą fortalitium Sigismundianum.
•fi
Ryc. 72. Kościół w Synkowiczach.
KONGRES W NAMUR
61
dużą prastarą kaplicę; parter zaś i II pię-
tro stanowią silniejsze punkty oporu
i obrony. Całość zamku jest prosto-
kątem (zbliżonym nieco do pięcioboku),
na wszystkich 4 rogach cylindrycznie
flankowanym. Przy tym, wjazd umocnio-
ny do dziedzińca mieści się na wprost
wejścia z dziedzińca do kaplicy. Zamek
jest z XIV w., ale wiadomo dobrze, iż
architektura tego rodzaju posiada nie-
zmiernie długi żywot do początków XVII
stulecia. Otóż uderzająco podobny do
Corroy itp. zamków francusko-belgijskich
układ i plan posiada u nas zbudowany
w początku XVII w. piękny choć surowy
zamek Sapiehów w Holszanach, ziemi
oszmiańskiej. Jest to podobnie jak w
Corroy nieco wygięty w jednym boku
prostokąt, flankowany odwieczną od-
mianą baszt cylindrycznych, tj. wieżami
ośmiobocznymi, które obok sześciobocz-
nych zastępują czasem wieże okrągłe,
w Polsce tak samo jak we Francji i w Belgii, zwłaszcza w dobie najpóźniejszego
gotyku, aż po wiek XVI i początki XVII. Kaplicę zaś w Holszanach wysunięto
częścią presbiterialną _na zewnątrz jednego boku, znowu jak w Corroy, oraz
umieszczono ją naprzeciw tego boku i tego punktu w nim, gdzie mieści się prosto-
kątna wieża bramna. Wszystko jak w Corroy, i jak w całym szeregu podobnych
zamków we Francji. Co do wieży bramnej w Holszanach to forma jej prosto-
kątna między dwu okrągłymi lub ośmiokątnymi na narożnikach jest także typo-
wym zjawiskiem architektury zamkowej francuskiej i niderlandzkiej, od gotyku
do początków XVII wieku.
I znów może wydało by się komu uprzedzonemu (bo i w nauce są zabawne
upory i długowieczności pomyłek), że oddziaływanie bezpośrednie
dalekiej Francji czy Niderlandów na tak odległe Holszany ziemi wileńskiej,
jest rzeczą wysoce nieprawdopodobną. Tymczasem po dokładnym zbadaniu,
które wysuwam nie tylko dla tego wypadku ale i jako przykład mówiący za
wiele innych zbadanych przeze mnie, rzecz się ma wręcz odwrotnie. Oto nider-
landzcy architekci artyści i specjaliści wojenni, pojawiają się nam archiwalnie
w najbliższym otoczeniu Pawła Sapiehy, dziedzica Hołszanodr. 1595, zmarłego
tamże w 1635 r., w postawionym przez niego i omawianym tu zamku, bohatera
walk z Moskwą w dobie Zygmunta III, podkanclerzego i starosty oszmiańskiego.
Nieoceniony w poszukiwaniach archiwalnych dla Sekcji Historii Sztuki w Wilnie,
Euzebiusz Łopaciński odkrył dopiero co w archiwach Wilna, że w tychże czasach
wsławił się w tychże bojach twórca nowych fortyfikacyj Zygmunta III w Smoleń-
sku, w tej mierze dotąd nieznany J. van Laer. Za zasługi otrzymał tereny na
Bakszcie tuż pod Wilnem, tj. tam właśnie, gdzie dotychczas znajdują się olbrzy-
mie, murowane, podziemne kazamaty forteczne z tejże doby Wazów. Zachodzi
więc prawdopodobieństwo, że i one są jego dziełem, podobnie jak z pewnością
archiwalną on stworzył nowe smoleńskie fortyfikacje. Ich część po dziś dzień
ocalała nosi nazwę ,,zigmuntowskich“ i starszą fortalitium Sigismundianum.
•fi
Ryc. 72. Kościół w Synkowiczach.